Na luzie. Rozpięta koszula

Casualism – Moda Męska Casual – Rozpięta koszula

Siema!

Dzisiaj zaprezentuję Wam zestaw skrajnie prosty, neutralny i łatwy – główny aktor to moja ulubiona, rozpięta koszula jeansowa. Jednocześnie jest to zestaw, który śmiało możemy użytkować na wyjście „miastowe” w rejony klubów, czy barów, choć do tych ostatnich miejsc zalecam inny kolor spodni 😉 Przerobiłem też zdjęcia w sposób inny niż zwykle. Zdecydowałem, że ich początkowa, dość średnia jakość, nie była zbyt wyjściowa i nie nadawała się na Blog.

Mam na sobie cieniuteńką koszulę chambray, która idealnie skomponowała się ze spodniami, które notabene są moim nowym nabytkiem. Ze względu na swoją gramaturę sprawowała się dobrze na ciepłą, acz niepewną aurę za oknami jaka towarzyszyła nam w dniu robienia zdjęć. Podwinąłem rękawy. Z wiadomych z resztą względów – było ciepło, ale pochmurnie. Oczywiście rozpiąłem ją nisko.

Na nogach spodnie w kolorze dla mnie bliżej nieokreślonym. Jest to chyba po prostu jakiś odcień różu. Podoba mi się. Rzecz, której dawno nie miałem w swojej szafie – czyli nieszablonowy kolor spodni. Już teraz mogę stwierdzić po ich zakupie – że dalej wolę granaty, beże i wszelakie ich odcienie. Choć odskocznia w postaci „metroseksualnego” koloru jest dla mnie ciekawa i warta poświęcenia nań paru słów. Bo fakt jest faktem, kolor można odczuć jako iście kobiecy.

A na stopach beżowe, zamszowe loafersy z Zary. Są wygodne, łatwo je dopasować do reszty stroju ze względu na neutralny kolor i dobrze się prezentują. Tak wiem, to Zara, ale co z tego? Prawda jest jedna. Im więcej masz butów, tym rzadziej użytkujesz daną parę. Wtedy częstotliwość użytkowania butów spada na łeb na szyję, skutecznie wydłużając okres, podczas którego możemy się cieszyć ich nieskazitelnym wyglądem. Cóż, zakup butów nie musi być podyktowany tylko chęcią ich posiadania a wymiarem praktycznym, choć to tylko takie tłumaczenie sumienia 😉 jednocześnie minusem posiadania wielu par obuwia jest to, że nieprędko dostaną wygląd „worn-in” (jakby znoszone), jeśli oczywiście go lubimy.

Wielbię.

Casualism – Moda Męska Casual
~The-Bigwig

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

44 Comments

  1. Anonymous Reply

    Naprawdę super zestaw !Elegantly-Nonchalantly-Effortlessly cool! No i odważny. Jakiej proweniencji ta koszula ? Dopinguję!Tomek

  2. Anonymous Reply

    Fajny kolor spodni, przełamałeś trochę swoją rutynę kolorystyczną, która nie mówię, że była zła, ale wiele osób np takich spodni nawet by nie tknęła z wieszaka w sklepie bo kolor jak dla homo, a jak widać wcale niekoniecznie, w zależności jak je przedstawisz. Jak dla mnie wyszło kozacko :]

    1. The-Bigwig Reply

      Oj tak, sam bym ich nie tknął parę miesięcy temu. Teraz uważam, że taka zmiana w szafie, choćby krótkotrwała, jest bardzo przydatna. Oczywiście w dalszym ciągu wolę granat/beż. Te będą użytkowane na „specjalne okazje” 😉 Dzięki za opinię!

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    1. The-Bigwig Reply

      Dzięki. Tym razem (i w następnym poście również) byłem niejako zmuszony do zastosowania filtrów. Wszystko przez jedno, małe ale ciężkie w skutkach przeoczenie 😉

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  3. Aga Emes Reply

    Lubię to 🙂
    Ostatnio kupiłam w sh podobne spodnie mężowi – identyczne w kroju i kolorze, tylko wywinięcie na dole mają…. niebieskie (w takim zestawieniu z jeansową koszulą sprawdzą się zatem idealnie :).
    Kosztowały zawrotną sumę 2 pln.
    Dobrze, że innym się nie podobały 😛

    1. The-Bigwig Reply

      To wywinięcie musi świetnie wyglądać. W normalnych sklepach takich rzeczy znaleźć nie sposób, a tu proszę w SH można takie perły wyczesać. Gratuluję 🙂

      Pozdrawiam Ciebie i męża
      The-Bigwig

  4. Anonymous Reply

    Bardzo fajny zestaw. Te spodnie kolorem nawiązują do tradycji Nantucket Reds więc nic w nich niemęskiego nie ma. Na blogach modowych poświęconych stylowi preppy często występują.
    Oglądam Pański blog z przyjemnością – bardzo dobry styl.

    Iwona

    1. The-Bigwig Reply

      Wielkie dzięki za miłe słowo.
      O, ciekawe spostrzeżenie z Nantucket Red. Nie znałem tego. Na pewno użyję tego określenia w opisywaniu ich koloru 🙂

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  5. NewSoul Reply

    Uwielbiam takie koszule u mężczyzn, idealnie dopasowane i skrojone. I nie widzę potrzeby „bania się” takiego koloru spodni, uważam, że trzeba po nie sięgać częściej bo są oryginalne i świetnie współgrają z całością. Nowy post gotowy – to niech się nie kurzy 🙂 Pozdrawiam serdecznie …

    1. The-Bigwig Reply

      Post jak wino 😉 będzie już jutro. Ale to będzie coś, czego pewnie nikt by się nie spodziewał. Post będzie stał w opozycji do większości moich zestawów. Ciekaw jestem jak zostanie odebrany. Dzięki!

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    1. The-Bigwig Reply

      Kupowałem ją jakieś 2 lata temu. Jesteś raczej bez szans na powodzenie w poszukiwaniu TEJ akurat koszuli. Ale teraz nastała moda na tego typu materiały, myślę wręcz, że większość producentów ma coś podobnego. Ja jednakże naszukałem się jej – chciałem mięciuteńką i cieniutką.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  6. Mr. Phill Reply

    Zastanawia mnie dlaczego w stylizacjach nie używasz męskiej biżuterii jaką jest niewątpliwie zegarek. Nie masz? Nie nosisz? Nie lubisz?

    1. The-Bigwig Reply

      Ehh, tu mnie masz. Nigdy nie miałem zbytniego ciśnienia w tę stronę. Ale to się zmieniło od czasu watch-anish.com 😉 zbieram na jakiś pierwszy czasomierz. Myślę o typowym diverze, na początek może być kwarc. Później coś droższego, od rodziny. Choć kto wie, może uda się wcześniej. Życz mi powodzenia…

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *