Bocznica – Koszula jeansowa

Casualism – Moda Męska Casual – Koszula jeansowa

No cóż. Dzisiaj koszula jeansowa wpadła mi w połowie do spodni, w połowie poza nią…Aj! Takie było zamierzenie 🙂

1

Co mam na sobie. Hm. Koszulę chambray czyli koszulę wykonaną z cienkiego materiału przypominającego jeans. Zdecydowanie jest to jedna z koszul, które kupując wiedziałem, że fajnie wypełni lukę w garderobie. Jak widzicie jest absolutnie casualowa – z tego względu nie użyję jej pod marynarkę, ale już jako okrycie solo – z chęcią. Wymaga jedynie dość konkretnego taliowania.

Zobacz wpis na temat damskiej mody Lavard.

2

3

Na nogach spodnie białe – jeansy z masówki zwanej Zarą. Generalnie nie przepadam za nimi.

4

5

A nad akcesoriami nie ma co się rozwodzić nazbyt szczególnie – to bransoletki z naprawdę wielu źródeł i pasek pleciony, którego namiętnie używam od pierwszego dnia lata.

6

7

Za to buty to sam miód i cukier – spatynowane przeze mnie buty, które wyglądem naprawdę przyciągają wzrok na ulicy zostawiając w tyle wszelakie moje New Balance czy Nike w absolutnym ogonie. Działa na korzyść tu zarówno samo malowanie – które jest nietuzinkowe jak i kwestia wzornictwa – bo na penwo loafersy na ulicach widzimy rzadziej niż sportowe buty.

8

9

10

Tyle, tak nowa strona została rozdziewiczona w bardzo miły sposób.

11

Casualism – Moda Męska Casual

The-Bigwig

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

5 Comments

  1. retro-moderna.blogspot.com Reply

    O widzę, że własna domena – fajnie.
    Ano właśnie przyłączam się do rtx 😉 Nie wiem czy już pisałaś o tym na blogu, ale dlaczego nie pokazujesz twarzy-przez pracę, nie chcesz być rozpoznany, czy tak po prostu-taką formę przekazu przyjąłeś?

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Wiesz powiem Ci tak. Ogólnie nie czuję by twarz pomagała w tworzeniu bloga modowego ale cholernie doceniam ludzi, którzy ze mną są mimo jej „braku” bo jednak zdjęcia są jakby dość niepełne. Może kiedyś pokażę, nie występuję (ostatnio) w tv żebyście mnie rozpoznali. Choć śmieszna anegdotka. Raz jeden czytelnik mnie poznał i na blogu opisał dokładnie gdzie byłem, z kim, i co robiłem – co śmieszne nie byłem w swoim mieście. Więc widocznie brak twarzy w rozpoznawalności nie przeszkadza 😉 Dzięki za komentarz.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *