Inspiracje męskie na wiosnę – Casualism Blog Moda Męska
W dzisiejszym wpisie sprzyjająca aura dosłownie popchnęła mnie do zaprezentowania Wam świetnego albumu prezentującego inspiracje męskie na wiosnę. Samo słowo „wiosna” jest czymś bez konkretnych rozgraniczeń i ram, bo zależnie od miejsca w jakim przebywamy ta pora roku może mieć zupełnie inny wymiar. Niemniej, większość rad „wizualnych” zawartych w albumie będzie się bardzo dobrze sprawdzać u praktycznie każdego z nas, niezależnie od miejsca zamieszkania. Zobaczmy wiosnę na męskich (i nie tylko męskich) ciuchach!
Wiosnę osobiście ubóstwiam. Ubóstwiam temperaturę, lekkie powiewy wiatru, brak dostosowań w ubiorze względem pogody (nie ma przymusu chłodzenia się jak w upalnym lecie lub docieplania jak w chłodnej zimie) i naprawdę przyjemne odczucia fizyczne. Nie cierpię lata i zimy, więc skrajnych pór roku, które wymuszają na nas naprawdę wiele poświęceń i to na wielu polach, nie tylko tych „ubraniowych„. Wiosna za to prezentuje nam pogodę iście rewelacyjną do codziennego życia. Wiemy wszyscy, że upały są absolutnie pożądane, ale tylko na wakacjach i porach wolnych od zajęć. W przypadku posiadania obowiązków – lepsza jest ciepła, ale jednak tylko wiosna i brak skrajnych reakcji.
W dzisiejszym albumie zobaczycie jak wygląda w niektórych zakątkach świata wiosna, zaprezentowana w sposobie ubioru, kolorów i użycia konkretnych rzeczy. Bardzo lubię patrzeć na różne sposoby noszenia sezonowych ubrań, które zależnie od miejsca zamieszkania czy środowiska są skrajnie, ale to skrajnie różne od norm przyjętych u nas. Z resztą, zobaczcie sami o czym mowa!
Jesteśmy po, mam nadzieję, porządnym albumie, który dla wielu z Was będzie inspiracją na miarę wyjścia poza swoją strefę komfortu. Ja osobiście mimo dużych niechęci względem jasnych barw uważam, że prezentowane w albumie stylizacje tego pokroju są wprost genialne. A Wy jak oceniacie zdjęcia w nim zawarte? Ja osobiście bardzo polubiłem większość z nich i z chęcią do tego albumu jeszcze powrócę. Może nawet niejednokrotnie.
Piękny album! Bardzo dużo Vansów oldskool i Stanów – moich ulubionych butów 🙂
Dzięki Bartek!
Robienie sobie zdjęć na wózku inwalidzkim dla beki lub chodzenie na „styropianie” to jak dla mnie za dużo 🙂
😛
Niektóre buty całkiem niezłe. Ja jednak wolę elegancki styl. 🙂
nie wiem co jest fajnego z zuzytych butach…brudne, ubytki w gumie itd 🙂 oczywiscie prosi sie o dorabianie ideologii, ze to tak ma byc… dopiero wtedy ma dusze, jest modne i cool 🙂 to tylko zabawa, to nie ma prawdziwej „wartosci”…to mija gdy czlowiek dorasta i stac go na nowe buty…. gdyby bylo inaczej to dorosli, powazni, dobrze zarabiajacy ludzie chodzili by tak ubrani 🙂