Męski kożuch i zimowa stylizacja

Casualism Blog Męska Moda – Męski kożuch i zimowa stylizacja

Kurde, ta zima w kwestii ciuchów mnie wymiętoliła jak nigdy. Zeżarła, przeżuła i wypluła jak starą, wyżutą i zbędną gumę bez smaku. Przyczynę tego stanu rzeczy opiszę dalej, dlatego z góry zapraszam Was na przeczytanie całości. Zaś co do stylizacji – dzisiaj był pierwszy dzień, kiedy mój męski kożuch mógł wreszcie autentycznie się przydać. Minusowa temperatura co prawda dała temu wymówkę, ale koniec końców było mi zbyt ciepło i chodziłem w niej głównie rozpięty…

kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta

kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta

Ta kurtka to moja ukochana rzecz, której zimą nie umiem odpuścić. Jest niemożliwie wygodna, nosi się dobrze jak oszalała i nigdy mi się nie znudzi. Kilka lat temu, gdy udało mi się ją kupić stwierdziłem, że to najlepsza rzecz z mojej szafy. Jest tak w dalszym ciągu. Taki męski kożuch ma to do siebie, że spełnia wszelkie pokładane w nim nadzieje i daje jeszcze więcej pozytywnych odczuć niż można spodziewać się na pierwszy rzut oka. Przez sporo miejsca wewnątrz mogę bez problemu założyć pod spód gruby sweter i bez problemu zasunąć kurtkę suwakiem. Przez niesamowicie miły kożuch ma się pozytywne odczucia już gdy weźmie się ją w dłoń, zaś skóra to mistrzostwo świata – i pozytywne wrażenia nie przechodzą choćby się w niej spało. To cudowne uczucie mieć rzecz, która się podoba w tak dużym stopniu. Z resztą – czy jest coś bardziej „wow” niż taki męski kożuch?

kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta

Pod spodem mam sweter, który jest moim głównym wyborem zimą. Uwielbiam jego fakturę, utrzymywanie ciepła na ciele i fajny kolor, który idealnie pasuje do czerni. Wręcz ciężko połączyć inny kolor z nią tak dobrze jak taki lekko zgaszony beż. Sweter przez użycie kaszmiru jest też komfortowy i nie gryzie – a to jest zimą dla mnie na tyle ważne, że często odpuszczam noszenie danego swetra bacząc wyłącznie na tę cechę. Mam takich swetrów w szafie kilka i…nie umiem ich nosić. Gryzą.

Przeczytaj koniecznie ->  Dwurzędowa marynarka...i...

kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta

Na nogach mam jeansy, które są na tyle typowymi czarnymi jeansami na ile się da. Są wąskie, dobrze się noszą dzięki dodatkowi elastanu i mają fajny materiał, który z bliska przypomina moleskin, więc wydaje się jakby lekko „zamszowy”. Dobra jakość nie pozwala im się zniszczyć, a ja mogę je nosić ile wlezie bez uszczerbku na ich zdrowiu. Za to zasługuje na wspominkę fakt, że te spodnie parę tygodni temu były szare – zdecydowałem się zmienić ich kolor na czerń. Proces zmiany wyszedł nad wyraz dobrze.

kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta

Buty Partenope Scotch Grain Brogue Boots niedawno recenzowałem na swoim Blogu przy okazji wpisu poruszającego BUTY NA ZIMĘ i póki co są to buty, które mogę śmiało polecić. Ich waga i jakość skóry współgrają ze sobą tak dobrze, że gdy mam wybrać obuwie wygodne – to sięgam właśnie po nie. Pomaga w tym wysoka cholewka. Dawno temu byłem przeciwny noszeniu wysokiego obuwia, ale zmieniło się to parę lat temu, gdy kupiłem pierwszy model wysokich butów. Od tego czasu jestem ich zagorzałym zwolennikiem i uważam, że nie ma wygodniejszych butów. Z pewnością zastanawiacie się dlaczego. Otóż but wysoki ma to do siebie, że jego cholewka wychodzi na wysokość kostki lub wyżej – i trzyma naszą stopę nieruchomo. Dzięki temu but świetnie przylega mimo pewnych wygibasów przykładowo w samochodzie i nie spada ze stopy mimo luźnego wiązania. Jak dla mnie trzewiki to kosmos, z którego naprawdę warto korzystać na co dzień.

kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta

Same buty nie wykazują na razie żadnych oznak zużycia. Ba, nie widać po nich w ogóle śladów użytkowania innych niż czasami lekko brudna od błota podeszwa, a przyznam się, że „cisnę je” ile się da. Skóra przez mocną i wyrazistą fakturę Scotch Grain będzie ładnie się starzeć, a mikroguma będzie w stanie przeżyć długie lata bez jakichkolwiek uszczerbków. Dla mnie całe te buty są rewelacyjne i tak dobrze dopasowanego kopyta nie miałem nigdy. Uzupełniłem je wewnętrzną wkładką co spowodowało, że but dosłownie oplata moją stopę jak druga skóra. Serdecznie Wam polecam ten model, który jeśli kupicie – to się rozkochacie.

Przeczytaj koniecznie ->  Belstaff Trialmaster, prawie!

kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta

Co zaś tyczy się wymiętolenia mnie przez zimę. Niektórzy z Was obserwując mój INSTAGRAM i oglądając Instastory wiedzą, że mam challenge. Zdecydowałem, że od początku listopada ćwiczę tak mocno i intensywnie na ile pozwoli mi organizm i bez ustanku będę robił to, co dla mnie należy by w przyszłym roku pokazać się Wam bez koszulki. To jest mój czelendż – z początku listopada 2018 muszę pokazać efekt przed/po. Swój plan wykonuję po całości i ćwiczę jak oszalały, ale na dokładny opis przyjdzie czas przyszłej zimy. Teraz jednak muszę się przyznać, że przyrosty są dobre na tyle, że nie mogę nosić żadnego kupionego wcześniej płaszcza. I to nie przez brzuch, a przez klatkę piersiową (bo nie mogę zapiąć żadnego z nich) oraz…rękawy. Przez bicepsy i przedramiona rękawy wszystkich płaszczy są obcisłe niczym koszulka termoaktywna i to gdy mam na sobie jedynie t-shirt. W swetrze nie było szans włożyć ręki. To samo z większością innych rzeczy, jak również ze spodniami. Te, które mam na sobie parę tygodni temu były luźne, a teraz są na tyle wąskie, że przestają mi się podobać wizualnie. Ćwiczę nogi tak mocno jak górę więc idę do przodu całościowo. Od początku marca zaczynam jednak wycinkę i liczę na to, że przez kilka miesięcy będę spalał tkankę tłuszczową. Na spokojnie, na razie odcinając kalorie bez aerobów przez strach przed spadkami i katabolizmem. Zobaczymy co z tego będzie, ale życzcie mi mnóstwo samozaparcia bo przez słodycze ciężko mi sobie ten moment wyobrazić 😉 No i ciężko będzie z tą redukcją bo u mnie problem jest taki, że lecą mi w dół również mięśnie. Ale się zobaczy 😀

Fotki "przed" czekają ;) Oby się nie okazało, że będą identyczne z tymi "po" :D:D:D

Fotki „przed” czekają 😉 Oby się nie okazało, że będą identyczne z tymi „po” :D:D:D

Kurtka – NoName

Przeczytaj koniecznie ->  Woskowane jeansy i gruby golf!

Sweter – Massimo Tutti, Podobny firmy MANGO

Spodnie – H&M, Podobne od DIESEL

Buty – Partenope Scotch Grain Brogue Boots

No i ściąłem brodę. Znudziła mi się, a jej utrzymanie było na tyle już ciężkie, że postanowiłem nieco ją przyciąć. Ostatni raz trymowałem ją jakiś tydzień temu i ma z tego co pamiętam około 16 mm. Przez gęstość mogę sobie na to pozwolić i mimo krótkiej brody i tak prezentuje się całkiem w porządku 🙂

Adrian / The-Bigwig

Męski kożuch i zimowa stylizacja – Męska Moda Blog Casualism

kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta kurtka kożuch, kożuch męski, męski kożuch, męskie kożuchy, kurtka z kożuchem, kurtka z futrem, kożuch dla faceta

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

9 Comments

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Tak, oczywiście naturalnie. Zazwyczaj korzystam z nagłej zmiany trybu życia i wtedy mam największe przyrosty, wiec zacząłem na bardzo ostro z idealną techniką i dobrym odżywianiem. Z początku mocno idzie do przodu wiec musiałem to wykorzystać. Pierwszy miesiąc bardzo intensywne FBW a teraz p&p i mnóstwo ciężkich serii. Zakwasy udaje mi się mieć po każdym jednym treningu i ćwiczę do załamania ruchu (6-8 powt.). W klatce doszło około 5-7 cm, w bicepsie 2-3, w barkach jakieś 5 cm, w pasie bez zmian. Generalnie półtorej godziny ciężkiej jatki praktycznie do zwymiotowania 🙂
      W marcu będzie ciężej bo jestem totalnym cukroholikiem i nie wyobrażam sobie dnia bez mnóstwa pustych kalorii 😉 Ale to niesie tez sporo pozytywów bo łatwo będzie natychmiast zrobić spory deficyt dzięki mniejszej podaży cukru 🙂 Zobaczymy, nie będzie lekko ale mam nadzieje ze efekt będzie wart wyrzeczeń. Będzie pewnie sporo spadków i będzie „chudo”, ale jestem świadomy tego ze w rok nie osiągnę ideału 🙂 Nie jestem pro wiec sporo mnie omija ale myśle ze będzie spoko.

  1. MARIVS Reply

    O Boże, dla takich petard jak ten post śledzę tego bloga. Jak sobie porównam ciebie na przykład w tej morowej parce sprzed paru tygodni czy miesięcy do ciebie w tym kożuchu, to zmiatasz sam siebie (do tej pory nie jestem w stanie uwierzyć że ci się ta parka podobała, tłumaczę sobie że to był dyplomatyczny krok związany z, wiadomo na jakich zasadach odbywającą się, współpracą ze sklepem internetowym). Taki rockowo, wręcz motocyklowy styl bardzo ci pasuje, aż onieśmielająco przejść obok takiego skurczybyka na ulicy. A wszystkie części garderoby widać że fantastycznie zadbane. Jestem gotowy odkupić od ciebie ten kożuch. Zdjęcia fantastyczne. Gdyby ktoś mnie zapytał gdzie szukam inspiracji dla swojego stylu na zimę, pokazałbym na pierwszym miejscu te zdjęcia. Nie wiem co więcej powiedzieć. Brak mi słów.
    Tylko mała rada – zmień czasem scenerię – bo już widziałem zdjęcia na tej samej ławeczce, na tle tej samej paskudnej kostki bauma.

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Stary ogromne i szczere słowa podziękowania. Takie komentarze dają mnóstwo siły na kolejne stylizacje więc po stokroć dzięki 🙂
      Co zaś do samego zestawu. Uwielbiam styl rockowy i ewentualne odstępstwa od reguły to albo kwestia współpracy, albo…zwykła chęć do chwilowej odmiany 😉 Czuję, że tym wpisem dla Ciebie postawiłem sobie wysoko poprzeczkę więc pozostaje mi pomarzyć, że kolejne bedą dla Ciebie równie pozytywne. A mam kilka bardziej rockowych już w zanadrzu (no i mam niepokazywaną tutaj jeszcze ramoneskę z naprawdę grubaśnej skóry :] ). Za to tej kurtki nie sprzedam nigdy 😛 Sprzedałem poprzednią bo niestety mimo chęci się w nią nie zmieściłem, a ta to w kwestii dopasowania idealna rzecz. Pozostanie ze mną długie, długie lata 🙂
      Jeszcze raz wielkie, wielkie dzięki!

  2. Piotr Reply

    Dobrze, że przeczytałem cały wpis do końca, bo już się przeraziłem, że matabolizm Ci spadł i następny zaczyna rosnąć wszerz (na twarzy to widać ;P). Jestem pełen podziwui gratuluje samo zaparcia, ja ćwiczę bardziej na spokojnie, aby nie stracic zapału. Zacząłem na koniec Listopada, właściwie się nie mierze i nie warze tylko ćwicze i jem i tak szybko nie rosnę xD, ale obserwuję Ciebie oddawna i chyba jesteś mezomorfikiem (może się mylę) i pozostyaje zazdrościć tego. Życzę dużo samozaparcia i czekamy na wielopak i „duże cyce” ;P

    1. The-Bigwig Post author Reply

      Haha, duże cyce i wielopak, chciałoby się 😀 Zobaczymy. Ale tak poważnie to w miarę dobrze reaguję na treningi i idzie ta masa mięśniowa naprzód, ale niestety miewam problemy z tkanką tłuszczową. Mam poprawną sylwetkę w kształcie V i nawet jak byłem mocno zalany i niećwiczący to zawsze idzie w miarę równolegle wszędzie, a nie w bęben. Wszystko się na serio okaże i tak dopiero po redukcji. Będę próbował zrzucać powoli a sukcesywnie, a nie nagle i dużo ze spadkami mięśniowymi. Nigdy nie przeprowadzałem poprawnej redukcji więc trochę obaw jest, ale jestem pozytywnie nastawiony więc i tak się uda przecież 😀
      Życzę i Tobie wytrwałości. Człowiek w tych czasach musi coś robić bo w dobie śmieciowego żarcia i braku czasu łatwo ważyć tyle ile się ma wzrostu 😀

      1. Piotr Reply

        Marzyć i dążyć do tego trzeba, a na pewno się uda. Zawsze będzie jakiś rezultat pozytywny, czasami większy lub mniejszy, choć myślę, że u Ciebie będzie większy ;-P . Ja niestety nie mam takiej sylwetki, u mnie jest taka sama szerokość ramion jak i w pasie, czyli ektomorfik z dolanym brzuchem. Z własnych obserwacji to widzę na pewno wzrost siły, niestety nie robię pomiarów (trzeba chyba zacząć), więc nie wiem czy są jakieś przyrosty. Co do jedzenia, to na szczęście nie jem śmieciowego jedzenia (fast food’ów wcale itp.), przynajmniej się staram. A w kwestii jedzenia właśnie, to sam przygotowujesz i liczysz, czy jakaś gotowa dieta, a może catering? Treningi samemu, czy z personalnym – ile razy w tygodniu po ile czasu?

        1. The-Bigwig Post author Reply

          Trzeba zarówno marzyć jak i działać żeby dążyć do ich realizacji 🙂 Dla mnie najważniejsze jest samopoczucie i chęć do zmiany. Wiem, że w rok nie zbuduję swojej idealnej sylwetki (jestem realistą), ale z pewnością „zacznę” drogę, którą chciałbym iść już do starości. Mam zamiar osiągnąć pewien swój pułap szczupłej, fajnej sylwetki i przy niej pozostać. Tylko tyle, modelowa sylwetka, która mi się od zawsze podobała a nie przepompowane do granic mięśnie jak z syntholu. Dlatego będę sobie szedł tą drogą na spokojnie bez liczenia każdego grama węglowodanów czy białka bo nie chce osiągnąć paranoi, a nie jestem modelem żeby zarabiać swoją sylwetką 😉
          Zachłyśnięcie się kulturystyką jest spoko, ale jak się ma na to pieniądze oraz mnóstwo czasu na treningi i właściwe odżywianie się, ta zabawa na takim poziomie nie toleruje półśrodków. Dlatego będąc dorosłym facetem z obowiązkami i brakiem czasu jestem świadomy co chcę osiągnąć i próbuję jakoś to zrobić 🙂 Bez napinki i ciągłego czytania pierdół, ale z katastrofalnie ciężkimi treningami i w miarę poprawną dietą. Pozostaje nam podać sobie ręce, poklepać się po ramieniu i powiedzieć, że damy radę – bo niby czemu nie? 😀
          Na konkretne pytania odpowiem w poświęconym temu wpisie. Teraz jakbym zaczął pisać to bym chyba do rana nie skończył 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *