Casualism Blog o Męskiej Modzie – Koszula i czarne spodnie
Uważajcie, bo łamanie konwencji to moje drugie imię i jestem w tym dobry ( 😀 ). Jednak odstawiając „żarty” na bok – dzisiaj postanowiłem zestawić dwie, oddalone od siebie w kwestii formalności rzeczy w ramach jednego, bardzo ale to bardzo prostego zestawu. Otóż biała koszula i czarne spodnie jeansowe – jak to brzmi? Bardziej jak kakofonia czy symfonia? Zobaczcie czy gra!
Na górze mam białą koszulę oxford od Tailor Store, którą założyłem tego roku po raz pierwszy. Nie było mi dane przypomnieć sobie o niej, aż do dnia podczas wykonywania obecnych w tym wpisie zdjęć. Koszula jest biała i mimo jej koloru i kołnierzyka (cut-away exreme) moim zdaniem genialnie wpasowała się w dół. A na dole…
…czarne jeansy, które od początku chodziły mi po głowie jako świetny i absolutny antonim białej koszuli, jednocześnie nie przesadzony przez użyte dziury czy zamki błyskawiczne. Jeansy, które więc widzicie mają dużą moc w postaci prostoty i minimalizmu, dlatego moim zdaniem wpasowały się w sam zestaw w bardzo fajny, nienarzucający się sposób. A na stopach…
…mamy trampki Kent Wang, które cudownie się starzeją. Chwalenie posiadanych przez siebie rzeczy zawsze wywołuje różnego typu emocje, ale uwierzcie mi, są w pełni warte kwoty jaką Kent za nie oczekuje. Zdecydowanie but na lata i co najlepsze – gdy lata płyną, cała bryła buta coraz lepiej dostosowuje się do kształtu i wybryków naszych stóp. Wkładka i podeszwa miękka jak masło, skórę można identycznie zaopiniować. Świetny „zakup” 😉
Koszula – Tailor Store, Podobna TUTAJ w fajnej cenie, również z kołnierzykiem rozwartym. Oczywiście namawiam absolutnie na koszulę na miarę.
Jeansy – Bershka, TUTAJ podobne w fajnej cenie!
Buty – Kent Wang, Podobne TUTAJ w fajnej cenie i TUTAJ piękny model, oczywiście również na przecenie
Bransoletka – SheHeBracelets
Zegarek – Daniel Wellington
Gra, elegancki ficik.
Ubolewam, że nie wrzucasz na bieżąco fajnych rzeczy które kupujesz. Content z linków absolutnie nie jest podobny, a chętnie kupiłbym TAKĄ koszulę i TAKIE spodnie.
Wrzucanie zdjęć nowo zakupionych rzeczy byłoby w przypadku prowadzenia Bloga nieco…odkrywaniem kart i tajemnicy 😉
No oczywiście, że symfonia. 😉 Ale mogłeś wrzucić te czarne Zigny, byłby większy pazur z pełną czernią na dole.
Żałuję, że moich jedynych czarnych jeansów muszę się pozbyć, a nie nosić, bo od dawna mi chodzi po głowie podobny look.
Dzięki! Czarne Zigny również by tu weszły idealnie, ale spowodowałyby nieco zbyt „formalny” odbiór zestawu. Fason i podeszwa czarnych derbów to niuans dla nas, znawców męskiej mody. Dla większości ludzi byłbym zapewne „elegancko” ubranym gościem, czego chciałem mocno uniknąć.
W tym kraju wystarczy ubrać marynarkę i dla większości oznacza to, że pewnie idziesz na urodziny do wujka, na apel do szkoły, czy inny pogrzeb… Te Zigny to już muszą być odbierane jako „garniturowe, wizytowe” 😉
Gdybyś był teraz w gimnazjum, liceum, albo 1-2 lata po liceum to wiedziałbyś, że czarne spodnie i biała koszula to bardzo normalny outfit jeśli trzeba danego dnia przyjść „na galowo”! %-) Fajnie, sam bym się tak ubrał, a to chyba najlepsza recenzja jaką można dać : >
Haha, ciekawe porównanie. Dzięki wielkie Mateurz jak zawsze za Twoją opinię 🙂
Cześć! Moim zdaniem białe sneakersy średnio pasują do tego zestawu. Jedne z Twoich czarnych derbów lub roshe lepiej podreśliłby niską formalność całego fitu, ale również nadałyby lekkiego streetwearowego klimatu.
Roshe są nieco zbyt mocno street, a derby – nieco zbyt „formal”. Dla mnie przystankiem idealnym w tej stylizacji były jak najmniej udziwnione białe trampki. Dzięki!
idealnie! 🙂
Dzięki!
Fantastyczne, chętnie zobaczę więcej takich zestawów 😀
Dzięki!
Przełamywanie kanonów jest dobre, zwłaszcza w modzie. Dzięki czemu nasze stylizacje nie są nudne i monotonne. A my wyglądamy trendy. Choć uważam, że potrzebne jest tutaj delikatne wyczucie estetyczne. Tobie się to udało, przy takim zestawieniu koszula i spodnie ze sobą współgrają, a i co ważniejsze nie wieje z tej stylizacji nudą. Dzięki za inspirację! Zapraszam do siebie na kilka refleksji odnośnie koszul. Pozdrawiam! 🙂
Casualism, chyba pedalizm. Oczywisice nie mam nic do gejow. A tak na powaznie kazdy ma swoj gust. Ja nie wyobrazam sobie chodzic w rurkach.. :/
Haha 😀 Parafrazując: „Edison – chyba pedison 😀 „