Casualism – Blog Moda Męska – Męski czarny płaszcz
Nie wiem czy Wy wiecie, ale ja wiem o tym bardzo dobrze. Uwielbiam styl Saint Laurent Paris. Wielokrotnie przy okazji wpisów poruszających się w naprawdę różnorakich klimatach wspominałem o tej firmie i typowej dla niej estetyce. W dniu robienia zdjęć podjąłem decyzję o stworzeniu zestawu kręcącego się wokół tejże firmy w dość luźny sposób ze względu na brak jakiekolwiek rzeczy z tej stajni, aczkolwiek zachowujący pewne, typowe dla tej marki atrybuty. Wpis mam nadzieję, że będzie dla Was tak ciekawy, jak poprzedni ze skórzaną kurtką. Swoją drogą wpis ten jest całkowitym przeciwieństwem kolejnego.
Zapewne ciężko stwierdzić patrząc na częstotliwość pojawiania się tego płaszcza, ale ten model to pewien sukces w moim życiu. Użytkuję go zimą stosunkowo często i z pełną chęcią zakładam na siebie gdy na dworze widzę zamiecie i pogodę niesprzyjającą czemuś lżejszemu. Kaszmir z wełną, fajny fason. Nic więcej nie oczekuję. Pamiętam gdy długie miesiące temu stwierdzałem z pewnością, że kolor czarny się do niczego nie nadaje, że jest absolutnie nieuniwersalny i problematyczny. W tej opinii pomagały pojedyncze osoby i całe ich grupy sprowadzające czerń wyłącznie na pogrzebową uroczystość. Okazało się, że ich zamknięte światopoglądy nie dopuszczały zastosowania czerni jako pozytywnego aspektu ubioru. Na szczęście wyszedłem z tej kliki.
Tak więc nic bardziej mylnego. Czerń to kolor wprost wspaniały (PORADNIK), absolutnie neutralny i męski, w pełnym znaczeniu tego słowa. Gdy zestawienie z nim roli głównej będzie dobrze dobrane to odwdzięczy się naprawdę ciekawym efektem końcowym. Pamiętajmy jednakże, że użycie go w zestawach kręcących się wokół formalnych – praktycznie zawsze przypieczętuje pełną porażkę. Czerń to kolor piękny, ale do casualu, pamiętajcie.
Pod spodem koszula, którą miałem na sobie podczas ostatniego wpisu. Nie lubię powtórzeń jakiejkolwiek rzeczy „pod rząd„w postach, ale czasami tak się zdarzyć może. Pomijając już fakt, że szary jeans nie daje mi spokoju.
A na nogach kolejny nabytek z wyprzedaży Inditexowej Zary, który tak jak i spodnie w poprzednim wpisie – nie były w ogóle przeze mnie brane pod uwagę jako ewentualny zakup. Przyznam się Wam jednakże, że przy tak niskiej cenie pierwsze skrzypce grały przypuszczenia – czy spodnie zagrają, czy będą choćby raz w miesiącu na moich nogach? W myślach miałem piękne zestawy typu streetwear. Wziąłem je mimo rozterek, a w efekcie otrzymałem spodnie, które noszę co parę dni. Strzał w pełną dyszkę!
Mają zamki, są wąskie, są czarne – kurde prawie idealne dopełnienie mojej garderoby.
A na stopach derby, również z Zary. Bardzo ciekawe, wdzięczne buty, które w tym zestawie troszkę mocniej są widoczne przez podwinięte nogawki spodni.
Po zdjęciach zaczęło sypać śniegiem, a słońce przyświeciło pomarańczową barwą.
Spodnie – Zara
Buty – Zara, Podobne
przecie to jest streetmenswear, sneakerheadzi łapią się za głowę, a Mr Vintage z nerwów pogryzł poszetke. 12/10
Mateusz, nie do końca wiem czy to pozytyw, ale dzięki wielkie 😀
To będzie moja ulubiona sesja u Ciebie 🙂 wszystko jest PIĘKNE!
Dziękuję bardzo Karolina 🙂
Nie wiem jak innym, ale mi zdjęcia i stylizacja przypominają klimat z ostatniego wieku USA, oczywiście same pozytywne. Rock Bands i te sprawy.
Jest w tym wiele prawdy, w końcu Saint Laurent poniekąd w tę subkulturę rockową właśnie uderza, a ja się na tej marce dzisiaj wzorowałem. Dzięki za komentarz.
ostatnie foto mega…szkoda, że na wszystkich nie było tego śniegu padającego 😉
Wtedy nie zrobiłbym zdjęć chyba. Zaczęło sypać tak, że ciężko było nawet jedno zdjęcie zrobić…
Ostatnie zdjęcie pięknie wyszło. Bardzo klimatyczne. Do tego zestawu pasuje sportowy samochód, jakiś Chevrolet Camaro z lat 70tych albo Doge Challanger :).
Dzięki. Zachód słońca w zimie ma swój urok, na zdjęciu fajnie się udało to ująć. Chevy biorę, ale chyba wolałbym Plymouth’a Barracudę (III) w czarnym macie 😉
Świetne spodnie, te zamki dodają im rockowego charakteru. Oj podoba mi się. Do tego dodam, że jakoś wcześniej umknął mi wpis o czarnych ubraniach – fajna lektura, za którą również dzięki wielkie 🙂
Dzięki za opinię, doceniam. Mam nadzieję, że wpis o czerni przyczyni się do rozrostu czarnej garderoby 😉
Kto stoi za wizjerem?
Narzeczona.
To będzie mój pierwszy komentarz u Ciebie (pewnie nie ostatni) – skłoniło mnie do napisania ostatnie zdjęcie. Ależ cudne 🙂 ! Pozdrawiam słonecznie
Dziękuję Beata, zdjęcie ostatnie to przypieczętowanie tego dnia, fajny zachód słońca.
Kupuję całość, STRITŁIR pełną gębą 😀
Dzięki Paweł!
Własnie świetne spodnie 🙂 A czy te zamki nie przeszkadzają podczas siedzenia? Nie gniotą?
Powiem Ci, że nie przeszkadzają. Są umieszczone sporo nad i sporo pod kolanem, więc nie uwierają w żadnym stopniu.
Spodnie nie moja bajka, ale koszula i płaszcz pierwsza klasa!
Dzięki! Spodnie to skrajne emocje.
Spodnie są genialne, że też ja je przeoczyłem wrrrrr
Pozdrawiam 🙂
http://pomojemubypawelo.blogspot.com
Ja zauważyłem je dopiero podczas wizyty w trzecim salonie Zary. Chyba szybko się rozeszły.
To mój pierwszy komentarz do Twojego bloga – dzięki wielkie za jego prowadzenie, jest on obecnie dla mnie źródłem wielu inspiracji.
Cieszy mnie bardzo zwrot ku minimalizmowi i inspiracje Saint Laurent – to moje klimaty.
Najbardziej jestem Ci wdzięczny za próbę rehabilitacji koloru czarnego w świadomości swoich czytelników. Kilku blogerów przyczyniło się do stworzenia mitu czerni jako koloru którego mężczyzna powinien się wystrzegać.
Co do czerni to chcę powiedzieć, że używam jej także w smart casualu. Czarne spodnie pasują w zestawieniu z marynarkami w różnych odcieniach szarości. Widziałem też ciekawe połączenie czarnych spodni z marynarką granatową. Czarny golf potrafi również stanowić stanowić ciekawe tło. Pozdrawiam!
Umknął mi ten wpis, aż teraz żałuję.
Bardzo fajny komentarz, naprawdę za takie słowa Ci dziękuję. Cieszę się, że mogę stać się Twoim stałym przystankiem na drodze szukania inspiracji. Mam nadzieję też, że pozostaniesz na dłużej 🙂 czerń to jeden z moich ulubionych kolorów, więc myślę, że nudzić się nie będziemy 😉 Trzymaj się!
Płaszcz świetny, ale spodnie po prostu extra ! 🙂
świetne inspiracje 😉 mi jakoś spodnie najmocniej podpasowały, a na płaszcz może do jesieni dam radę zrobić dobrą formę, bo jeszcze trochę mi brakuje 😀
Bardzo fajne spodnie ale nie mogę ich znaleźć, czy byłaby możliwość, aby ktoś podesłał link do nich. Z góry dziękuję 🙂