A luz wszedł już! Koszula w kratę męska

Casualism – Moda Męska Casual – Koszula w kratę męska

Hej! Jest świetna pogoda. Ciepło, przyjemnie. Czekają nas pewnie parne dni, których nienawidzę. Choć dość blisko nas przebywa jesień. Mi pasuje! Ale aktualnie mamy fajną pogodę w sam raz na zestawy jak ten, który dzisiaj widzicie – na górze koszula w kratę męska.

Mam na sobie koszulę, Lee Cooper, którą założyłem nie tylko z powodu jej wzoru, ale też faktu, że jest dość luźna. Choć słowo „luźna” jest dość przewrotne, bo u mnie luzu jako takiego – nie ma. Wzór ostrej, mocno rzucającej się w oczy kratki nieco rozbudza specjalnie przytłumiony dół. Bo jasne spodenki w neutralnym beżu w zestawie z białymi butami, z równie beżowym akcentem powodują równie neutralny odbiór. A koszula robi to, co robić powinna. Dodaje życia.

Na nogach spodenki Superdry. Są niemożliwie cienkie, przewiewne, mocno się mną i nie sposób ich utrzymać we względnej postaci wyprasowanej. Z resztą nie do tego służą. Mają się miąć i być takie, jakie są na zdjęciach. Leniwe. Materiał jest prawie identyczny z koszulowym.

Buty to H&M’owy wyrób skóropodobny z „niby-jutową” podeszwą. Bez skarpetek.

A akcesoria no to już znak rozpoznawczy u mnie. Bransoletki, źródeł – wiele. Pasek od Ralph Lauren.

A to moja narzeczona-fotograf 🙂

Casualism – Moda Męska Casual
~The-Bigwig

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

58 Comments

  1. Anonymous Reply

    Bigwig fajnie wyglądasz, gdzie się tak opaliles :D? skad sukienka narzeczonej? jest sliczna <3
    Gosia.

    1. The-Bigwig Reply

      Szybko mnie łapie. Mam z natury ciemną karnację i zero problemów z opalenizną 🙂 Dzięki! Sukienka narzeczonej z H&M’u.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    1. The-Bigwig Reply

      Tak z TK Maxx. Nie wiem czy mają sklepy stacjonarne w Polsce ale fakt jest taki, że nie widziałem ani jednego 🙂 mega wygodne spodenki, jak znajdziesz koniecznie sobie je kup, zdziwisz się ich wygodą, choć są bardzo wąskie.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    1. The-Bigwig Reply

      Moja twarz jest zarezerwowana na real 😉 odcinam życie prywatne od blogowania. Nie ciśnie mnie na szklany ekran. Dzięki!

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  2. Vislav Reply

    Hej!
    jak zwykle świetny zestaw. Zwraca uwagę również bardzo dobre zharmonizowanie dodatków, z butami włącznie.
    Przebija Cię tylko Pani Fotograf, ale tak powinno być.

    Każde Twoje kolejne letnie szmatek zestawienie przeczy w sposób bardzo wyraźny tezie, że krótkie spodnie to tylko dla małych chłopców.
    Natomiast nie rozumiem zastrzeżenia co do lata. Dla mnie to wspaniała pora i w tym roku upływa pod znakiem wody i wioseł.

    No i przy okazji, jako owłosiona wisienka wyglądasz bardzo dobrze 🙂

    pozdr.Vslv

    1. Vislav Reply

      Aha, jeszcze jedno. Buty na gołą stopę bez skarpetek. Dobrze, gdy takie buty można wrzucić do pralki i po prostu wyprać. Jednak nie każde się do tego nadają. Alternatywnym rozwiązaniem jest stosowanie dodatkowych cienkich wkładek. Bardzo dobrze sprawdzają się skórzano-korkowe o grubości ok.3mm. Zawsze można je wyjąć i doprowadzić do porządku. Ewentualnie wymienić na nowe.
      Nie podobają mi się stopki, nawet te niby „niewidoczne”. Natomiast rozwiązanie z dodatkową wkładką sprawdza się nieźle.

    2. The-Bigwig Reply

      Dzięki Vislav za miłe słowo. Właśnie to chciałem udowodnić, że dobre spodenki nie równają się dziecinadzie, a casualowi, bez podtekstów. Wiele tu zależy od fit’u, czy wyglądu. Powiedziałbym, że o wiele więcej niż przy długich spodniach. Ale fakt jest taki, że nie mam żadnych w kancie. Czas to zmienić 😉 już nawet mam pewne spodenki, które czekają na zakantowanie. Narzeczona dziękuje też za opinię. Przyznam Ci się, że z „owłosionej wisienki” nieźle się uśmialiśmy 😉 Co do skarpetek to jednak się nie zgadzamy choć Twoje argumenty trafiają. Prawda jest taka, że to jednak jest półśrodek i nieco „udawanie” gołych stóp, ale dla mnie to jednocześnie chłodne kostki i większy komfort cieplny. Ale tutaj polemika jest trudna i raczej ciężko o jeden, dobry wybór 🙂

      PS Przeczytałem Twój komentarz jadąc autem i kliknąłem w zły link. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że go umieściłem w taki sposób.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    3. Vislav Reply

      Fit, wygląd, dopasowanie wzajemne elementów oraz dopasowanie zestawu do okazji i osoby – według mnie jest podstawą stylu.
      Użycie poszczególnych elementów ma drugorzędne znaczenie. Właściwie to nie ma „niewłaściwych” elementów, jest tylko subiektywne zresztą – niewłaściwe skomponowanie całości.
      W tej formule mogą się znaleźć dla przykładu dresy, albo białe skarpetki i sandały – o ile potrafimy to ciekawie ułożyć.

      Bose stopy vs. stopki – każdy ma swoje stanowisko w tej sprawie. Nie mam też potrzeby nadmiernie forsować swoich poglądów i fobii.
      Bawi mnie tylko jedno spostrzeżenie. Mniej więcej dwa lata temu pojawiła się u nas moda na buty zakładane na gołą stopę. Wtedy też prezentowałem podobne stanowisko: buty dające się prać oczywiście tak, inne nie. Moje uwagi na temat komfortu i higieny były zbywane milczeniem, lub przyjmowane jako czepianie się.
      Pojawiły się „unvisible” stopki i ci sami ludzie podnoszą argument komfortu i higieny. Buty mają wyglądać „jak na gołą stopę”, a gołe stopy to niehigieniczne.

      Odprasowanie krótkich spodni na kant to bardzo poważna decyzja 🙂 w ślad za tym idzie dobranie odpowiedniej koszuli i butów. Parę ruchów żelazkiem, a konsekwencje nieobliczalne 🙂
      Jestem w wakacyjno-letnim nastroju i żelazko odstawiłem w kąt – nie prasuję niczego po praniu. A jest bardzo częste ze względu na jasne kolory, jakie aktualnie preferuję.

      pozdr.Vslv

  3. Katarina Anna Reply

    narzeczona staje się mniej anonimowa od Ciebie 🙂 Fajną masz koszulę, chociaż ja mojemu narzeczonemu zapięłabym o jeden guzik więcej, bynajmniej nie z zazdrości, ot milej dla oka przechodniów 😉 Ciekawa propozycja na lato… 🙂 podoba mi się – jak zazwyczaj 🙂

    1. The-Bigwig Reply

      Dzięki 🙂 Tylko wyjaśnij mi proszę co za sens w zapinaniu jednego guzika więcej „dla przechodniów”? Wiesz, jakby każdy miał się tym przejmować to dziewczyny by chodziły w burce, a faceci w pełnym garniturze. Czasy się rozluźniły, obu płciom można więcej.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    2. Katarina Anna Reply

      no wiesz, czasy się rozluźniły, dziewczyny chodzą w spodenkach, które w zasadzie więcej odkrywają niż zakrywają. Zależy od człowieka, ile chce pokazać. Ten guzik więcej był tylko moją sugestią. Przecież się nie obnażasz, ale nie sądzę też, że ten jeden rozpięty guzik daje Ci diametralne poczucie chłodu, przewiewu czy czegoś w tym rodzaju. Wiem, że mnie wtedy podobałoby się jeszcze bardziej 🙂

    3. The-Bigwig Reply

      Jasne, tutaj każdy ma swój gust i swoje stanowisko. Jedno i drugie rozwiązanie ma swoich zwolenników. Ja tam lubię się roznegliżować tym dodatkowym guzikiem 😉

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  4. Milena Nejman Reply

    Pisałam to wiele razy i napiszę raz jeszcze: życzę sobie, żeby panowie, których mijam w mieście ubierali się tak jak Ty.
    PS. Mimo wszystko, strasznie mi brakuje zdjęć z twarzą. Ale z drugiej strony pokazywanie jedynie stylizacji bez twarzy jest strasznie intrygujące. I może dlatego ciągle wracam do Ciebie z nadzieją, że takie zdjęcia się pojawią. 🙂
    Buziaki i zapraszam na ślubny post savoir vivre. 🙂
    IntentBlue

    1. The-Bigwig Reply

      Dzięki za tak miłe słowa 🙂 też troszkę nawet żałuję, że nie ma tutaj twarzy ale kto wie, może kiedyś/może coś 😉 myślę o przeprowadzce i zmianie środowiska, to mi ułatwi sprawę. Może na zawsze, może na jakiś czas.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  5. Anonymous Reply

    widac ze fajny z Ciebie stylowy facet, lubie Twojego bloga i z kazdym kolejnym postem coraz bardziej zastanawiam sie jak wielka musisz miec szafe zeby to wszystko pomiescic w niej :D?

  6. ;-) Reply

    SUPER jak zawsze! Udowodniłeś, że facet może wyglądać super męsko w krótkich spodenkach i rozpiętej koszuli z zarośniętym torsem 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *