Kiltie – Buty Golfowe – Do It Yourself!

Witam Was!

Całkiem niedawno znalazłem nowy dla mnie typ butów – z tak zwanym „kiltie” – czyli grzebieniem zasłaniającym część przyszwy oraz dziurki wraz ze sznurówkami…Pogadamy więc o możliwościach odnowy, bądź zupełnej zmiany wyglądu naszych butów.

Zdjęcie z http://couvertureandthegarbstore.com/

Buty wywodzą się jako oryginał – z pól golfowych. Akcesorium to służyło do bardzo łatwej i zrozumiałej dla mnie czynności – zatrzymywania jakiegokolwiek brudu od osadzania się na trudnych do wyczyszczenia miejscach. Mowa tu o sznurówkach oraz języku. Buty wiele lat temu nie były tak jak teraz łatwo dostępne. W tamtych, odległych dla nas czasach ludzie mieli problemy finansowe i zakup butów miał służyć na lata. Z tego też powodu na polu golfowym gracze zasłaniali części najtrudniejsze do umycia – tytułowym kiltem. Pozbawiając tym samym trawę możliwości ubrudzenia miejsc strategicznie ważnych. Tak zasłyszałem, tak powtarzam, źródeł podać niestety nie jestem w stanie. Nie stwierdzę również, że to prawda.

Prada
Zdjęcie z www.brooksbrothers.com/
Zdjęcie z http://www.pediwear.co.uk/

W Polsce niestety nie ma szans otrzymać tego typu akcesorium. Szukałem lecz nie znalazłem kiltu w cenie takiej, jaką byłym skłonny zapłacić za próbę czy będzie mi to odpowiadało. W dodatku – nie znalazłem tego w Polsce.
Ale…


Miałem również starą kurtkę skórzaną. Hmm…mój wybór – Do It Yourself!

Od jednej strony skóra licowa, a wewnątrz ładny, brązowy zamsz. Całość niestety dość cienka co mnie nielekko zmartwiło. Z tego też powodu musiałem zadecydować jak tą skórę wzmocnić, by była twardsza a nie „spływała” po bucie, jak w stanie aktualnym. Oto kroki, które podjąłem by wykonać kilty:

– Znajdźcie gdzieś, bądź kupcie skórę, to najważniejsze. Myślę, że najprostszą opcją jest kupno kurtki wykonanej z tego materiału w SH. Widziałem ich tam wprost mnóstwo, niektóre z rewelacyjną skórą.
– Zdecydowałem, że skleję ze sobą dwie warstwy tego szlachetnego materiału ze względu na fakt, że była na prawdę cienka i nie mogła w oryginalnym stanie z powodzeniem służyć jako kilt
– Zakupiłem klej do skór i bardzo ostre nożyczki.
– Wyciąłem z pleców kurtki dwa płaty skóry i złączyłem ze sobą, wcześniej oczywiście smarując obie części klejem. Skleiłem je w taki sposób, by z jednej strony był zamsz, a z drugiej skóra licowa, jak oryginalnie. Mocno przycisnąłem, mocno chwyciło. Gruby płat skóry, twardy – obecny. Na razie łatwo i przyjemnie.
– 2 dni czekania do wyschnięcia kleju w 100% – zrobione.
– Dzięki zdjęciach dostępnych na internecie – poznałem wielkość, kształt i wszystkie detale. Przelałem myśli na tekturę i odrysowałem wzór – kontur.
– Po odrysowaniu oczywiście wyciąłem już sam kilt, wraz z grzebieniem z przodu. Problemem jest środek samego kiltu, nie wiedziałem niestety jak go wykończyć.
– Na szczęście zdecydowałem się na wykonanie trzech kiltów, dzięki temu jeden może śmiało służyć za wzór i ewentualne pole do prób, które prezentuję Wam poniżej jeszcze jako prototyp. Wam również proponuję to samo. Trzeci kilt, typowo próbny okazał się strzałem w 10-tkę i bez niego byłoby zdecydowanie ciężko.

Tak wygląda to na aktualnym etapie:
A tak wygląda prototyp (kilt próbny)

– Znalazłem w warsztacie, w domu rodziców „dziurkacz”! Stary wentyl czy coś, nie wiem czym to było przed fazą dziurkacza. Więc nie trudno było podjąć decyzję o zastosowaniu owego ustrojstwa jako wybijak-dziurkacz
– Walimy w wybijak ciężkim młotkiem i robimy ładny ażur. Zdecydowałem, że dziury wykonam jako oczywiście otwory na sznurówki, to po pierwsze i najważniejsze. Po drugie – na końcach grzebieni. Po trzecie – na samym środku, moja inwencja twórcza. Kształt litery „U”.  Zapewne jak znajdę chwilkę czasu, to zdecyduję się na kolejne, mniejsze dziurki uzupełniające te większe, aktualnie widoczne
– Zakładamy i cieszymy się z nowych butów. Bo co jak co, ale buty doznają odmiany o 180 stopni.

Bardzo łatwa zabawa, wymagająca raptem jakąś godzinę roboty i to rozłożonej w czasie. Zdecydowana odmiana zużytych już przez nas butów, które albo dosięgnął ząb czasu, albo nam się po prostu znudziły. W dodatku – jesteśmy w stanie zakryć nieładne zagięcia na skórze, więc zalety są wielorakie.

Co o tym myślicie? Lubicie ten typ butów? A jak oceniacie, abstrahując od designu, moje wykonanie?

Przeczytaj koniecznie ->  Czarne trampki, czarne adidasy - PORADNIK

Muszę zrobić takie same, ale w innym kolorze zamszu. Oj tak! Teraz w kwestii dopasowania kolorystycznego idealnie nie jest, ale wiem, że umiem i dzięki temu poświęcę jakiś ładniejszy płat jasnego zamszu. A ten co aktualnie – przyciemnię!

Też opiszę to zadanie, oczywiście!

~The-Bigwig

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

30 Comments

  1. Secondhand Dandy Reply

    Świetna, niezwykle precyzyjna robota, jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem! Myślę, że przyciemnienie wyjdzie kiltom na dobre, gdyż teraz, mimo kunsztowności finalnego efektu, mamy do czynienia ze swoistym dysonansem barw. Ewentualnie można by pokusić się o doklejenie do butów wykonanych z reszty kurtkowego materiału aplikacji, które korespondowałyby z kolorem języków. Ale to ryzykowna sprawa, bo można łatwo zniszczyć buty. Podsumowując, kolejny raz winszuję zdolności manualnych 😀

    1. The-Bigwig Reply

      Dzięki shd. Owszem, kolory buta, a kiltu nieco się różnią aczkolwiek można na to dwojako spojrzeć. Albo nieodzowna część buta i dokładnie ten sam materiał oraz kolor, bądź nieco kontrastu, czy też kontrast absolutny. Tutaj w tych czasach jest myślę taka dowolność, że nie ma ani reguły, ani odstępstwa od niej. Same kilty to odstępstwo 😉 Choć…fakt jest taki, że jestem na zakupie jasnego, beżowego zamszu, do moich jasnych butów. Opiszę efekty!

  2. Anonymous Reply

    szok szok szok i jeszcze raz szok. jestes geniuszem! jestem pod ogromnym wrazeniem Twojej pracy – z takim talentem trzeba sie urodzic…

  3. esaefika Reply

    Ciekawe buty, dobra robota. 🙂

    Ostatnio tego typu buty zwróciły moją uwagę w najnowszej kolekcji Vistuli. Nie widzę tego w ich sklepie internetowym, natomiast w poznańskich sklepach występują. Sam jednak nie jestem przekonany do tego typu butów. 😉

    1. The-Bigwig Reply

      Szkoda, że nie ma ich na stronie. Do salonu Vistuli z reguły rzadko mam szansę wstąpić, a chętnie spojrzałbym na „ich robotę”. Jak znajdziesz linka to podaj! Dzięki za opinię!

  4. esaefika Reply

    Ciekawe buty, dobra robota. 🙂

    Ostatnio tego typu buty zwróciły moją uwagę w najnowszej kolekcji Vistuli. Nie widzę tego w ich sklepie internetowym, natomiast w poznańskich sklepach występują. Sam jednak nie jestem przekonany do tego typu butów. 😉

  5. Stylish! Reply

    i znów mnie zaskoczyłeś, podziwiam Twoją inwencję twórczą i precyzję:) świetnie to wygląda, jak zawsze nie banalnie, za to cenię sobie twojego bloga;)
    Dziękuję za odwiedziny
    Pozdrawiam serdecznie
    Monika;)

  6. JeillieBean Reply

    Wykonanie naprawdę świetne! Wyglądają jak buty z najwyższej półki, jestem pod ogromnym wrażeniem. Jeśli przyciemnisz zamsz, to będzie, moim zdaniem, idealnie. Chętnie zobaczyłabym takie w kolorze czarnym lub z zamszem całkowicie kontrastującym z resztą buta, to chyba mój faworyt:).

  7. Anonymous Reply

    Podziwiam pomysłowość. Ale nie do tych spodni. Z jeansami byłoby świetnie. Poza tym chyba lepiej, gdyby grzebień był z takiej samej skóry co but. Ale rozumiem, że na razie to tylko próby.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *