Bluza Lee męska – Casualism Blog Męski Styl
Wpisy stylizacyjne są dla mnie jednymi z najciekawszych i najfajniejszych. Mam w nich możliwość na prezentację praktyczną mojego stylu i pojęcia o nim, więc odczuwam je jako absolutny mus blogowy, śmietankę. Dzisiaj zaprezentuję Wam zestaw z najnowszą bluzą. Tytułowa bluza Lee męska to jak dla mnie na ten moment rzecz najnowsza, więc tym chętniej pokażę ją w pełnej krasie.
Wpis przy współpracy z firmą Lee
Bluza Lee męska, którą dzisiaj prezentuję to model z nowej kolekcji. Wybrałem ją jako świetny dodatek do mojej garderoby przez jej rewelacyjny, spełniający moje założenia w stu procentach styl. Spodobało mi się w niej od samego początku dosłownie wszystko. Spodobał mi się kolor – niebieski, przytłumiony i wpadający w granat i spodobało mi się genialne, stylizowane na mocno vintage logowanie. Całość wyglądała na produktowym zdjęciu dosłownie idealnie. A co stwierdziłem gdy bluza przyszła?
Wiecie jak nosić męską i damską bluzę?
Że jest dokładnie taka jaką sobie wyobrażałem, nic dodać, nic ująć. Te słowa miałem w głownie początkowo, jednak po przymiarce na moje nieszczęście okazało się, że bluza jest nieco zbyt mocno dopasowana. Jako człowiek będący swojego rodzaju „freakiem” idealnego dopasowania była to sytuacja nie do przyjęcia. Jednak (wziąłem eSkę) jako, iż zazwyczaj rozmiar wyżej byłby zbyt duży postanowiłem, że dam jej szansę i mocno ją rozciągnąłem – w efekcie jest po prostu dobrze. Nie jest idealnie, ale idealnie będzie dopiero gdy zrzucę swój zimowy balast. Nie mam na ten moment jej dopasowaniu już nic do zarzucenia. TUTAJ możemy ją zakupić.
Materiał jest twardy i niezbyt rozciągliwy, ale przy tym bardzo miły w dotyku – sprawia wrażenie pancernego. Logo w przeciwieństwie do tanich, nowoczesnych wyrobów jest skrajnie inne. Mocne, twarde i jakże gęste szycie, a nie nadruk. Ten zabieg daje nam praktycznie sto procent pewności, że logo po nawet mocnym praniu nie powinno się zmieniać, rozrywać czy rozklejać.
Na samej górze jednak mamy kurtkę, którą jednak już pokazywałem na Blogu. Świetna, bardzo klasyczna w formie kurtka w typie trucker, lecz z dodatkowym puszkiem wewnątrz. Co ciekawe – w kolorze czerni. Bardzo fajne, nienachalne połączenie i przyjemny bo bardzo rozciągliwy materiał. W przypadku jeansowych kurtek/katan cenię sobie wygodę – w przypadku tej kurtki wygody jest w nadmiarze dzięki bardzo dużej ilości elastanu. Świetna rzecz. Podobna firmy NEW LOOK
Na nogach zaś jasne jeansy równie amerykańskiej firmy co wyżej wymienione Lee. Mowa o Levi’s. Te spodnie to jedne z moich ulubionych, które jednak rzadko użytkuję jesienią i zimą – kolor tych spodni zupełnie tej pogodzie nie przystoi i do nich nie pasuje absolutnie. Latem za to będą z pewnością używane jeszcze częściej. To dobrze, świetne spodnie możliwe do zakupu TUTAJ.
A na stopach mamy neutralne, białe trampki, które to formą i kolorem pasują do wszystkiego jak trza. Zakup białych butów skórzanych odczuwam jako jeden z najlepszych, najbardziej wdzięcznych zakupów ever.
Bluza – LEE, rozmiar S
Kurtka – Lee Sherpa w rozmiarze S, Podobna firmy NEW LOOK
Spodnie – LEVI’S, świetny kolor i ładny „fit”
Buty – Kurt Geiger, Podobne od CONVERSE na przecenie, również skóra
Co do trampek polecam premium quality od H&M , świetna jakość skóry i wygodne
podoba mi się Twoje bluza. Ale z butami jednak bym poeksperymentowała. Wg. mnie lepiej pasowałyby mocniejsze wizualnie, bo te trampeczki trochę giną :). Może czerwono granatowe NB, lub coś z butow adidas originals?
Zgadza się trampki ogólnie tutaj ok, ale można by złożyć inne.