Casualism – Styl gwiazd rocka
Wiecie już zapewne dość dosadnie, że osobiście styl gwiazd rocka wprost ubóstwiam. Widzę w nich ogromną dozę szczerości, przeważnie brak efektu maski i przebrania, a w zamian – pełnia satysfakcji swoją własną osobą. Dzisiaj wpis z kategorii albumów, który dokładnie pokaże Wam o czym mówię. Będzie to album „normalnych” osób oraz kilka wykonawców estradowych.
Sam STYL ROCKOWY w moim poradniku opisałem jako świetny i pasujący idealnie do mojego charakteru. Jednak są od reguły pewne wyjątki, a ważne jest to bym je z okazji tego wpisu nieco „wytknął”. Otóż istotne jest to, żeby w swoich zamiarach bycia „rockowcem” nie zajść nieco za daleko osiągając efekt groteski i przebrania. Niczym styl preppy poza uczelnią, tak i styl rockowy poza pewnym kontekstem wygląda na zbędny, przesadzony. Zauważcie również, tak jak wspominałem w poradniku, że przeważnie mężczyźni dobrze wyglądający w tym stylu to chłopcy z wagą ciała obracającą się wokoło 60 kilogramów. Niestety. Dla mnie, bo nie dążę do anoreksji 😉 Wiek w porządku, dwójka z przodu będzie jeszcze jakiś czas. Zapraszam na album!
Jak oceniacie powyższe zdjęcia? Nowoczesne spojrzenie na modę rockową ma (niezbyt zaskakujące stwierdzenie…) grube i mocne korzenie w postaci czasu sprzed kilku dekad. Zdecydowanie i ten album spowodował u mnie coraz większą chęć na ciemne, skórzane ubrania i wysokie buty w miejsce koszulek i krótkich spodni 😉
PS ZAPRASZAM NA KONKURS!!! Dostałem kilka zgłoszeń i uwierzcie mi – idziecie wszyscy „łeb w łeb” i ciężko o zwycięzcę na ten moment. Służę także pomocą w razie pytań!
Hej Bigwig! 😀
Po pierwsze, chciałbym wyrazić to, jak świetnie piszesz o stylu rockowym, lecz brakuje mi twej lekkości pióra, więc niech wystarczy me uznanie.
Po drugie, czy mógłbyś napisać, opisać, rozpatrzyć problem ubierania się w stylu rockowym mężczyzn, którzy posiadają lub przynajmniej dążą do figury typowego atlety/ lekkoatlety? Jak sam napisałeś, jest to styl raczej dla chudzielców ( przepraszam za negatywne konotacje słowa, nie mogę znaleźć synonimu) i nie mam pojęcia jak połączyć tą figurę z tym stylem by uniknąć efektu niedopasowania stylów.
Wielkie dzięki Bartosz za miłe słówko 😀
Taki wpis mogę napisać za jakiś czas, nawet z chęcią. Sam nie jestem chudym szczupakiem i również ten problem mnie dotyczy. No i zapewne 99% społeczeństwa. Warto więc o tym wspomnieć.
Tak tylko chciałbym przypomnieć o tym wpisie 😛