Kurtka jeans z kożuchem – Casualism Blog Moda Męska
Pamiętam, kiedy kilka lat temu miałem w głowie stylizację jaką chciałbym na siebie wrzucić. Pamiętam wtedy, że miałem w głowie „na sobie” dokładnie to, co mam na sobie dzisiaj i byłem z tego faktu niezwykle zadowolony. Dzisiaj zapraszam Was na wpis gdzie tytułowa kurtka jeans z kożuchem gra pierwsze skrzypce. Ten zestaw skradł moje serce, czy skradnie i Wasze?
Oczywiście w tym zestawieniu najważniejsza jest właśnie kurtka jeans, która robi tę stylizację w stu procentach. Model od Lee, który mam na sobie przyjemność prezentować idealnie wpisuje się w moje pojęcie fajnych vintage ubrań. Uwielbiam rzeczy, które można wyjąć z czasów teraźniejszych i przenieść je żywcem pięć dekad wstecz – takie ciuchy podobają mi się od zawsze najbardziej. Moja kurtka jeans ma także jedną, ale niezwykle pozytywną cechę, której nie sposób zaprzeczyć – niesamowita wręcz wygoda. Kurtki jeansowe zwykle wykonane są z twardego, niepodatnego na rozciąganie denimu. Ta kurtka to zaprzeczenie tej idei bo wraz z niewielkim dodatkiem elastanu jest miękka, rozciągliwa i bardzo, ale to bardzo wygodna. Co zaś w tym wszystkim jest najśmieszniejsze to to, że nie widać tego faktu z zewnątrz. Dla osób postronnych ta kurtka jeans nie różni się niczym od wersji wykonanej w stu procentach z twardego denimu. Fajna sprawa. No i łatwo pod spód założyć gruby sweter – nie będzie przynajmniej nadmiernie krępował ruchów nosiciela 😉
Pod spodem mam sweter, który idealnie dopasował się barwą do całego zestawienia. Jest beżowy i dobrze gasi niebieski odcień spodni i kurtki. To bardzo przydatny zabieg, który likwiduje efekt śmieszności przez zbyt dużą liczbę ubrań tego samego koloru. Bardzo podoba mi się jego faktura, kolor i jakość co na ten moment powoli staje się dla mnie bardzo ważne. Początkowe zainteresowanie modą raczej kierowało mnie w strony nadmiaru ciuchów w szafie. Teraz zaś zostawiam te, które użytkuję zawsze z chęcią, a oddaję rodzinie te, które przyjemności mi już nie dają. To polecam wszystkim, zyskacie na tym Wy, Wasz czas oraz Wasza obdarowana rodzina lub znajomi 😉
Na nogach mam z kolei najnowszy nabytek w postaci jeansów z Zary, które kolorem można pomylić z typowymi dad jeans od Levi’s. Ich fajny kolor, brak nadmiaru przetarć i świetne dopasowanie dały mi pewność dobrego wyboru. No i co tu dużo mówić – dad jeans + kurtka jeans w innym odcieniu zawsze będą wyglądać fajnie dając efekt retro. Ale generalnie jeansy jak jeansy, są z dodatkiem elastanu więc ciężko im odmówić wygody, ale poza tym i kolorem nie wyróżniają się niczym nadzwyczajnym.
Na stopach mam zaś moje ulubione białe buty, które użytkuję już kolejny rok z rzędu i autentycznie podobają mi się coraz bardziej. Pamiętam gdy je kupowałem. Miałem wtedy pewność, że dobrze się zestarzeją, a ich skóra raczej na wieku będzie prezentowała się tak, jak w czasie zakupu. Tak też się stało i tak się dzieje – buty użytkuję niezależnie od pogody a one dają sobie radę jakbym je pucował i polerował codziennie. Naprawdę świetny zakup. Minusem jest podeszwa, która bardzo szybko łapie żółtą barwę gumy.
Kurtka – Lee, Podobna firmy ONLY&SONS
Sweter – Massimo Dutti, Podobny firmy MANGO
Jeansy – Zara, Podobne od JACK&JONES
Buty – Kurt Geiger, Podobne od GUESS
Kozak secik stary.
Wielkie dzięki!
Propsuję brodę, ile już ma cm?
Zestaw spoko, ja wolę eleganckie ubrania ale jak na casual jest bardzo ok 🙂
A nawet nie wiem szczerze mówiąc, będzie około 5-6 cm. Na dłuższą się już chyba nie zdecyduję 😉 dzięki!
Też posiadam jeansową kurtkę z kożuszkiem (równie pochwalam), i co ciekawe, również z domieszką elastanu, co w sumie nie jest dla mnie zaletą.
O to ciekawe! Dlaczego elastan nie jest dla Ciebie zaletą?
Na początku po zakupie tej kurtki ta jej niewielka elastyczność czy rozciągliwość, którą właśnie ten elastan sprawił, jakoś kłóciła mi się z tym czym dla mnie zawsze był jeans. Powodowało jakiś dysonans, było jakby oksymoronem tego czym jest jeans. Teraz w sumie się już przyzwyczaiłem do tego.
Ciekawe zagadnienie i połowiczne masz rację. Zgadza się, przeczy to idei denimu. Ale jednak ideą denimu koniec końców było użytkowanie go wyłącznie przy ciężkich robotach fizycznych, więc nosząc go i tak z automatu likwidujemy jego realne przeznaczenie. Przy zejściu jeansu do środowiska mody jego prawdziwy charakter się zatracił. Osobiście lubię komfort ale wiadomo – nic nie pokona odczucia ciężkiego i niewygodnego, twardego jak tektura jeansu. To jednak nie zawsze jest dobry wybór 🙂
Dodatek elastanu w denimie jest zaletą , bo inaczej czułbyś się jak w zbroi nie mogąc zgiąć kolana ;)Jest wygodniejszy i już dawno denim także i przez to zatracił swój roboczy-pierwotny charakter 😉 Ważne , aby była to niewielka domieszka wzmacniająca czy uelastyczniająca włókna a nie dominująca na całości 😉 Jestem wielkim fanem kurtek jeansowych z kożuszkiem.Mnie to zawsze kojarzy się z chłodnymi nocami na wypasie koni w Montanie 😉 Taki Marlboro Man 😉
Zgadza się, elastan pomaga na komfort użytkowania, ale nie zawsze jest to niezbędne. Przy luźno dopasowanych ciuchach jak szerokie jeansy czy duże kurtki taki dodatek nie jest niezbędny. Za to przy mocno dopasowanych, wręcz nowoczesnych ubraniach warto taki dodatek mieć 🙂