Niebieskawo – marynarka sztruksowa

Casualism – Moda Męska Casual – Marynarka sztruksowa

Hej Panie i Panowie!

Wracam po czasu wysupłaniu. Niestety ostatnio nie grzeszę jego nadmierną ilością (niestety – w kwestii Bloga, -stety, gdyż fakt ten w moim życiu bardzo mi odpowiada). Siłą rzeczy ostatni post był bardzo, bardzo dawno temu. W przypadku internetowych mediów jest to wręcz szmat czasu. Węgiel. Ale tom Ci ja. Dzisiaj marynarka sztruksowa.

Mam na sobie niebieską marynarkę w wąski sztruks. Wiadomo, jako że to marynarka bawełniana to gniecie się na potęgę. Takiej też marynarki szukałem. Nieformalnej, casualowej. Jej wygląd odpowiada mi więc w 100%. W dodatku jest to jakiś mega wintydż firmy Hugo Boss, a wolę zdecydowanie taki wybór, niźli marynarka z HMu. Niestety, w ramach jej świetności posiada rzecz nieświetną. Wypełnienie ramion. Nie lubię, ale jest. Trudno. Do polubienia, bądź przerobienia. Wybór na przyszłość. Mankiety sobie podwinąłem. Podwinąłem. I tyle.

Pod marynarką koszula z jeansu, oczywiście button down. Pod szyją zawiązany knit jedwabny, który konkretnie fajnie się wiąże i można zrobić węzeł taki, jaki chcemy. Zawiązałem go tak, żeby wąska część ładnie układała się obok głównej – szerszej części czasami wręcz będąc obok niej.

Na nogach spodnie, na stopach skarpetki, na skarpetkach buty. Na butach nano protector. Brudu brak. Fakt. Bransoletki hand made.

Zdjęcia wykonane po całym dniu więc siłą rzeczy ciuchy mocno się pomięły 😉 Ma to swój urok.

Jak Wam mijają tygodnie? Git majonez? U mnie tak. Blog nieco zarósł krzakiem, ale już podcinam. Ogólnie zima nam minęła. Teraz start wiosenny. Ciepło, przyjemnie i coraz bliżej cholernie gorącego lata. Bliżej upałów…a to nie mój konik. A czy Wy lubicie upały? Lubicie jak pot spływa Wam po plecach mimo braku jakiegokolwiek wysiłku? Ja, przyznam Wam, nie lubię. Ale znajdziemy i dobre tego strony. Będziemy opaleni. Oj, a to już moja domena dzięki ciemnej karnacji. Będziemy pływać w otwartych akwenach. Ehh…co za zmiana w raptem parę, krótkich tygodni.

Casualism – Moda Męska Casual

Przeczytaj koniecznie ->  Marynara nie sama - Marynarka w jodełkę

~The-Bigwig

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

51 Comments

  1. betibeata Reply

    OJJJJ ten krawat to Ja bym z chęcią widziała w swojej szafie, świetny jest !Genialny i nienaganny wygląd, jak zawsze zresztą !

    Dziękuję serdecznie i również życzę miłego weekendu:)
    Pozdrawiam

  2. MajkA Reply

    Tak dawwno cie nie bylo ze az sie niepokoilam ze nie zobacze juz kolejnego extrawanckiego meskiego zestawu … a tu niespodzianka, wielki powrot w rownie wielkim stylu – jak dla mnie nic dodac nic ujac. marynarka ma sliczny kolorek <3

  3. Anonymous Reply

    ” Na butach nano protector. Brudu brak.” Ten preparat to rzeczywiscie takie cudo ? Bardzo podobaja mi sie buty zamszowe, mialem kiedys jasne ale mialem problem z utrzymaniem ich w dobrym stanie wizualnym. Mam kilka par butow, wszystkie ze skory licowej,ale chetnie zaopatrzylbym sie w buty zamszowe bo moim zdaniem lepiej posowalyby do zestawow koordynowanych.

  4. Secondhand Dandy Reply

    Bardzo sartorialnie w najlepszym tego słowa znaczeniu. Bardzo podoba mi się ten pasiasty knit, ja na razie dysponuję jedynie gładkimi. Wypełnienie marynarki nie odkształca zbytnio ramion, toteż ja bym niczego nie ruszał – szkoda czasu i pieniędzy. Ogólnie rzecz biorąc, warto było czekać 😀

    Mam pytanie odnośnie zamszowych butów: Czy oprócz nano-protectora używasz jeszcze jakiegoś innego środka? (chodzi o np. renowator koloru) Czy ograniczasz się do niego samego i porządnego szczotkowania? 🙂

    1. The-Bigwig Reply

      Dzięki za dobre słowo 🙂

      Zamszaki traktuję wyłącznie nano-protectorem. Przed samą aplikacją zawsze szczotkuję. Później tylko w ramach potrzeby, więc stosunkowo rzadko, bo buty niechętnie (uff) łapią jakikolwiek brud. Jeszcze nie spróbowałeś? 😉 myślę, że powinieneś zrobić to jak najszybciej.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  5. Anonymous Reply

    @@@ hej zerkam na Twojego bloga i musze przyznac ze nawet kilka stylizacji mi sie spodobalo (a wybredna jestem), ..aha i z mojej wrodzonej ciekawosci musze zapytac ile metrow ma Twoja szafa aby pomiescic cala garderobe?

    1. Anonymous Reply

      @@@ no mysle ze w jednej skromniutkiej szafie bys tego nie pomiscil;), a usuwac tzn zanosic na strych i przynosic letnie szmatki czy oddawac biednym? pozdr

    2. The-Bigwig Reply

      Zwykle rzeczy oddaję rodzinie. Chyba, że wiem, że w przyszłym sezonie mi się przydadzą i nie zmienię swoich upodobań. Wtedy je zostawiam. Ogólnie nie sprzedaję ubrań. Czasami nie wiem co z nimi zrobić i lądują w ciemnym kącie garderoby. Ale do czasu. Później decyduję o ich ponownym życiu. Albo rodzina, albo śmietnik, do wtórpolu nie wrzucam nic, bo to szemrany interes. Chyba, że trafi się zbiórka Caritasu, ale tam już lądują typowe niedobitki, których nie chciałem ani ja, ani nikt z rodziny.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    3. Anonymous Reply

      to fajnie ma z Toba rodzina, pewnie jestes ich ulubiencem 🙂
      niezle z Wawie zarabiacie jak co seson nowe ciuszki 😉
      pozdr

    1. The-Bigwig Reply

      Bransoletki zrobiłem własnoręcznie z paska mojej narzeczonej. To była jednorazowa akcja, nie ma za bardzo jak z tego zrobić poradnika. Ale lada dzień będzie inny poradnik. Dotyczący butów.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    1. The-Bigwig Reply

      Dzięki. Nie no, wiadomo że patrzę na rzeczy, które mogę ubrać ze względu na pogodę i decyduję co na siebie włożyć, nie wrzucam jak leci. Ale też nie modlę się nad nimi 😉

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

    1. The-Bigwig Reply

      Rasz, powiedz mi, co to za trend? B&W kojarzy mi się z Black and White, ale tutaj za wiele tego trendu (jeśli to ten) nie widać 😉

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  6. Anonymous Reply

    lubie Twoj styl, jest roznorodny i to mi sie w nim glownie podoba :)))

    pozdrowienia dla narzeczonej – czekam na jej zestaw :)))

  7. Anonymous Reply

    Trafiłam tu przypadkiem, ale chętnie będę wracać. Każdy Twój set przyciąga uwagę. Na prawdę mi się podoba 🙂
    MMonika.

  8. Anonymous Reply

    Kiepski kolor krawata, nie, że brzydki sam w sobie, tylko kompletnie nie pasuje do brązowej dominanty reszty dodatków. Koszula z denimu była by całkiem spoko, ale ta nisko wszyta kieszeń daje wrażenie takiej ciężkości, workowatości. Szkoda, bo marynarka jest fajna i wygląda całkiem sharp, koszula psuje ten efekt. Ja bym się nie spieszył z wypruwaniem marynarki, dobrze tak wygląda, smukło.

    cdr.

    1. The-Bigwig Reply

      Dzięki za konstruktywną krytykę. Z poduchami pogadam z krawcem, zobaczymy co zaproponuje. Jeśli będzie jakiekolwiek ryzyko czy ewidentna niechęć, to odpuszczę, bo marynarka jest w porządku i ryzyko się nie opłaci. Pozdrawiałeś z Krakowa. Muszę Ci powiedzieć, że piękne miasto. Bywamy z narzeczoną raz na parę miesięcy i z chęcią wracamy.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  9. Anonymous Reply

    DLA MNIE BOMBA ! Jestem pod wielkim wrażeniem,że tak może wyglądać mężczyzna, nie ujmując przy tym innym 🙂 Rewelacja, jednym słowem BOSKO ! 😉
    Pewnie kobiety przyciągasz jak magnes 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *