Kurtka zamszowa ramoneska – Casualism Blog Moda Męska Casual
Dzisiaj jeden z moich ulubionych zestawów, które jednocześnie ze względu na sporo innych pomysłów musiały poczekać na swoją kolej. Wraz z oczekiwaniem nastąpiło załamanie jesiennej pogody i mamy za oknem praktycznie chłód i zimę, a w moim zestawie panuje w dalszym ciągu złota jesień. No cóż, brak korelacji pogody z ciuchami nie będzie tu ważny bo jednak liczy się dzień wykonania zdjęć, a ten – był ciepły, przyjemny, bezdeszczowy i bezwietrzny. We wpisie mamy więc coś, czego nigdy tu nie było w tej postaci – kurtka zamszowa ramoneska, coś niespotykanego ale jakże urokliwego!
Kurtki skórzane męskie same w sobie są czymś, co wbrew pozorom wyróżnia się na tle ulicy. Powodów mamy ku temu kilka, lecz chyba najważniejszym spośród nich jest to, iż większość kurtek jest plastikowa. Nie ma nic wspólnego ze skórą poza wyglądem, który tylko tę skórę ewentualnie przypomina. Wielu ludzi widząc na oddalonych od siebie o kilka centymetrów wieszakach kurtki ze skóry prawdziwej oraz sztucznej – bierze sztuczną. W końcu „nie widać różnicy, więc po co przepłacać” co w przypadku kurtek jest totalnie wierutną bzdurą. Otóż różnicę WIDAĆ, w dodatku ktoś kto doceni wygląd naszej kurtki często koniec końców ma obeznanie w skórach. Omijajcie poliuretan.
Zobacz w międzyczasie czym cechują się piżamy damskie i przekaż ten wpis swojej narzeczonej lub żonie.
Kurtka zamszowa ramoneska, którą prezentuję dzisiaj sprawiłem sobie niedawno buszując po internetowych (używanych) okazjach. Miałem pewność jej zakupu już od momentu gdy ją dojrzałem, byłem więc w stu procentach pewien, że na żywo MUSI się okazać równie fajna. Tak też się okazało, kurtka leży bardzo poprawnie i poza zbyt długimi rękawami nie mam jej dopasowaniu nic do zarzucenia. Może w klatce jest nieco przyciasna, ale nie psioczę na to. W końcu praktycznie nigdy w życiu ramoneski jeszcze nie zapiąłem pod szyję. W szczególności podczas normalnego użytkowania, czyli 99% jej wykorzystania. Jest kruczoczarna ze względu na całkowicie pochłaniający światło zamsz. Z oczywistych względów jest to typowe i logiczne, w końcu miliony włosków rozpraszają słońce. W efekcie dając przyjemną dla oka czerń godną nocy. Podobna od TIGER OF SWEDEN i to na przecenie, warto zobaczyć.
Koniec końców – bardzo lubię tę kurtkę. Mimo faktu nieco przydługich rękawów jest to moja ulubiona kurtka zamszowa ramoneska 😀 (których mam tylko tę sztukę, jakby ktoś nie załapał żartu 😉 ). Acha, jest jeszcze jedna kwestia stosunkowo negatywna – że jest mocno niewygodna ze względu na bardzo dużą sztywność i brak możliwości na rozciąganie. Przy schylaniu, przy sięganiu po coś ręką – pieję z nerwów. No nic, dam jej czas na przywyknięcie do moich wymiarów, liczę na poprawę choć nie jest to wymagane. Taki to jej charakter. Surowy i „ciężki”.
Być może zainteresuje Cię to, jaką biżuterię na Dzień Kobiet warto wybrać?
Pod spodem mamy typowy sweter w jasnym kolorze od znanego wszystkim H&Mu. To model, który bardzo często używam i nieco żałuję, że mam taki tylko jeden – bo to najbardziej uniwersalna rzecz w mojej szafie. Noszę wyłącznie ciemne jeansy, przeważnie czarne i rzadziej szare, więc ten sweter pasuje mi ZAWSZE. Dosłownie – zawsze, bo tworzy kontrast między dołem, a górą. Gdybym nosił często beżowe spodnie to ten sweter mógłby okazać się nieuniwersalny, teraz jednak jest jednym z najczęściej użytkowanych. Podobne mamy od KNOWLEDGE COTTON i MINIMUM.
Na nogach mamy wiadomo co? Czarne jeansy. W tym wypadku jednak są to spodnie z zamkami na kolanach. Co one dają? Nic w kwestii praktyczności oczywiście, ale w kwestii wizualnej dodają interesujący aspekt. Mianowicie ilu ludzi mijacie na ulicy z takim detalem? Niewiele, a jeśli już – to w zupełnie innym wydaniu, często rzucającym się w oczy. Te spodnie na przekór innym model z zamkami błyskawicznymi są subtelne. Często nie różnią się zupełnie od całkowicie czarnych zwykłych modeli. To sobie bardzo cenię, bo rockowy styl ubierania się nie zawsze oznacza bycie na świeczniku. Podobne, które warto zobaczyć to zdecydowanie JACK&JONES.
Na stopach zaś mam buty w fasonie derby z koturną, czyli płaską podeszwą, której ułożenie udaje obcas, nie jest to więc but płaski. Uwielbiam je, ale coś czuję, że duża częstotliwość użytkowania odbije się na ich kondycji jeszcze w tym roku. Nie ganię jednak ich za to. Buty te używam na tyle często, że głupotą by było oczekiwanie od nich cudownej jakości na dekady. To logiczne myślenie.
Kurtka – Topman, Podobna od TIGER OF SWEDEN, jednak z dodatkami na rękawach, które mogą nieco „przeszkadzać” w użytkowaniu, jednak osobiście wziąłbym nożyczki 😉 (obniżka 2X!)
Sweter – H&M, Podobny od KNOWLEDGE COTTON i MINIMUM
Spodnie – Zara, Podobne od JACK&JONES w bardzo miłej dla portfela cenie, jednak z dwoma zamkami na kolanach
Buty – Kiomi, Podobne od ZIGN w ładnym fasonie i od FRANK WRIGHT z dodatkami brązowymi. PEPE JEANS w błyszczącej, bardzo ładnej skórce (PRZECENA) oraz GANT, również przecenione.
Jak z utrzymaniem czystości takiej kurtki?
Niestety nie mam póki co pojęcia bo nosiłem ją przed nadejściem zimy nie więcej niż dwa razy. W porównaniu do butów tu będzie nieco ciężej. Nano-protector idealnie chroniący zamszowe obuwie tu się wytrze praktycznie natychmiast, a inne środki do impregnacji zamszu nie spełniają swojej roli w jakiś nadzwyczajny sposób. Pozostaje nic innego jak traktować ją jako dosłownie „odświętną” kurtkę. Nie jest to beater jacket. Pewnie dość szybko też wytrze się w miejscach zginania czy ocierania (np wnętrza rękawów o tors kurtki). Zdecydowanie zamsz jest na kurtce bardziej problematyczny niż licówka i bardziej problematyczny niż zamsz na obuwiu.
wygląda bardzo efektownie. zycze powodzenia w utrzymaniu jej w czystosci, bo jednak z zamszem nie jest prosto, ale dasz rade 😉