Bezrękawnik męski – Casualism Blog Męska Moda
Bezrękawniki to dla mnie synonim fajnej, miłej dla oka jesieni. Oznacza zazwyczaj stałą pogodę, brak nadmiaru deszczu i przygotowania do nadchodzącej wielkimi krokami zimy. Sam posiadam kilka sztuk, z których ostatnimi czasy nie jest mi po drodze głównie z tego względu, że mam kurtki z których korzystam chętniej. W dzisiejszym wpisie pokażę Wam dlaczego bezrękawnik męski to stabilna i właściwa dla wszystkich część garderoby!
Bezrękawnik męski to dla mnie – tak jak wspomniałem we wstępie – nad wyraz stabilna część garderoby i od lat to stwierdzenie pozostaje jako właściwe i prawdziwe. Pamiętam gdy kupiłem swój pierwszy bezrękawnik. Pamiętam ten moment bo przeżyłem autentyczny szok widząc jak często go użytkuję mimo mojego początkowo dość sceptycznego nastawienia. Zdziwiłem się, bo spodziewałem się mniejszej uniwersalności i praktycznie braku możliwości użytkowania. A tu taki psikus. Dlatego uważam, że przy dobrym doborze kolorystyki, materiału i formy jesteśmy w stanie użytkować taką kamizelkę praktycznie codziennie.
Bezrękawnik męski – DICKIES, Koszula – LEE, Spodnie – S.OLIVER, Buty – WRANGLER (Clarks), Pasek – LEVI’S
Powyższe zestawienie czerpie garściami ze stylu workwear, więc stylu lekko znoszonego i mającego swoje korzenie w uniformach pracowniczych. To bardzo amerykański styl, który tam też święci naprawdę duże sukcesy i bardzo tam pasuje, spójrzcie sami ile WPISÓW na temat dotychczas pojawiło się na Casualism. Ta stylizacja to poniekąd „nowoczesny drwal”, więc złożona z dość typowych dla tego zawodu części składowych. Na samym wierzchu jest męska kamizelka, która swoim wzorem buffalo-check nawiązuje do typowych koszul flanelowych w ten sam wzór. By nie przesadzać z ilością wzorów i kolejną koszulą w kratę postanowiłem, że idealnym dodatkiem będzie koszula z równie ciężkiego materiału, mianowicie jeansowa. Na nogi by dopełnić wizerunku zagubionego w mieście drwala postanowiłem umieścić spodnie w fasonie cargo, więc z bocznymi kieszeniami. Na stopy zaś nie ma nic lepszego niż grube, dobre jakościowo trzewiki za kostkę od posiadającej swoje korzenie w USA marki znanej bardzo szeroko. Całość uzupełnia zawinięty wokół bioder pasek z grubej skóry.
Jak widzimy zestaw jest bardzo męski, wygląda ciekawie i zwraca uwagę na siebie w mieście i poza nim. Osobiście tak mógłbym się ubrać, ale brak mi tak fajnej i ciekawej kamizelki. Być może Wy pokażecie mi jak realizujecie ten zestaw?
Bezrękawnik męski – DICKIES, Koszula – LEE, Spodnie – S.OLIVER, Buty – WRANGLER (Clarks), Pasek – LEVI’S
Szczerze powiem, że nie każde bezrękawniki dobrze wyglądają. Bardzo mi się nie podobają bezrękawniki ala dla rybaka z dużą ilością kieszeni, robiące Januszom za letnią kurtkę. Obrzydlistwo. Zgadzacie się?
Zgadzam sie z przedmówcą – bywa różnie, ale niekiedy sam ubieram mój sprawdzony, puchowy model, który zapewnia mi ciepło nawet na wielkich mrozach. Można znalezc modele inne niż te dla Januszy 😉