Broda męska, zarost męski – PRZEWODNIK #2

Część pierwsza – Broda męska i zarost – co to, jak to, z czym to? Mity i fakty

Część trzecia – Stylizacja brody i zarostu

Sposób na zagęszczanie brody – dziury w zaroście

Casualism Blog Moda Męska – Broda Męska, Zarost męski – PRZEWODNIK #2

Ostatni wpis na temat brody cieszył się niezwykle dużym zainteresowaniem. Problem w chwilach publikowania takich wpisów i rosnącej ich popularności polega na tym, że człowiek co kolejnych parę minut przypomina sobie o kolejnej sprawie, której w nim nie poruszył. Na szczęście nic w naturze nie ginie, dzisiaj pragnę więc podzielić się z Wami drugą częścią mojej wiedzy w temacie brody. Zapraszam do czytania.

Jak to jest mieć brodę? Fakt jej posiadania…

Zarost sam w sobie nie jest czymś „niezwykłym”, zdobi twarze praktycznie wszystkich mężczyzn na tym świecie, jednakże broda dopiero niedawno zbudowała wokół siebie ogromne wprost ciśnienie. Całkiem niedawno internet zaczął raczyć nas nowym, ale jakże dziwnym określeniem mężczyzny z brodą jako lumberseksualny, co oczywiście nawiązuje do drwala i jego męskiej seksualności. Jest w tym stwierdzeniu ogromne uproszczenie, nie jest to słowo warte zapamiętania, ale warto zauważyć, że w głowie pomysłodawcy(-czyni?) narodził się ten pomysł, to przybliża nieco brodę dla ludu.

allposters.com – ach te flanele! Podobna koszula TUTAJ

Noszenie brody jest czynnością niezbyt trudną, powodów ku temu jest kilka. Pierwszym, najważniejszym faktem jest to, że broda rośnie, nie staniemy się więc jej właścicielami nagle po przebudzeniu czy od razu po podjęciu decyzji o jej zapuszczeniu. Gdy co jakiś czas zauważamy stały jej rozwój zdążymy się przyzwyczaić do nowej części naszego ciała. Drugim faktem jest z kolei to, że broda jest naturalna, nie jest to wyhodowana przez chemików magiczna substancja, to element naszego ciała, likwidowany za pomocą ostrzy choć istniejący od zarania dziejów. Czemu zaś broda nie jest po prostu łatwa, a niezbyt trudna? Bo brodę nierzadko ciężko zaakceptować otoczeniu. Chcąc nie chcąc, broda przykrywa wprost ogromną część naszej twarzy, czyli pierwszego i najważniejszego czynnika oceny przez drugą osobę. To sprawa nie do uniknięcia, zobaczcie ciekawe porównanie. Wyobraźcie sobie noszenie sztucznej, ale bardzo ładnie namalowanej markerem brody na twarzy. Czulibyście się obserwowani, czulibyście że każdy na Was patrzy, ocenia i dokładnie ogląda? A przecież tylko Wy mielibyście świadomość, że broda ta jest sztuczna, namalowania, a główna w tym zasługa Waszej psychiki ciągle mówiącej „to sztuczne!” oraz faktu, że staliście się jej właścicielem w kilkadziesiąt minut.

tumblr.com

Czy chcę brodę? Jak oceniany jest mężczyzna z brodą?

Ocena wyglądu innej osoby jest naszym odruchem bezwarunkowym, wywodzącym się z lat pierwotnych, w których wybieraliśmy partnerów i partnerki wyłącznie po zewnętrznym wyglądzie, dającym duże szanse na zdrowe, silne potomstwo. Mimo prób – i to usilnych – nie wyplewimy tego z siebie przez najbliższe setki lat, a dziewczyny czy kobiety mówiące „nie oceniam mężczyzny po wyglądzie!” to hipokrytki. Krycie się z naturą nie spowoduje jej zwalczenia. Otóż oceniamy wszyscy. Bez wyjątku. I bardzo dobrze! Chyba, że daną osobę już poznamy – wtedy owszem, im częściej ją widzimy tym ciężej ocenić nam neutralnie jej wygląd nie zwracając uwagi na charakter, wtedy też charakter odgrywa coraz większą rolę. Broda zmienia percepcję oceniających nas ludzi w sposób wprost niewiarygodny.

tumblr.com

Na naszych twarzach są oczy. W oczach mężczyzny i kobiety, więc w oczach od płci niezależnych zawsze jest COŚ. Śmieję się z siebie pisząc i czytając, bo to romantyzm który niezbyt do mnie pasuje, ale dobrze pokazuje fakt, że najważniejszą częścią twarzy są właśnie oczy. Przykrywając niezbyt urodziwe części, np. bardzo brzydki podbródek, czy plamy/blizny na twarzy, albo niezbyt ciekawe usta – kierujemy wzrok oceniającej nas osoby w rejon wyższy. Osiągamy tym samym zanik negatywów, a wzrost pozytywów uwydatniając oczy, brwi czy nos bądź kości policzkowe. Oczywiście nie każdy mankament przykryjemy brodą, przykrycie dużego nosa to naprawdę ciężka sprawa nawet dla zaawansowanych brodowców 😉 Broda tworzy z nas „samców” i bardzo ważne jest to, by naprawdę krytycznie ocenić czy nasze pokrycie się do tego nadaje. Przy tak rzadko spotykanej brodzie na ulicy musimy upewnić się czy jest sens ją zapuszczać. Musimy zapamiętać, że wiele spojrzeń będzie oceniać ją naprawdę dokładnie. Naprawdę dokładnie. To dla większości coś nowego, coś niespotykanego, coś ciekawego!

Wąs, kobieto, wąs!

 


Czy mogę zapuścić brodę?

Możesz mieć, w dodatku niezależnie od płci – brodę już masz 😉 włoski typu vellus, jak wiecie z poprzedniego wpisu, rosną u wszystkich ludzi bez rozgraniczeń płciowych. Nie u każdego jednakże wymieniają się na włosy terminalne w stopniu zadowalającym do celu zapuszczenia brody. Kwestie fizyczne świetnie opisane są w poprzedniej części, a w tym punkcie się na najczęściej spotykanych mapach zarostu (rozmieszczeniu cebulek włosowych).

1. Mocny zarost u dołu, słabszy u góry

pinterest.com

thedailybeast.com

To znany typ brody z ang. nazywany jako bottom-heavy czyli ciężki dół (dół jako okolice żuchwy, nie jako samopoczucie 😀 ), lub neck-beard, więc szyjo-broda. Brzmi to dość śmiesznie, ale dobrze nakreśla wygląd tego rodzaju mapy zarostu. Cechuje ją słabe zagęszczenie włosami, bądź ich całkowity brak na policzkach, zwykle również widoczny jest brak łączników wąsów z brodą. Za to widzimy średni lub mocny zarost poniżej linii żuchwy i na podbródku.

Jaką brodę nosić? Wiem, że to zabrzmi dość ostro i zbije niektórych z tropu, ale nie powinno się w przypadku takiej mapy zarostu zapuszczać pełnej brody, która uwydatni mocno braki w zagęszczeniu. Jak na złość, brody tego pokroju spotykane są zdecydowanie najczęściej i choć nie jestem skłonny do ich wyśmiewania to postaram się poinformować, że dobrze niestety nie wygląda. Warto zapuścić coś, co uwydatni wyłącznie zalety. Korzystajmy z mocnego zarostu na podbródku i zapuśćmy go. Możemy połączyć kilka rodzajów cięcia – to również wskazane przy chęci uwydatniania dobrych cech.

Przeczytaj koniecznie ->  Braun MGK3040 - Recenzja oraz wrażenia z użytkowania

 

2. Brak zarostu, lub bardzo rzadki

To zdecydowanie najcięższy rodzaj mapy zarostu dla mężczyzn bądź chłopaków starających się o brodę, bądź o jakikolwiek zarost w ogóle. Cechuje się głównie bardzo dużymi odstępami między kolejnymi włoskami, które w dodatku są niejednolicie rozmieszczone tworząc nieregularne i niemożliwe do zaaranżowania kępki. Zapuszczenie ich może stworzyć niezwykle nieciekawy efekt przerzedzonej brody, która nie będzie posiadała dobrych jej cech, wręcz stworzy całkowitą opozycję wykluczając w ogóle sens jej zapuszczania.Walczyć z tą mapą jest niezwykle ciężko, ale generalna zasada jest taka – uwydatniamy zalety, niszcząc wady. Jeśli więc posiadamy dobry zarost na podbródku – możemy spróbować osiągnąć choćby część satysfakcji za pomocą jego zapuszczenia. Nie warto z kolei próbować osiągnąć niemożliwe poprzez zapuszczenie pełnej brody.

 

3. Dobry zarost, ale brak łączników

tumblr.com

To również często spotykana mapa zarostu. Cechuje się dobrym zagęszczeniem na całości, ale z pominięciem łączników wąsów z dołem naszej brody. To problem, który dotyka większości młodych mężczyzn i (w moich oczach) nie wymaga nazbyt dużego zainteresowania. Możemy ten problem niwelować za pomocą coraz dłuższych wąsów po bocznych stronach. To pozwoli przy ich stale rosnącej długości nieco przykrywać gołe miejsca skóry przykrywając nieco ten problem. Warto także pamiętać przy tym punkcie, że te łączniki rosną najpóźniej, więc istnieje szansa, że właściciel je otrzyma od natury za naprawdę kilka długich lat.

 

4. Dobry zarost wokół ust, nikły na policzkach

buzzfeed.com

Ten typ zarostu cechuje się dobrym zagęszczeniem wokół ust, za to z rzadkim, bądź nierównomiernym poza nimi, czyli na policzkach. Zasada panująca przy zapuszczaniu brody, czyli „uwydatniamy zalety, niszcząc wady” jest tutaj niezwykle warta zapamiętania i wykorzystania. Warto zapuścić tzw. goatee czyli ogólnie rzecz biorąc brodę wokół ust, bądź jej tylko elementy, czyli z wyłączeniem wąsów, lub też inne nieznane mi bliżej odstępstwa od reguły.

 

 5. Mocna broda po całości.

thefashiontag.com

To już mapa brody spotykana chyba najrzadziej, o ironio. Cechuje ją świetna gęstość w całym rejonie obejmującym brodę, bardzo ładne linie szyi oraz policzków, uwydatnione łączniki oraz brak przerzedzeń. To wprost archetyp i kanon piękna brody, który np. w mitologii przypisywany był Bogom, nie jest więc dziwne, że to wprost pokrycie idealne nada się do dosłownie każdego rodzaju zarostu, od pełnej brody poczynając. Nie ma o czym mówić w tym przypadku, mężczyźni z taką mapą zarostu (na szczęście jestem wśród nich) mogą pozwolić sobie dosłownie na wszystko, przejmując się jedynie aspektami stylistycznymi, a nie wymogami stawianymi przez zarost.

 


 Minoxidil?

Znany wszystkim łysiejącym Paniom oraz Panom środek na porost włosów na skalpie również dotarł na twarze ciekawskich zapuszczaczy brody. Minoxidil to środek, który mocno pobudza cebulki włosów usuwając dodatkowo fazę telogen (uśpienie cebulki) co pozwala na wprost rewelacyjne efekty kuracji. Faktem wartym odnotowania jest to, że lek ten powstał przez pomyłkę – gdyż początkowo służył jako środek na obniżenie ciśnienia krwi. Z tego samego względu szczerze odradzam stosowanie go na skórę twarzy, która mimo, iż również jest skórą – to niezwykle cienką, absolutnie zbyt cienką na stosowanie tego preparatu. Nadziewając się na tak nikłą barierę ogromne jego dawki mogą przedostać się do krwiobiegu narażając na negatywne skutki ze strony serca czy ogólnie układu krążeniowego. Nie polecam.

 

Przeszczep włosów?

Istnieje szansa na uratowanie zbyt rzadkiego zarostu w chyba dość bezpieczny sposób – otóż istnieje możliwość przeszczepu cebulek. Przeszczep taki, niczym przeszczep włosów na głowie – można wykonać bez problemu w dobrych klinikach, a efekt jaki osiągniemy zależy głównie od ilości przeszczepianych cebulek, przyjęcia się włosów w skórze, czy wyjścia cebulek z fazy uśpienia do fazy wzrostu. Wszelkie detale warte omówienia nie są mi w pełni znane, dlatego jeśli ktoś z Was jest tym zabiegiem zainteresowany to zalecam poszukiwania i zadawanie wielu pytań.

 

Broda w lecie?

Wbrew obiegowej opinii krążącej zarówno po internecie jak i w realnym życiu moim zdaniem broda nie ma zbyt wielkiego wpływu na postrzeganie temperatury. Prawda jest taka, że włosy na twarzy niczym włosy na głowie – powodują lekkie powstrzymanie podmuchów wiatru co hipotetycznie może spowodować może nie tyle cieplejsze odczucia, co po prostu brak podmuchów wiatru w rejonie brody pod włosami. Ale posiadanie brody ma w tej materii i swoje zalety. Tworząc analogię między włosami na skalpie, a włosami na brodzie miałem również zamiar przekazać Wam istotną informację w postaci faktu, że włosy blokują dostęp promieni słonecznych, co przyczynia się braku jej nagrzewania. Włosy na głowie chronią czubki naszych głów przed poparzeniami czy odczuwaniem gorąca. Broda spełni to zadanie tak samo. Warto też pomyśleć z jakiego powodu to nas, mężczyzn, natura obdarzyła zarostem na twarzy. Otóż natura wytworzyła naturalnym procesem ewolucji ochronę twarzy dla naszych protoplastów – brodę, która chroniła ich twarze przed zimnem, przed upałem, przed niesprzyjającymi warunkami jak wiatr, krzewy, drzewa i przed setkami innych, przeszkadzających w zdobywaniu pożywienia spraw. Dlatego wierzę, że natura jest w tej kwestii nieomylna i tworząc brodę – miała na myśli również ochronę przed przegrzaniem skóry twarzy.

 

Dziury w brodzie? Gołe placki?

dailymail.co.uk

Często zdarzają się prześwity w brodzie, ot, zwykłe miejsca słabości naszych cebulek. Jeśli dziury nie są duże – proponuję nie przejmować się nimi, bo istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że wraz ze wzrostem włosów dookoła placek ten zacznie się zakrywać. Co z kolei jeśli gołe miejsce jest spore? Można albo uczynić z tego miejsca atut wyróżniając się spośród innych, albo zapuścić brodę jeszcze dłuższą czy też zdecydować się na przeszczep kilkudziesięciu cebulek. Generalnie miejsca niezbyt dobrze owłosione zdarzają się bardzo często, nie wymagają nazbyt dużej troski.

Przeczytaj koniecznie ->  Łysienie androgenowe – powszechny problem wśród mężczyzn

 


 Kolory brody

Kiedy już staniemy przed lustrem podejmując decyzję o zapuszczeniu brody pomyślimy zapewne o jej kolorze. Kolor to jedna ze spraw rzucających się w oczy najbardziej i zdecydowanie warto poświęcić jej sporo słów. Najważniejszą zasadą, przy użyciu której natura darzy nas kolorami jest…brak zasad, które moglibyśmy przewidzieć. Otóż bardzo, naprawdę bardzo często zdarza się, że kolor brody nie jest zupełnie związany z kolorem włosów na głowie, czasami wręcz jest absolutnym przeciwieństwem. Nierzadko również dostajemy brodę wielokolorową, przykładowo z przewagą włosów czarnych oraz dodatkami w postaci rudych, czy blond. To sprawa matki natury, która kolor włosów uzależnia od wielu pokoleń wstecz. Pamiętajmy, że kolor zawsze jest czymś, z czego można stworzyć niesamowitą zaletę. Broda czarna jak smoła zwraca uwagę, to wiemy, ale broda ruda – zwróci uwagę również i to w niezwykle pozytywny sposób. Połączenie przykładowo blond zarostu na wąsach, a ciemnego brązu na pozostałych miejscach jest również niespotykane. Pamiętamy więc o pozytywnych aspektach kolorów!

 

1. Czerń.

Głęboki, męski i bardzo wyrazisty kolor, który poprawia wygląd brody w najbardziej widoczny sposób. Czarne włoski są mocno widoczne, przykrywają i odcinają się od koloru skóry wychodząc na pierwszy plan. Są w stanie ukryć duże niedoskonałości, a przy mocnym zagęszczeniu – brodę można ocenić jako powerfull, czyli mocną, silną. Zapuszczając brodę w tym kolorze możemy posiadać ją krótszą, gdyż włoski przykrywają skórę bardzo łatwo, nie pozwalając wręcz przedostać się odcieniowi skóry na pierwszy plan. Zdecydowanie także najłatwiej osiągnąć przy tym kolorze efekt sharp-beard, więc brody ostrej jak brzytwa, którą można z powodzeniem użytkować nawet w dość restrykcyjnych w tej kwestii pracach, tzw. korpo-broda. Właśnie ze względu na kolor, który pozwala nosić krótszą brodę przykrywającą w pełni kolor naszej skóry, włoski nie będą więc odstawać.

tumblr.com

 

2. Brąz.

Nieco częściej spotykany, mniej wyrazisty odcień, ale również dający wiele pozytywnych cech. Można pod niego podporządkować większość zalet powyżej opisywanej brody czarnej, ale w mniejszym stopniu.

pinterest.com

zimbio.com

 

 3. Blond

To już dość rzadko spotykany, ale niezwykle efektowny kolor. Cechuje się jasnymi włoskami, które z pewnej odległości mogą wręcz zanikać na twarzy, dając złudzenie bardzo rzadkiej brody. Za to przy dobrym pokryciu i długich włosach brody odwdzięczy się absolutnie niespotykaną kolorystyką, która będzie na siebie zwracała uwagę. W przypadku tego koloru warto również zastanowić się nad zapuszczeniem jej dłuższej niż w analogicznej brodzie, ale w kolorze czarnym. Osiągnięty zostanie efekt odcinania się brody od skóry, a broda sama w sobie zyska mnóstwo pokrycia. Typ ten nazywany jest viking beard, więc broda wikinga – i uwierzcie mi, to zdanie świetnie tę brodę opisuje.

Attamanen

 

4. Broda ruda

Kolor rudy przy brodzie jest moim zdaniem chyba najrzadziej spotykanym kolorem, który wyróżnia się spośród innych kolorów w niesamowity sposób. Czerwień na twarzy, wyobraźcie to sobie – ogień. Zależnie od pokrycia prezentuje się zjawiskowo, bądź tylko dobrze 😉 Osobiście na żywo nie spotkałem jeszcze nikogo z brodą w tym kolorze, ale na fali popularności liczę na to, że będzie mi to wreszcie dane. Zwykle kolor rudy cechuje ludzi o bardzo jasnej karnacji, która siłą rzeczy wzmocni czerwień brody wyciągając ją na pierwszy plan jeszcze mocniej. Pełna, gruba broda w tej barwie tak jak wspomniałem – jest również powodem do dumy.

imgarcade.com

tmz.com

tumblr.com

 

 5. Sól i pieprz oraz typowa siwizna

Broda w kolorze soli i pieprzu cechuje zwykle ludzi starszych bądź genetyczne predysponowanych do siwienia. Broda taka, analogicznie do włosów na głowie, cechuje się ciekawą feerią barw w postaci połączenia ciemnego koloru naturalnego (jak pieprz) oraz bieli włosów siwych (niczym sól).  Kolorystyka ta bardzo ciekawie się prezentuje na osobie starszej, wprowadza zamęt. Niestety, przeważnie mocno postarza, ale niektórym mężczyznom pasuje i mimo dodania lat – uatrakcyjnia w oczach płci przeciwnej. To także kolor brody, który tworzy z właściciela w kontekście charakteru dość ciepłego człowieka. Kojarzy się dobrze – niczym broda myśliciela czy uczonego. Z tego względu na filmach widzimy Bogów z siwą brodą czy kochanych przez wnuczki dziadków – broda jest czysta.

 

tumblr.com

telegraph.co.uk

justjared.com

kinomania.ru

 

6. Farbowanie włosów

Dla tych z Was, którzy nie czerpią radości z naturalnego koloru włosów przeznaczone są specjalne środki pozwalające ten kolor w 5 minut zmienić. Najlepszym i najbardziej znanym specyfikiem przeznaczonym do tego celu jest pochodzący z USA produkt – Just For Men. To z tego co słyszałem zdecydowanie najprostszy, najszybszy i najbezpieczniejszy sposób farbowania brody, który w dosłownie pięć minut zmienia jej kolor bez jakichkolwiek problemów.

Równie znanym, ale niepolecanym przeze mnie rozwiązaniem jest farbowanie henną, który ma moim zdaniem same dość znaczące wady. Nie jest zbytnio trwały, może lekko farbować, dodatkowo farbując brudzimy dość mocno skórę, którą niezwykle ciężko doczyścić.

Farbowanie farbą do włosów na głowie odpada. Farba taka jest mocna, drażniąca. Zdecydowanie zbyt silna jak dla cienkiej skóry na twarzy, skóra skalpu jest kilkukrotnie grubsza. Obawiałbym się dużych podrażnień bądź nawet poparzeń. Nie polecam.


 Jakie mamy włosy?

Skoro teraz już masz włosy na twarzy na tyle długie, że spokojnie ocenisz ich kolor to pewnie zastanawiasz się czy będą Ci się kręcić czy też masz proste? Tego niestety przewidzieć do końca się nie da…Da się za to stwierdzić, że każdy rodzaj włosów ma swoje zalety oraz wady.

 

1. Włosy falowane.

Takie włosy na twarzy uważam, że są spotykane zdecydowanie najczęściej i wśród prostych oraz kręconych najmniej się wyróżniają, kumulują jednocześnie zalety jednych i drugich. Posiadanie ich daje wszelkie możliwości do zarówno zapuszczania brody pełnej, która ładnie się wypełni dzięki lekko falowanym włosom, a sama broda nie musi sprawiać wrażenia dość zaniedbanej jak przy zbyt mocno kręconych jak i krótszej. Daje to więc dobre podstawy do zapuszczenia znanej już nam wszystkim korpo-brody.

pure people

 

Przeczytaj koniecznie ->  Dobre witaminy na włosy i paznokcie – dlaczego warto je stosować?

2. Włosy kręcone.

Drugi najczęściej spotykany typ włosów na twarzy, który zdecydowanie ciężej okiełznać. Osobiście mam właśnie takie i oceniam je jako mocno nieposłuszne, a przez swoją grubość i twardość są ciężkie do ułożenia. Jednocześnie posiadają miłe zalety. Włosy kręcone przez swoją sprężystość nadają puszystości, a ta przy brodzie jest pożądana – sprawia wrażenie zdecydowanie lepiej wypełnionej. Wadą jest jednakże fakt, że przy rzadszym zaroście włosy odstają od twarzy zamiast kłaść się na niej, co na pewno nie dodaje zarostowi gęstości. Przy włosach takich zdecydowanie lepiej więc posiadać zarost gęsty 🙂

socialitelife.com

tumblr.com

 

3. Włosy proste.

Jak dla mnie zdecydowanie najrzadziej spotykany typ brody, który wygląda wprost rewelacyjnie przy włosach dłuższych, oraz przy zaroście nieco gęstszym. Pięknie się układa, świetnie się prezentuje. Pozwala stworzyć korpo-brodę w sposób niezwykle prosty, dosłownie, dając bardzo lekki oraz czysty wygląd niezależnie od długości brody.

pinterest.com

 


 Jak dbać o brodę?

Broda nie jest oczywiście w żaden możliwy sposób samo wystarczająca i trzeba o nią dbać w sposób nawet większy aniżeli o włosy na głowie, na twarzy działa więcej gruczołów wydzielających różnego rodzaju substancje, które przetłuszczają twarz. Jej poprawne utrzymywanie odwdzięczy się lepszą prezencją, a dbanie o nią niech będzie codziennością i przyzwyczajeniem.

 

Mycie

Mycie twarzy różni się znacząco od mycia brody, która przy użyciu typowych dla nas detergentów jak mydło wysusza zbyt mocno skórę pod włosami. Skóra ta ze względu na stałe podrażnianie wytwarza więcej sebum przetłuszczając włosy brody. Jak z tym walczyć? Różne są szkoły w tej kwestii i jedno-jedyne rozwiązanie nie istnieje, aczkolwiek jest rozwiązanie dla mnie sensowne z punktu widzenia logiki i nauki. Otóż ważne jest by do mycia nie używać mydła, które jak wcześniej wspomniałem mocno wysusza skórę, bardzo źle działając na nasze brody. Z tego względu rozwiązaniem z wszech miar idealnym jest użycie szamponu do włosów bez jakichkolwiek soli (Sodium laureth sulfate itd.), które w efekcie działają podobnie jak mydło. Świetnie sprawdzają się szampony dla dzieci, które zwykle nie posiadają w swoim składzie tego niezbyt przyjemnego składnika. Częstotliwość mycia także jest przedmiotem debat wśród brodowców i sam w tej wojnie opowiadam się po stronie myjącej brodę co dwa dni. Możemy również pod niedługą brodą wykonywać peeling, który usunie martwy naskórek. Naskórek ten ze względu na gęstą brodę nie ma łatwej drogi do wydostania się przez gęste włosy.

Reasumując: Mycie co dwa dni szamponem dla dzieci, co kilka dni peeling.

Przycinanie

Strzyżenie brody to jedna z cięższych prac, choć w efekcie zmieniająca całkowicie wygląd naszej brody i jej ocenę przez otoczenie.

– Przycinamy brodę trymerem bądź golarką do włosów. To rozwiązania łatwe ze względu na duży zakres regulacji i bardzo uniwersalne, bo możemy zarówno brodę przyciąć po długości na całej twarzy przy dłuższej nasadce oraz zrobić dolną linię – nie zakładając żadnej nasadki. Osobiście używam właśnie golarki do włosów, nigdy nie miałem trymera i choć moja broda jest mocna i gęsta – to nigdy nie straciłem do niej zaufania. Starałem się w początkowych etapach mojego zapuszczania brody pozbywać się włosków na górze oraz na dole używając do tego celu maszynki do golenia (z ostrzem). Bardzo złe rozwiązanie, niedokładne, brudzi i podrażnia.

– Górę brody, czyli linię policzków warto wyrównywać czymś, nad czym mamy większa kontrolę i co jest zdecydowanie bardziej dokładne i rozmiarowo mniejsze niż duża strzyżarka do brody. Osobiście używam taniego trymera ze znanej drogerii. Kosztował jakieś 15 złotych, jest mały i pozwala wygolić tylko te włosy na których pozbyciu się nam zależy, nie uszkadzając tych, które są nam niezbędne do dobrej prezencji. Widywane na rynku są również trymery przeznaczone stricte do stylizacji zarostu, łączące w sobie cechy zarówno strzyżarki jak i wysuwającego się trymera. Osobiście nie testowałem tego rozwiązania – nie jest mi niezbędne. choć jest warte odnotowania. Może sam powinienem się nawrócić 😉

– Warto zająć się również wąsami, które jeśli będą ładnie wyrównane poprawią zdecydowanie prezencję całej brody. Otóż osobiście trymuję górę wąsów by osiągnąć ich wygląd nieco węższych na wysokość, oraz podcinam je nad wargą, więc ich dolną część by włosy nie przykrywały mi nawet minimalnej części z ust. Nad ustami zostawiam przerwę około 2 mm.

– Linia górna oraz dolna były już DOBRZE OPISYWANE w poprzednim wpisie.

 

Czesanie

thebeardshop.com

Bez czesania nie ma szans na brodę sharp. Czesaniem układamy włoski w dla nas najlepszym kierunku i osiągamy zdecydowanie lepszą prezencję jako całości. Włosy, analogicznie do włosów na skalpie – wymagają ułożenia. Może nie używając do tego celu środków do stylizacji jak żele czy woski, ale samym czesaniem można zmienić naprawdę wiele. Włosy mogą wytrenować się do rośnięcia w danym kierunku i częstym czesaniem je do tego stale ustawiamy. Czym czesać? Jak dla mnie zdecydowanie najlepiej w tej kwestii działa szczotka do brody, nie grzebień. Grzebień mam wrażenie, że mocne włosy na brodzie nieco ciągnie, czasami wręcz wyrywa z cebulkami gdy włosy są kręcone lub mocno splątane. Szczotka z kolei działa dość delikatnie, układając włosy ale nie rozdzielając ich nadmiernie.


 

Style bród

tumblr.com

 

Ciekawe grafiki

 

Skala zaufania wobec brody 😉

 

imgur.com

tumblr.com – Hipster

imgur.com

imgur.com

Część pierwsza – Broda i zarost – co to, jak to, z czym to? Mity i fakty

The-Bigwig

Casualism – Moda Męska Blog

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

104 Comments

  1. Ojtek Reply

    Witam i gratuluję świetnego poradnika.
    Z tego co widziałem, autor wcześniej wypowiadał się i doradzał w komentarzach do części pierwszej. Może i mi pomoże? 🙂
    Zawsze byłem ciekawy czy z czegoś takiego idzie uzyskać większy efekt? Tzn czy warto w takim przypadku próbować?
    http://zapodaj.net/3f017ac659c55.jpg.html
    http://zapodaj.net/0853e0e0c9d76.jpg.html
    http://zapodaj.net/8d1c73036bf59.jpg.html
    http://zapodaj.net/62a53bb68b622.jpg.html
    Mam wąską szczękę, przez co twarz u dołu jest węższa niż u góry. Zarost ten, jest nie przycinany od kilku dni, dlatego taka wolność artystyczna na nim panuje 🙂 Nie jest on chyba zbyt gęsty, prawda?

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Hej, pewnie że odpowie bo to lubi 🙂
      Na Twoim miejscu spróbowałbym nie golić się przez okrągły miesiąc, później przytrymować włosy na około 1-1.5 cm, żebyś zobaczył jak naprawdę wygląda Twój zarost. Ten właśnie miesiąc da szansę „wolniejszym” włosom wyrównać się z resztą. Po trymowaniu musisz podjąć decyzję czy zapuszczasz dłużej, czy utrzymujesz miesięczną brodę. Jest możliwe, że stanie się nieco bottom-heavy, ale na razie to wróżenie z fusów. Masz dobry kolor brody, który w połączeniu z jasną karnacją będzie wynosił włosy na pierwszy plan – duży kontrast.

      1. Ojtek Reply

        Dzięki 🙂
        Tzn. może źle napisałem. Ona nie urosła sobie tak w kilka dni. Ja ją trymuję już od dłuższego czasu na jakieś 5-6mm. Powiedzmy… od roku. Więc tak to wygląda. Ale w sumie nie próbowałem iść nigdy w coś dłuższego.

        1. The-Bigwig Post author Reply

          Koniecznie idź w te 1-1.5 cm. Warto spróbować, bo możesz zyskać zupełnie nową jakość. Tylko pamiętaj, żeby oceniać zarost dopiero po jego przytrymowaniu.

  2. Novy Reply

    Swietny wpis ! Dziekuje zwlaszcza za style brod – dzieki temu zestawieniu kazdy, doslownie kazdy, znajdzie cos dla siebie. Artykul wprost wola o przedrukowanie w jakims powaznym periodyku 🙂

  3. leśny ludek Reply

    Może i mi Bigwigu poradzisz 😉
    Mam następujący rodzaj brody: bardzo dobry zarost wokół ust, dość porządne, choć trochę „niższe” baki i żuchwę, policzki mocno „kępowate”, ale – podobnie jak Keanu Reeves na tym zdjęciu – brakuje mi łączników nie między brodą i wąsami, ale między „bokami” brody, a zarostem na podbródku. Przez dość niski zarost na bokach jest to raczej nie do zakrycia nawet w dłuższym czasie.
    Teoretycznie powinienem po prostu pozostać przy trochę szerszym goatee, jednak nie wiem czy to pasuje do pociągłej twarzy i niewielkich ust.
    Może masz jakiś pomysł?

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Pewnie, że doradzę.
      Bardzo dobrze wnioskujesz, powinieneś pozostać przy szerszej goatee i moim zdaniem ciekawie się takowa prezentuje właśnie z pociągłą twarzą. Bardzo ciekawy efekt, ale moim zdaniem musisz pamiętać, żeby broda nie wyrastała „znikąd”, w sensie najlepiej gdy patrząc na siebie w lustrze widzisz jakby literę „V”, mam nadzieję że rozumiesz o czym mówię. Przykładowo goatee w formie „U” również patrząc z przodu niezbyt mi się widzi.
      Ja może spróbowałbym na Twoim miejscu brody Beckhama w ostatnim czasie. Również nie ma łączników i prezentuje uwydatnione wąsy i średnią w długości goatee.

  4. mac Reply

    Cóż- faktycznie bujny zarost jest cechą podkreślającą płeć męską lecz niestety dla wielu kobiet jest też oznaką lenistwa i formą pewnego kamuflażu tuszujacego mimikę i np brzydkie usta. Dla wielu jest też symbolem pewnego zacofania i kojarzy się z brudem. Wiadomo broda żyje własnym życiem , każdy zna ten gest wcierania jedzenia i napojów w wąsiska….

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Brodę można rozmaicie oceniać i Twoja opinia również jest sensowna. Broda może służyć zarówno właśnie estetycznym przesłankom i chęci przykrycia negatywnych cech, co poruszyłem we wpisie, jak i lenistwo. Choć z lenistwem do końca się nie zgodzę, bo uważam, że zmiana twarzy przez brodę jest zbyt duża by była do zaakceptowania dla „lenia” po to by odpuścić kilka minut raz na jakiś czas.
      Oczywiście kilkudniowy zarost – zgadzam się, może to być oznaką lenistwa, ale do brody nie mam przekonania.

    2. to ja pisałem Reply

      pobawię się w brodatego archeologa 😀
      pielęgnacja brody jest czasochłonna i jeśli jest długa i zadbana, to to się ma nijak do lenistwa. z lenistwa ktoś może się nie ogolić przez dwa, trzy dni, czy nawet tydzień. ale nie golić się przez kilka miesięcy, tylko przycinać, smarować, czesać to ma być lenistwo? to równie dobrze można powiedzieć o kobiecych włosach, że długie to skąpstwo i lenistwo, bo nie chcą wydawać pieniędzy na fryzjera no i nie chce im się do niego chodzić. przy długich włosach trzeba na nie bardziej uważać, wszelkie odżywki, szampony, maski itd. podobnie jest z brodą. fakt faktem, że bardzo długa broda imponuje bardziej innym facetom, niż samym kobietom, ale od kiedy sam brodę zapuściłem, a nie mam jej jakoś strasznie długiej, to kilka znajomych powiedziało, że zdecydowanie lepiej wyglądam, a obce kobiety mówiły że podoba im się moja broda. oczywiście są też takie, które wolą jak facet jest ogolony, ale to jest kwestia gustu. ja np nie lubię jak kobieta ma krótkie włosy 😉
      a artykuł bardzo fajny. szukam info jak dobrze wyrównać brodę, bo u mnie zawsze kończy się to tak, że skracam ją maksymalną długością w maszynce, a to raptem marne 21mm.. więc to takie błędne koło

  5. Forsaken Reply

    Witam,
    ja mam pytanie odnośnie przycinania brody. A może bardziej do jej uporządkowania. Posiadam włosy kręcone na brodzie, zapuszczam je już ponad miesiąc i panuje tu lekki chaos. Nie bardzo ufam swoim umiejętnościom przycinania więc czy warto wybrać się do fryzjera oferującego strzyżenie brody żeby zrobił z tym porządek? Czy lepiej jednak uczyć się samemu metodą prób i błędów? Kolejna sprawa, czy już czas inwestować w jakieś olejki/balsamy etc? Z góry dzięki za porady.
    Pozdrawiam.

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Zawsze warto wybrać się do fryzjera, ale tylko takiego, który naprawdę zajmuje się zarostem. Odradzam fryzjerki, które tematu brody się „podejmą”i z grymasem na ustach wygolą Ci linię szyi na żuchwie. Zalecam za to próbę własnoręczną. Nie robisz w końcu amputacji jakiejś części ciała, a odcinasz coś, co za kilka tygodni znowu wróci na swoje miejsce 😉 Ja generalnie zawsze liczyłem na siebie, przez to wiem, że nikt nigdy lepiej mi brody nie podetnie niż ja sam w domowym zaciszu.
      Olejki i balsamy to kwestia indywidualna, nie każdy jej potrzebuje. Jeśli musisz te włosy faktycznie ujarzmić to możesz spróbować kupić coś „na próbę”, taniego z drogerii i często przeczesywać szczotką lub grzebieniem, to powinno pomóc.

  6. Kamila Reply

    3. Dobry zarost ale brak łączników? podoba mi się ta kategoria 😛 Chociaż mojego mężczyznę zaliczyłabym chyba do 1. Nie ma właśnie wszędzie takiego równego, obfitego zarostu ale tak go podcina trymerem, że wygląda to idealnie 🙂 Mój właśnie używa takiego specjalnego do stylizacji zarostu z philipsa i nie narzeka, ponoć dużo łatwiej jest. Pozdrawiam. 😉

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Bardzo fajnie, że oboje jesteście zadowoleni. O to w życiu chodzi, nie żeby zadowalać innych wokół, tylko żeby sprawiać radość samemu sobie i drugiej połówce.
      Jaki dokładnie trymer? Jest może na stronie?

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Tak, to bottom heavy. Zalecam ujarzmić włosy olejkiem do brody i nieco przytrymować ją na całości, a w okolicy podbródka przytrymować ją nieco bardziej. Koniecznie zrób czystszą linię dolną i jeśli zarost pozwala – to też wyrównaj nieco górną linię policzków, stworzysz większy kontrast przez ostrą linię i zarost będzie wyglądał na gęstszy.

  7. stalowiec Reply

    Witam. Skoro temat zarostu, to powiem tak: lewa strona nie jest równa prawej:
    – prawa strona, jak widać na screenach, dość wysoko i gęsto położona (bez zastrzeżeń):
    http://picup.su/upload/141203/71438_43791.jpg
    http://picup.su/upload/141203/49700_43548.jpg
    – lewa strona, granica także dość wysoko usadowiona, lecz na środku mniej zagęszczona (mała jaśniejsza plamka):
    http://picup.su/upload/141203/44410_48159.jpg (fotka sprzed trzech miesięcy)
    http://picup.su/upload/141203/30565_85040.jpg (obecnie, jakby coś przybyło)

    Czy jest szansa, że lewa strona wypełni się w mniej zagęszczonym miejscu? Mam 32 lata ….

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Nie widzę nazbyt wielkich dysproporcji, śmiało zapuszczaj 🙂 Za to parę rad:
      1. Masz dobry zarost na policzkach w okolicy żuchwy i poniżej – pamiętaj o ładnie usytuowanej linii szyi, bo broda szybko może zmierzać ku efektowi bottom heavy. Ładną, dobrze utrzymaną i ostrą linią zminimalizujesz ten efekt.
      2. Zrób linię policzków (cheekline). Usuniesz dzięki temu pojedyncze włoski, które nie dodają brodzie nic dobrego i w efekcie otrzymasz znowu – bardzo ostrą linię. Będzie duży kontrast między skórą a brodą i broda będzie wyglądała na zdecydowane pełniejszą.
      3. Wyrównanie może również nastąpić. Sprawdź z bliska czy nie widzisz krótkich włosków, takich jak na Twojej brodzie ale naprawdę krótkich. Być może w tym miejscu włosy rosną Ci wolniej i trochę im zajmie dojście do poziomu reszty.

  8. vorth Reply

    Hej,
    mam sprawę odnośnie pielęgnacji. Mam brodę kręconą, brązowo-rudą (rude wąsy i podbródek, szyja ciemny braz, policzki jasniejszy), nosze pełny zarost od czterech miesięcy. Nie jest zły, nie mam dziur, jest nieco heavy bottom. Generalnie brodę na szyi mam gęstą, za to na policzkach narazie niestety nie, podobnie dość rzadkie wąsy. I tu mam pytanie – zarost, tak jak pisałes zaczyna sterczeć na boki. Po umyciu susze go, czesze, ale i tak niestety dosc odstaje. Znasz jakieś kosmetyki, balsamy, pomady, które pozwoliłby trochę jak te do włosów na głowie ułożyć i przygładzić zarost? Dzięki za info

  9. tylkonocny Reply

    Bigwig co polecisz na suchą brodę? olejek już nie spełnia swojego zadania, a balsamy do bród są mocno drogie.

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Dzięki!
      Masz zadatki na brodę, ale musisz uzbroić się w cierpliwość i odczekać jeszcze do tego co masz jakiś miesiąc przed podjęciem decyzji co dalej. Tutaj jest ok, powinno wyjść, jednak pamiętaj o naprawdę BARDZO dokładnym umiejscowieniu linii szyi. Musisz często ją trymować i utrzymywać w czystości, bo bez tego broda szybko osiągnie fazę bottom-heavy. Wklej koniecznie fotkę za miesiąc.

      1. Paweł Reply

        Dzięki za porady, na pewno się do nich zastosuje i może coś z tego wyjdzie! Przez ten miesiąc będę dbał o brodę jak tylko potrafię i podzielę się efektami 🙂 Pozdrawiam!

  10. Piotr Reply

    Bardzo przydatny artykuł, będę często do niego wracał.

    PS: Masz w planach artykuł o tym jak nosić zegarek? Gdzie i jakie zegarki kupować, gdyż akurat mam taki problem, niepewności związane z zegarkami.

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Tak, taki wpis mam w planach. Planuję go mocno wyczerpać więc powinieneś być zadowolony.
      Dzięki wielkie za opinię!

  11. Peat Barleys Reply

    Zalewałem się ze śmiechu przy obrazkach i gifach.
    Nie kryję, że wymiękłem z Movembrem, ale dopiero teraz udało mi się ogarnąć swój rozkład dnia. Mocember? Monuary? Do przemyślenia. Przeziębienie daleko za mną, pójdę chociaż oddać krew.

    Jak na razie wyróżniam dwa punkty oporu podczas zapuszczania brody (topos punkcji lędźwiowej? :|).
    1) Swędzenie totalne. Czad dla ludzi śpiących na brzuchu – niczym po postrzale w plecy.
    2) Wykręcanie włosków na wszystkie strony. Nie wiem czemu nie udaje mi się tego wyrównać trimerem. Ludzie chcą mi rzucać monety na ulicy.

    Złotym środkiem byłoby oczywiście zapuszczenie ustrojstwa raz na zawsze, ale jest we mnie ogromna chęć do ciągłych zmian i po miesiącu w tę, czy we w tę, po prostu zaczynam się nudzić.
    „Pryskają nieczułe lody
    (…)
    witaj jutrzenko swobody
    (…)”

    😉

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Monuary – dobre 😀
      Swędzenie? Miałem to samo i albo moja skóra powiedziała stanowcze „dość!” i zdecydowała o pogrubieniu, albo nerwy powiedziały „dość!” i zastrajkowały. Na tego typu problemy polecam olejek arganowy czy też olejek jojoba – wygładzają włosy, które po tym sprawiają wrażenie sporo delikatniejszych. Nie używaj też przesuszającego mydła do mycia twarzy – zarówno dostanie po tyłku skóra, jak i włosy które ją przykrywają.
      Co zaś do odstających włosów – w tym temacie jest ciężej i prócz zapuszczenia włosów dłuższych oraz częstego czesania wiele zrobić się nie da. Kręcone włosy na twarzy to bardzo ciężki orzech do zgryzienia, jedynie długość jest w stanie je nieco „obciążyć” i nakierować siłą grawitacji w dół.
      Kiedy następna próba? 🙂

      1. krystian Reply

        Mam pytanie czy masowanie skóry brody może dać gęstszy zarost ? Mam dopiero 15 lat ale mam w planach zapuścić brodę . Mam już dość okazały meszek pod nosem a na policzkach krótkie gęsto rozsiane włoski tak mniej więcej 1-3 mm

  12. Peat Barleys Reply

    Może skoro już po dwóch miesiącach zaciągnąłem swój leniwy tyłek do fryzjera, to zadbam o włosy na twarzy. Na pewno chcę teraz dłuższy zarost. Czy brodę? Nie wiem. Skoro jednak i tak będzie rosło, to zobaczymy co wyrośnie.

  13. msktf3 Reply

    W którym wieku twoja broda stała się taka jak powinna? Mam 20 lat i ostatnio ściąłem swoją by rosły jak najdojrzalsze włosy. Zapuszczam od nowa jednak zastanawiam się kiedy w końcu wąs połączy się z brodą. Chyba nie przetrawiłbym brody typu muszkieter czy gęstej ale bez łączników.

    1. Peat Barleys Reply

      W XXI.
      😀
      Sorry, musiałem zacząć dzień od suchara.

      Jeśli możesz, zerknij (albo zbierz wywiad) na zarost facetów w rodzinie. Jeśli połączenie występuje rzadko, to u Ciebie też prawdopodobnie nie wystąpi. Z drugiej strony może pojawić się późno.
      Przykład z życia – mój zarost pod względem gęstości i innych cech (skłonność do wrastania, bardzo nieregularne kierunki wzrostu) jest kalką zarostu mojego ojca. U mnie jednak pełny zarost był już w liceum, u niego połączenie pojawiło się grubo po dwudziestce.

      W ogóle może jest tu ktoś ogarnięty z genetyki? Jestem ciekaw, czy gęstość zarostu jest cechą ilościową.

      A poza tym rada dla Ciebie (czyli czego nauczyłem się będąc pierwszym gościem w klasie, który miał wąsy) – zaakceptuj swoje cechy wyciągając z nich maksimum i nie wyczekuj na zmianę. Albo się stanie, albo nie. Ty co najwyżej wyrobisz sobie paranoję.

      Wszedłem trochę w kompetencje Bigwiga, ale temat mnie ciekawi. Co na ten temat gospodarz?

      1. The-Bigwig Post author Reply

        Peat, bardzo dobrze mówisz. Tak jak pisałem we wpisie – najważniejsze jest to, by brać pełnymi garściami zalety z aktualnego stanu rzeczy. Poprawa będzie ciekawym bonusem, ale tylko bonusem – bo warto żyć czasem teraźniejszym.
        Ja na Twoim miejscu spróbowałbym zapuścić brodę „pełną” i dać czas na dorośnięcie włosom wolniejszym. Być może w miejscu łączników masz już pewne „baby-hairs”, które ze względu na stałe golenie nie zauważasz. Możesz tez posiłkować się włosami z wąsów, sprowadzając je coraz niżej by w efekcie to one „dosięgnęły” brody. Czytałem o chłopakach, którzy ze względu na niską widoczność cieńszych włosów malowali je jakimiś specyfikami osiągając iluzorycznie większą gęstość. W ramach informacji 😉

  14. Antash Reply

    Rewelacyjny wpis(y)! Aż dziwne, że dopiero teraz się na nie natknąłem, bo informacji poszukuję już od pewnego czasu, a do zapuszczania robię drugie podejście i taka skarbnica wiedzy mi się trafiła 😀
    Po przejrzeniu paru fot z komentarzy, stwierdzam, że mam niezłe predyspozycje na zapuszczenie i zyskałem sporo motywacji, głowa łysa to chociaż na twarzy sobie odbiję 😉
    Jak reszta Twoich wpisów prezentuje taki poziom (co niezwłocznie sprawdzę) to bardzo jestem rad, że ten blog odkryłem, a i paru znajomym polecę!

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Wielkie dzięki za tak pozytywną, wręcz przemiłą opinię zarówno co do wpisów samych w sobie jak i całego Bloga. Zapraszam Cię więc serdecznie do czytania i udzielania się, będę wdzięczny. Witam więc nowego czytelnika 🙂

  15. Mr.T Reply

    Bardzo przyjemna lektura 🙂
    Broda była moim marzeniem od kiedy zaczęły się pojawiać pierwsze włosy w dziwnych miejscach, a nie tylko na czubku głowy :D. Do tego włosy elegancko zaczesane na bok, co u mnie jest na porządku dziennym już chyba od 3 lat. Dziś okazuje się, że jestem drwalosexualny, hahaha :). No przynajmniej prawie, bo jako blondyn zawsze pozostawało mi z zazdrością przyglądać się brodom kolegów o ciemniejszych włosach, w końcu teraz po milionowej próbie zaszedłem tak daleko jak jeszcze nigdy, a to wszystko dzięki Twojemu artykułowi. Jednak z efektów jestem umiarkowano zadowolony, po miesiącu stwierdzam, że im bliżej ust tym niestety gorzej: bokobrody i brodę poniżej żuchwy mam naprawdę mocną i ciemną, na policzkach mam jaśniejsze prześwity, a zarost wokół ust jest już bardzo jasny i dopiero przez ostatnie kilka dni wydaje mi się trochę gęstszy, jednak wciąż daleko mu do ideału. Zaczynają się pojawiać jaśniejsze włoski, które mam nadzieję wypełnią mój zarost, dam sobie jeszcze z 2 tygodnie i w ruch pójdzie trymer, no chyba, że wcześniej pani fryzjerka się uprze by okiełznać i moją twarz :).
    Ehh panowie bruneci, doceniajcie swój zarost bo kto inny może tylko zazdrościć!

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Będąc blondynem nie oglądaj się za brunetami – pamiętaj, że z koloru włosów każdy może zrobić niesamowity pożytek w postaci wyróżnika. Od zawsze mówię, że w przypadku włosów nie ma „jednego jedynego” wartego uwagi koloru. Owszem czerń jest męska, zdecydowanie najbardziej męska ze wszystkich kolorów co nie oznacza, że pozostałe kolory są z tej męskości wyprute. Pamiętaj o tym.
      Spróbuj jeszcze chwilę przetrzymać, jakieś 2 tygodnie, tak jak mówisz. Wytrymuj, ale do długości takiej, jaką masz na „teraz”. Dotniesz szybko rosnące włoski a te wolniejsze zdążą „dojść” do ich długości przez te właśnie 2 tygodnie. Później napisz mi koniecznie czy jest tego efekt 🙂

      1. Mr.T Reply

        Dziękuje za kolejna słowa otuchy 🙂
        Jeśli chodzi o trymer, z którym do tej pory nie miałem do czynienia, powinienem zabawić się w jakiegoś stylistę? Np. podbródek potraktować krócej? Niestety ciągle mam wrażenie, że wąs jest bardzo słaby jak na czas zapuszczania, no ale cóż, z genami nic nie zrobisz, pozostaje tylko zaopatrzyć się w cierpliwość. Z resztą zobaczę jak wszystko się ułoży, być może będę zmuszony poczekać nieco dłużej.
        Mój zarost po miesiącu i kilku tygodniach prezentuje się tak: http://tinypic.com/player.php?v=mlgqqr%3E&s=8#.VJhyrsAA z tego największy postęp zrobiłem przez ostatnie 2 tygodnie: http://pl.tinypic.com/view.php?pic=flze6v&s=8#.VJh2YsAA , chociaż zadowolony nie jestem to wydaję mi się, że na żywo jest troszkę lepiej niż w błysku flesza w słabym aparacie. Jasnych, krótszych włosków praktycznie tutaj nie widać.
        Mam wrażenie, że o ‚brodzie vikinga’ nie będę mógł mówić wcześniej niż za co najmniej miesiąc, może półtora. W każdym razie w przypadku wyraźnych postępów z pewnością podzielę się wynikami i odczuciami, no i może trochę lepszymi zdjęciami. Jeśli mi się uda, to duża w tym będzie zasługa powyższego artykułu, także dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam 🙂

  16. Stolaris Reply

    próbował ktoś „pokrzepolu” ? 😀 podobno zagęszcza włosy na brodzie i ma same naturalne składniki (ziółka)

  17. Quenbir Reply

    Witam serdecznie 🙂 Mam pytanie odnośnie preparatu „pokrzepol”, czy widać po nim efekty? Stosować go czy Minoxidil na brodę typu bottom-heavy? Dodam jeszcze, że praktycznie nie mam włosów na policzkach… za to na brodzie i szyi jest bardzo gęsto. Proszę o poradę 🙂

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Niestety nie znam tego preparatu i nie słyszałem o nim do tej pory żadnych opinii. Minoxidil odradzam.

    2. Vellus Reply

      Za to ja miałem do czynienia z pokrzepolem. (Na wstępie: 23lata, dosc pelny zarost od spodu, na szyi i bakach, slaby na policzkach i praktycznie zerowy z całego przodu). Kupiłem go już 2-gi raz i wmasowywuję w ryj 1-2 razy dziennie. Mogę powiedzieć tyle, że to co już mi rosło wcześniej to faktycznie zaczęło rosnąć szybciej i mocniej(grubiej), pewnie wynika to z zawartości witaminy B czy jakiejś tam co odpowiada za wzrost włosów. Zauważyłem też wiele pojedyńczych włosów (terminali) w nowych miejscach głównie z przodu i na policzkach wyżej (przez co teraz musze je regularnie dekapitować gilletem) ale wciąż jest ich prawie zero. Zauważyłem też, że zaczynają się uwidaczniać równomiernie vellusy, widoczne tylko pod światło ale na całej facjacie (jakby się wszystkie w końcu łaskawie przekształciły w terminale to byłbym jak z ZZ Top). Nie wiem czy to sprawka pokrzepolu czy naturalna kolej rzeczy, poczekam, zobaczę. Pozdr

  18. snuff Reply

    Witam. Moim marzeniem jest wyhodowanie porządnej brody 😉 Ostatnio byłem u dermatologa by wypalić coś ciekłym azotem i przy okazji zapytałem o jakiś płyn/maść na porost/pobudzenie włosów na twarzy , stwierdził iż istnieje coś takiego ; lek nazywa się „Diprosalic” , stosuję go 2 razy dziennie od około 2 tyg i widać że włosy gęstnieją i wyrastają nowe , to mój zarost jaki do tej pory udało mi się wyhodować , zapuszczam go jakiś miesiąc; http://zapodaj.net/fbb9a9a90ce39.jpg.html , http://zapodaj.net/846d701ae9365.jpg.html , http://zapodaj.net/c9c2b9db9b590.jpg.html . Jak możesz doradź coś i podpowiedz czy jest sens upornie walczyć o to aby zapuścić brodę 😉 Ps. Artykuł mega , wiele mi wyjaśnił , z góry dzięki. Pozdrówki dla Brodaczy 😉

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Nie słyszałem o takowym specyfiku, bardzo ciekawa rzecz. Przybliżę to sobie w wolnej chwili.
      Aktualnie masz zarost nierównomierny i stosunkowo dość delikatny. Docinaj go do długości takiej, jaką masz aktualnie i stosuj ten lek jeśli lekarz Ci go przepisał. Poczekaj aż zgęstnieje i weź się za brodę 🙂
      I wielkie dzięki za opinię o wpisie, doceniam!

  19. Korgonthurus Reply

    Witam!
    Mój zarost w chwili obecnej wygląda tak:
    http://vlep.pl/sh8l7b.jpg
    http://vlep.pl/ym56bj.jpg
    http://vlep.pl/7zulv2.jpg
    Włosy na twarzy rosną mi następująco – pod samą wargą są dość proste, ale niżej są kręcone. Podobnie to wygląda po bokach. Po Twoim artykule wywnioskowałem, że mam zarost typu heavy-bottom. Od jakichś dwóch miesięcy noszę się tak jak jest to pokazane na zdjęciach, lecz nie ukrywam, że chciałbym zapuścić pełną brodę. Sęk w tym, że włosy rosną mi dość intensywnie jedynie na szyi i tam, gdzie je w chwili obecnej mam. Pod nosem jest z tym słabo, a po bokach ust nie rośnie prawie nic.
    I tutaj moje pytanie – czy polecasz jakiś środek na porost włosów na twarzy? W artykule zauważyłem jedynie, że nie polecasz jednego środka i w sumie tyle na ten temat. Nie mam zamiaru bawić się w przeszczepy cebulek – chciałbym dokonać tego za pomocą jakiegoś preparatu.
    Zastanawiam się, czy odżywka „Jantar” firmy Farmona, która jest odżywką stymulującą wzrost włosów na głowie, również nada się do włosów na twarzy?
    A i jak większość czytających – muszę pochwalić wpis 😉 Sporo się z niego dowiedziałem 😉

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Pełną brodę warto zapuścić tylko w sytuacji, gdy zarost/pokrycie na to pozwolą. Nie napisałeś ile masz lat, być może zarost dalej się tworzy? Być może w rodzinie (tej bliższej) mężczyźni otrzymywali od natury zarost w stosunkowo późnym wieku. Zrób rekonesans, zapytaj paru mężczyzn, na pewno to stworzy pewien obraz. No i nie wstydź się, to męska sprawa.
      Jantar podobno działa cuda na głowie, ale nie wiem jaki jest tego powód, czy pobudza mieszki włosowe, czy konwertuje z dht. Włosy na głowie reagują dobrze na usunięcie DHT ze skóry (dht powoduje łysienie), a DHT na skórze twarzy jak wiemy – wprost tworzy brodę. Bałbym się wiec czy Jantar nie spowoduje zmniejszenia hormonu DHT w skórze twarzy, co hipotetycznie może nawet spowolnić lub zmniejszyć zarost.

      1. Korgonthurus Reply

        Dzięki za odpowiedź! 🙂
        Nie będę zatem kombinował z Jantarem – wolę nie ryzykować.
        Wiem, ze mój Ojciec w moim wieku miał dość słaby zarost -chyba nawet słabszy ode mnie, ale za to Dziadkowie z obu stron mieli normalny, gęsty zarost na twarzy.
        Aaa i mam 24 lata (choć za bardzo tego nie widać) 😀

  20. Marcin Reply

    Witam.
    Jak w artykule przewidywałeś, wszelakie rozmowy z innymi brodaczami i znawcami kończą się zmianą tematu. Nie jestem w stanie uzyskać nigdzie fachowej porady na temat mojego zarostu i sensu trwania w postanowieniu jego zagęszczenia.
    Dlatego też postanowiłem wzorem innych użytkowników dołączyć zdjęcie:
    http://www.tinypic.pl/08r92dzgaxso
    Ze względu na Twoją fachowość w branży proszę o poradę i nakierowanie mnie na właściwe tory działania.
    Brodę zapuszczam od 01.01.2015, zacząłem podgalać policzki i szyję. Nadmieniam iż interesuje mnie najbardziej czy te rzadsze włosy na policzkach w końcu się zaludnią ponieważ moje aspiracje są tylko i wyłącznie zmotywowane chęcią posiadania przynajmniej namiastki PEŁNEJ brody.
    Pozdrawiam i mega okejka za artykuł.

    1. RAFAL Reply

      MARCIN MAM BARDZO PODOBNĄ BUDOWĘ TWARZY I ZAGĘSZCZENIE BRODY DO TWOJEJ. UDAŁO CI SIĘ STWORZYĆ JAKIŚ FAJNY STYL?. JEŻELI TAK TO PODESLIJ JAKIES ZDJECIA

  21. curtis Reply

    Witam
    Przede wszystkim dzięki za super artykuł! Jeszcze nie spotkałem się z taką ilością informacji na temat brody w jednym miejscu.
    Chciałbym zapytać czy planujesz (może jako 3 część artykułu) napisać poradnik krok po kroku jak trymować brodę aby rosła w odpowiednim kierunku? Generalnie najlepiej by było jakby poradnik zawierał kilka tutoriali zależnie od rodzaju pożądanego efektu końcowego (kształtu brody). Wydaje mi się, że ludzie często popełniają błędy, sam mam z tym problem i choć mam gęstą brodę to wystylizowanie jej w taki sposób jak na dołączonych obrazkach wydaje mi się niemożliwe dla „zwykłego śmiertelnika” 😀
    Z niecierpliwością czekam na odpowiedź i pozdrawiam!
    Ps. Jeżeli nie masz w planach upubliczniania tego typu artykułów, a jesteś w ich posiadaniu to bardzo proszę o wysłanie ich na priv (curtiso2@o2.pl) 🙂

  22. mxg Reply

    Wprowadziliście mnie w depresje tym artykułem, ale od dzisiaj stosuje pokrzepol zobaczymy jakie będą efekty.

  23. Kamil Reply

    Wspaniały artykuł! Takiego brodowego przewodnika szukałem od kilku lat!
    Kilka słów o mojej brodzie: ruda, bottom heavy, naturalnie rozdzielająca się od podbródka, utrzymuję od kilku lat (nie licząc kilku głupich zrywów i ogolenia się na zero), ze cztery miesiące temu postanowiłem zapuścić ją na dłuższą. Moja fryzjerka przycięła mi z jakiś miesiąc temu boki, co chyba było małym błędem. Mniej więcej wygląda teraz tak: https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t31.0-8/s960x960/1669973_444720272348081_6874505932857932710_o.jpg
    W tym momencie potrzebuję porady. Co zrobić z dosyć rzadkimi wąsami i brakiem łączników pomiędzy nimi a dołem? Czy warto zapuścić wąsy tak, żeby zakryły puste plamy? Z góry dzięki za odpowiedź!

    1. Wasyl Reply

      Moim zdaniem wąsy nie zakryją braku zarostu poniżej dolnej wargi.
      Ale obecnie twój zarost wygląda super.
      Efekt braku zarostu pod dolną wargą wydaje się na zamierzony. Pasuje z linią brody na policzkach.

    2. Piotr Reply

      No muszę Ci powiedzieć, że masz naprawdę ładną brodę.
      Mógłbyś mi powiedzieć jak udało Ci się taką zapuścić? Chodzi mi o tę dolną część. Fajnie to wygląda, przycinałeś ją jakoś odpowiednio czy poprostu sama tak wyrosła? A co do braku łączników wąsów z brodą to raczej nie musisz się martwić, bo wygląda to naprawdę dobrze :).

  24. viazi Reply

    A powiedz mi proszę, co to może oznaczać, gdy niemalże posiadam tęczowy zarost. jest jednocześnie – czarny, brązowy, blond, biały i, oczywiście, rudy. brakuje tylko różowego i zielonego. co może być powodem tego kolorowego wybuchu i co z nim robić?

  25. Mateusz Reply

    Panowie mam do was pytanie, mam 21 lat chciałbym zapuścić brode ale martwi mnie okres przejściowy ,ktory pewnie w moim przypadku (broda rosnie mi bardzo wolno) bedzie trwal kilka miesięcy. Przechodząc do sedna jakie są wasze propozycje czy powinienem zapuszczac brode czy moze warto poczekac jeszcze rok liczac ze moj zarost zacznie rosnac szybciej. Bede wdzieczny za odpowiedz a moze nawet przyklady jak bylo u was.
    Pozdrawiam Mateusz.

    1. KaMik Reply

      Nie ma tutaj żadnej reguły. Zarost każdego jest inny. Zmiany następują ewolucyjnie, więc to „czekanie rok” niewiele ci da. Pytanie jest takie- czy nosisz zarost, i czy jest pełny- tzn rośnie gęsto i w miarę równomiernie na całej twarzy (policzki,wąsy). Ja mam zarost od końca liceum, a brodę zapuściłem z czasem (teraz mam 27 lat- ale nie zapuszczałem oczywiście tyle czasu, po prostu raz miałem krótszy raz dłuższy- przez te parę lat trochę się „wypełnił”, ale u ciebie może być szybciej/wolniej). Jak się zdecydujesz to najgorsze są pierwsze 2-3 miesiące- wtedy lepiej nic nie robić no i wygląda się trochę „messy”. Nie pamiętam w tej chwili do czego służy maszynka do golenia i to jest spoko!

    2. Piotr Reply

      Zapuszczaj stary ;). Mam 19 lat brodę 4-5 miesięczną i nie żałuję choć nie wygląda jak u modeli z żurnali.
      Dodam, że kumpel zaczął zapuszczać w tym samym czasie ale zgolił po miesiącu, a teraz żałuje i widzę, że zapuszcza od nowa.
      Najgorzej jest ok. pierwszego-drugiego miesiąca (przynajmniej u mnie tak było) ponieważ broda jest na tyle długa, że już widać mapę zarostu ale jednak wychodzą też pewne niedoskonałości (tu rośnie powoli, tu wcale). Z doświadczenia powiem, że im dłuższa broda tym lepiej się prezentuje. Oczywiście bez przesady :P.
      Pozdrawiam i życzę wytrwałości!

  26. Szkaw Reply

    Witajcie 🙂
    Chciałbym się was doradzić mianowicie ostatnio ponawiam chęć zapuszczania brody jednak już z mniejszym jej formowaniem, ostatnio gdy podcinałem musiałem zgolić całą -.- Co moglibyście mi poradzić do takiego zarostu http://images.tinypic.pl/i/00641/rtj8z69z5jz0.png nie jest niestety on zbyt długi… tylko takie zdjęcie z najdłuższym znalazłem … niestety, tu goliłem policzki ze względu na „małe zaludnienie” . Czy polecilibyście jakiś styl brody bądź kształt ? generalnie chciałbym dolną część zapuścić możliwie ,że do „szpica”
    Pozdrawiam 🙂

  27. carlos Reply

    Witam.
    Przed przeczytaniem artykułu myślałem, że mój zarost nie nadaje się na brodę, ale teraz myślę, że można coś zdziałać w tym temacie 🙂 ale mam kilka uwag dotyczących mojego zarostu i jestem ciekaw czy coś się zmieni.
    Najbardziej mi dokucza to, że po prawej stronie, dosłownie zaraz przy brodzie i trochę na szyi mam goły placek. Nie bardzo wiem, jak zamienić to w atut, bo tylko w jednym miejscu to występuje. Nie wiem jak długo by się utrzymał nie zarośnięty, bo max chyba wytrzymałem 1,5 miesiąca dopóki nie zgoliłem się całkowicie.
    Po tej stronie też zarost (już trochę długi) układa się tak jak działa siła grawitacji, a po drugiej tak normalnie. Może to ulec zmianie?
    Nie łączy mi się też wąs z brodą, ale to jeszcze idzie wytrzymać. Chyba mam zarost kręcony, bo czasami włosy sterczą mi w każdą stronę 🙂 Da się coś z tym zrobić?
    Po przeczytaniu artykułów doszedłem do wniosku ze zapuszczę jeszcze raz i jak trochę podrośnie to przytnę i poczekam, aż wspomniany placek mi zarośnie. Dodam jeszcze, że nie mam może rzadkiego bardzo zarostu, ale nie jest też jakiś super gęsty.
    Mam 24 lata i ojciec mój nie ma praktycznie zarostu, ale wydaje mi się, dziadek może mieć. Jeden z wujków to wielki brodacz 🙂 Proszę o rozwianie moich wątpliwości 🙂

  28. wari Reply

    Autor się myli. Just for men to dobra firma, ale farby produkowane do brody są zdecydowanie mocniejsze i bardziej agresywne niż te do głowy. Wynika to z faktu nieco innej struktury włosa na brodzie, który jest generalnie trudniej zabarwić. Niestety skutkiem tego jest fakt, że właśnie leczę skórę twarzy po zastosowaniu farby do brody. Na szczęście farba do włosów na głowie tej firmy barwi u mnie także brodę i nie mam po niej poparzenia skóry. Dziwi mnie to co napisał autor, bo sama firma pisze o tym, że farby do brody są mocniejsze.

  29. Ja Reply

    Brode próbowałem zapuszczać kilka razy jednak brak mi wytrwałości i mobilizacji spowodowany brakiem włosów na boku twarzy. Albo pojedyńcze. Mam 19 lat i długie włosy ale nie wiem czy kiedykolwiek włosy na brodzie bd wyglądały normalnie

  30. ZBIGNIEW ,,DZON'' Reply

    Mam bujny zarost pelny bardzo mocny co prawda kilku kolorowy ale przyzwyczailem sie do niego mam pytanie czy jest sppsob aby go wyprostowac jak mam brode powiedzmy ze 3 miesiace strasznie po jednej stronie sie kreci…..

  31. Pawello Reply

    Witam serdecznie. Trafiłem na ten artykuł już jakiś czas temu, przeczytałem z wielką przyjemnością jednak wczoraj zajrzałem tutaj znowu w celu poszukiwania odpowiedzi na swoje brodowe problemy. Zauważyłem, że wielu potencjalnych brodaczy zadaje Ci tutaj pytania i na większość z nich udzielasz odpowiedzi więc i ja postanowiłem spróbować.
    Mianowicie noszę zarost od dobrych kilku lat (3-4) Na początku był to tzw kilu dniowy, później tygodniowy, kilku tygodniowy itp itd. Generalnie teraz mój zarost myślę, że swobodnie mogę nazywać brodą. Od początku mam ciemny, twardy, prosty zarost. Jednak od jakiegoś czasu rosną mi również żółte, białe, rude włosy na brodzie. Mam wrażenie, że wszystkie nowe jakie mi rosną są właśnie takiego koloru a i te które są już ze mną od dawna od skóry wychodzą rudawe. (foto poglądowe – http://i58.tinypic.com/24zwqyw.jpg) Nie wygląda to zbyt ciekawie tym bardziej, że na głowie mam również czarne włosy, niestety ostatnimi czasy też co raz to więcej siwych. Do tego stopnia, że wyrywanie ich nie wchodzi już absolutnie w grę, żadne odsiwiania również w moim przypadku nie zdawały do egzaminu.
    Wracając do brody to za namową kolegi i kiedyś jakiegoś barbera stwierdziłem, że może powinienem zacząć stosować jakiś olejek że może on trochę wpłynie na jakość stan no i przede wszystkim kolor tej brody. Zacząłem co dziennie stosować (http://thebushybeard.com/olejek-do-brody/damn-good-soap-original) Nie wiem co na to moja broda ale co najlepsze mam wrażenie, że staje się jeszcze bardziej rudawa i jaśniejsza. Czy to możliwe, żeby taki olejek wywoływał u mnie efekt odwrotny do zamierzonego i rozjaśniał mi te włosy na brodzie!?
    Nie bardzo wiem czy da się coś zrobić w tej kwestii?

    Prosiłbym Cie o jakąkolwiek radę no i odpowiedź w kwestii tego olejku bo nie wiem czy mam taki odstawić czy co zrobić. Niby jest najbardziej naturalny z naturalnych więc raczej nie powinien szkodzić.

    Nie chcę golić swojej brody, nie wyobrażam sobie siebie bez. Zawsze traktowałem to jako swój atut..

  32. Orobanche Reply

    Pawello, ja dopiero zacząłem zapuszczać brodę, na dodatek jestem ciemnym blodynem (więc zarost też mam jasny) ale zastanawiam się, czy to, że Twoja broda jaśnieje nie jest po prostu efektem słonća, które niedawno pojawiło się na naszym nieboskłonie. Pod wzlędem morfologicznym włosy na głowie nie różnią się od tych na twarzy, a w trakcie „ostrzejszego” lata zdarzało się, że moje stawały się miejscami nieomal platynowe.

  33. Pawel Reply

    Obydwie czesci artykulu przeczytalem od dechy do dechy i jestem pod wrazeniem. Swiatna pomoc dla mlodych i niedoswiadczonych, jak i doswiadczonych.
    Teraz moje pytanie, nie tylko do autora, alo do wszystkich. Mysle juz o poddaniu sie bo moj zarost wydaje sie za rzadki, rosnie we wszystkie strony i nie rosnie w ogole na policzkach. Tutaj zdjecie po 11 dniach zapiszczania http://i57.tinypic.com/o0dvgi.jpg
    Myslicie ze czas sie zgolic?

  34. Maciek Reply

    Świetny artykuł. Trzymam kciuki i po cichu liczę na Cz.3 – techniczne aspekty.
    Tymczasem wszystkim brodaczą udanych wakacji!!!!

  35. Mateusz Reply

    Genialny artykuł, próżno szukać podobnego w całym internecie. Widziałem, że chętnie odpowiadałeś na komentarze, choć teraz przestałeś, to muszę spróbować i zadać Ci pytanie odnośnie mojego zarostu. http://oi57.tinypic.com/w8own5.jpg – to jest moja prawie roczna broda. Właściwie rosła do pewnego momentu i teraz stoi, co dobrze widać po wąsach, czy zaroście na samej brodzie. Da się coś wartego uwagi z tym zrobić, czy zgolić do zera i nigdy więcej nie bawić się w brodacza?

    1. Tomek Reply

      To ja Ci szczerze odpowiem kolego bo mam podobna sytuacje jak ty choc nigdy nie mialem tyle wytrwalosci aby dojsc do Twojego etapu. Wygladasz teraz słabo ale masz szanse, zainwestuj troche i udaj sie do dobrego golibrody niech ci to przytniw, wymodeluje i zrobi porzadek. Mam w zasadzie identyczny typ włosa oraz gestosc i u mnie najlepiej wyglada to wymodelowane przy ok 1 – 1,5cm dlugosci. Powodzenia

      1. Mateusz Reply

        Dziękuję za odpowiedź, Tomku. Sam tak czuję, że to nie wygląda najlepiej, ale jakoś żal mi się ogolić. Niestety nie mam najmniejszego pomysłu, co by z nią zrobić, żeby jakoś to przyzwoicie wyglądało, więc może spróbuję wybrać się do golibrody. Może coś uda się uratować. 😀

  36. Mateusz Reply

    Witam, mam pytanie 🙂 czy jeśli cebulki włosów zostały uszkodzone przez wysoką temperaturę i póki co nie widać żeby coś tam rosło przez jakieś 2miesiące jest jeszcze szansa że się zregenerują i odrosną? dostałem płomieniem po podbródku z prawej strony i jest taka pusta dziura, dopiero co zaczynam przygodę z brodą i nie wiem czy jest sens 🙂 pozdrawiam

  37. Marek Reply

    Witam, artykuły naprawdę godne polecenia i ciekawie napisane. Szacunek dla autora. Zainspirowały mnie do spróbowania zapuszczenia brody. Poniżej fotka mojej brody po dwóch tygodniach. Jest słabiej zagęszczona na policzkach, jednak ładnie łączy się w całość z wąsami bez przerw. Włoski są proste i nie kręcą się. Chciał bym zapuścić brodę jednak nie od linii żuchwy tylko wyżej od lini ust na kościach policzkowych. Czy jest szansa? –> http://www.fotosik.pl/zdjecie/3db2911cfc2d1ed5

    chciał bym osiągnąć taki efekt –>
    https://2d3725e15520cfb8ff40ddbf79e6f7789bdcd6c5.googledrive.com/host/0B221sHLMiYluU3hLX1JBb21jRGM/lbm1.jpg
    https://16446c0e5363dfec8188d9ae52ad4c87bca5ac93.googledrive.com/host/0B221sHLMiYluM0dtbWJKdlFIc0E/ZXx6ARW.jpg

    Są szanse? Czy celować w inną stylistykę?
    Pozdrawiam

  38. Arni Reply

    używam trymera panasdonica- wygodna sprawa ustawiasz długość jakąchcesz i jedziesz. jak mam nierówno ogoloną brodę to mnie żonka męczy żeby ją całkiem zgolić, więc wziąłem ise na sposób, już mi nie powie że jak nie dban o brode to żebym ją wcale zgolił 🙂

  39. Radek Reply

    Witaj, super artykuł! Chciałbym się poradzić, niedawno odważyłem się zapuszczać brodę, zawsze chciałem ale nie miałem odwagi z powodu kolorów brody. Broda na żuchwie ma śmieszne kolory blond-rudy-rdzawy istne miszmasz, po bokach wygląda jako tako. Do tego mam problem z gęstością brody nie wiem czy wraz ze wzrostem będzie ona wyglądała lepiej jak na razie nie jest dobrze. I tak się zastanawiam czy coś z tego będzie…
    http://www.fotosik.pl/zdjecie/b51ebee6cda276d7
    http://www.fotosik.pl/zdjecie/df28d410a6315b3f
    http://www.fotosik.pl/zdjecie/0f14385a8ccdf7cf
    http://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/lrtr_nK4wDelmW34WY4Z3_nk8T8fnB

  40. Anonim Reply

    Imponujaca wiedza, naprawde az serce boli ze nie moge z niej skorzystac jako ze w wieku 19 lat nie rosna mi nawet wasy (ciekawe czy to w ogole normalne, w klasie kazdy juz ma zarost, ok nie maja polaczen, nie kazdy ma policzki, czesc ma rzadki z plackami ale tylko ja jestem… Pida :/

    Jak patrze na zdjecia tych owlosionych po oczy twarzy to zastanawiam sie, co ze mna jest nie tak skoro az tyle brodaczy chodzi po ziemi I jak sam napisales wlosy na ryju rosna tak wlasciwie kazdemu facetowi.

  41. Roman Reply

    Witam ma pytanie chce zapuscic brode nie gole sie od 2 tygodni kiedy wybrac sie do goli brody zeby pomogl mi ja jakos trzymac w ryzazch zebym po prostu nie wygladal jak zapuszczony facet. Prosze o odp. Czekam i pozdrawiam

  42. Mikołaj Reply

    Witam nie wiem czy ktoś mi jeszcze tutaj odpowie na moje pytanie ale warto spróbować. Od kiedy pamiętam nosze zarost większy mniejszy ale zawsze jest. Urodziłem sie brunetem i taka tez miałem zarost ale od pewnego czasu zauważyłem ze przy większym zaroście mam rude włoski których wcześniej AŻ tyle nie było. Moze to byc spowodowane rozjaśnieniem zarostu z powodu słońca akurat mamy teraz lato czy porostu pigment włosa sie zmienia lub nie zwracałem na to uwagi wcześniej i nagle odkryłem Ameryke

    1. Patryk Reply

      Czy zacząłeś może ostatnio bardziej donosić? Jeśli coś zmieniło się w twoim życiu i bardziej przykonfidencasz to prawdopodbnie twój organizm uwalnia ukryty rudy pierwiastek w twoim ciele.

  43. KasliwyCharmant Reply

    Cytuje-
    -„Osobiście używam właśnie golarki do włosów, nigdy nie miałem trymera i choć moja broda jest mocna i gęsta – to nigdy nie straciłem do niej zaufania”
    -„Osobiście używam taniego trymera ze znanej drogerii. Kosztował jakieś 15 złotych”

    Tsaa, kobieta zmienną jest..

  44. Mateusz Reply

    Witam,mam nadzieje że otrzymam odpowiedz 😉
    Zdecydowałem się na zapuszczenie brody,aktualnie trwa to już 3 tygodnie i jak na razie taki efekt:
    https://images84.fotosik.pl/345/84c023d48be8b11dmed.jpg
    https://images81.fotosik.pl/345/53d369ebd4de5190med.jpg
    https://images82.fotosik.pl/345/3c2ea6f4b8f56d91med.jpg
    Dla zainteresowanych pragnę dodać że mój zarost jest RUDY,bardzo dobrze widoczne jest to w świetle dziennym ;P
    Piszę z prośbą o poradę,czy ten zarost się do czegoś nada,ogólnie mam zerowe doświadczenie jeśli chodzi o pielęgnacje.
    Macie jakieś propozycje co z tym zrobić,jak to przyciąć albo zgolić.
    Z niecierpliwością czekam na jakieś propozycje.
    Pozdrawiam

  45. Łukasz Reply

    Witam, trafiłem na ten artykuł i zdecydowałem się na zapuszczanie brody. Mam nadzieję, że ktoś jeszcze odpowie w tym temacie 😀
    Brodę zapuszczam już od miesiąca, po bokach trochę krócej, będzie z 2.5 tygodnia. Mam 27 lat. Oto efekt:
    https://images83.fotosik.pl/744/7c95ee6038faa0f8.jpg
    https://images84.fotosik.pl/745/076e0f21763b9f62.jpg
    https://images83.fotosik.pl/744/c73fc19c935a1224.jpg
    https://images83.fotosik.pl/744/73a6df19cef00398.jpg
    Jak widać, zarost jest dość rzadki i zastanawiam się czy do mnie po prostu pasuje broda, czy jest sens dalszego zapuszczania, czy zgolić ją. Proszę o opinie 😀
    Pozdrawiam

  46. BARtek Reply

    Dzięki!

    Mam słaby zarost i prawie 40 lat…ale zawsze chciałem być Kanu! Dlatego już wiem, że nic nie zmienię i jest jak Kanu !!!!!

  47. barber shop wrocław Reply

    Mieli brody zanim było to modne! Nie każdemu akurat pasuje ta broda, ale z pewnością dojrzali faceci świetnie prezentują się z brodami

  48. Kobieta Reply

    Trafiłam tu przez przypadek, szukając informacji na temat rośnięcia brody. Chciałam się dowiedzieć nieco o rodzajach zarostu, żeby pomóc mojemu mężowi dobrać odpowiedni. Świetny wpis! Dowiedziałam się więcej nawet niż chciałam 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *