Casualism Blog Moda Męska – Wybielanie ubrań, jak używać wybielacza?
Ten wpis rozpoczyna pewien okres w życiu Casualism, mianowicie po sukcesie ostatnich wpisów poradnikowych rozłożonych na poszczególne kwestie powstanie nowy – ratowanie garderoby i dawanie nowego życia już używanym przez nas ubraniom. Czasami warto rozejrzeć się za rozwiązaniami bliskimi nas, bez konieczności wydawania grubej gotówki na zakup nowych ubrań. W tym wpisie poruszę temat wybielania ubrań, czyli tematu dość mocno zapomnianego.
Co to jest wybielacz?
Wybielacz, czyli maksymalnie chemiczny wyrób, który w sklepie znaleźć bardzo łatwo może ratować nas przed wyrzuceniem pieniędzy zarówno na zakup nowej rzeczy, jak i rozpali w nas duszę artystyczną 😉 Wybielacz śmierdzi i drażni zarówno oczy jak i drogi oddechowe więc polecam albo stosowanie bardzo szczelnych masek uniemożliwiających nam oddychanie tą substancją albo wybielanie danej rzeczy na dworze.
Jak stosować wybielacz?
Możliwości stosowania wybielacza jest tyle, ile ludzi na naszym świecie. Warto jednakże wyodrębnić kilka możliwości spotykanych najczęściej i równie często wykonywanych.
Najczęściej wrzucamy całą rzecz do wybielacza osiągając tym samym całościowy efekt jej wybielenia. Oczywistym następstwem tej czynności jest jaśniejszy materiał na całej powierzchni co pozwala osiągnąć różnego typu efekty końcowe. Możemy więc uratować naszą rzecz likwidując zabarwienia wynikłe ze złego prania, możemy rozjaśnić nieco rzecz, której wygląd nam nie odpowiadał w oryginalnym stanie. Porada: ważne jest to, by rzecz wybielać nie uciśniętą i pozginaną, co pozwoli nam uniknąć efektu jaśniejszych lub ciemniejszych przebarwień niweczących nasze starania. Warto zadbać o to, by wybielacz nie był nadmiernie rozcieńczony z wodą, co pozwoli właściwie tylko uniknąć nadmiernej ekspozycji tkaniny na tę mieszankę i da efekt szybciej.
Wybielanie w formie tie-die to, jak sama nazwa wskazuje, „owijanie” rzeczy, którą chcemy wybielić linką by uzyskać na niej wzory nie do uzyskania w inny sposób. To forma wybielania, której osobiście nigdy nie zastosuję i nie podobają mi się tworzone przez nią efekty bo nazbyt mocno przypominają mi czasy hipisowskie 😉
Zaś forma dip-dye, również jak sama nazwa wskazuje, oznacza „maczanie” części danej rzeczy i tworzenie na niej przebarwień. W postaci przykładowo gradientów u dołu lub ostrej, oddzielającej linii wybielonej części do tej nietkniętej. To efekt niezwykle ciekawy, z którego chętnie korzystają nawet czołowi projektanci ze światowych półek. By osiągnąć efekt tonalnego przejścia między częścią wybarwioną, a naturalną ludzie stosują kilka technik, od maczania danej rzeczy w różnych odstępach czasowych, aż do stosowania aerozolu wypełnionego wybielaczem.
Oto moje dwie próby:
Probuje ustrzelic wlasnie jakas denimowa koszule w lumpeksie, zeby tak do polowy ja zrobic : D
Rób rób, będę trzymał kciuki!
od dawna mi taki pomysł po głowie chodził ale bałem się że sobie mogę jednak rzeczy zniszczyć jak mi nie wyjdzie i dopiero potem mnie olśniło że faktycznie można coś w szmateksie kupić i na tym zrobić mniej inwazyjne jednak próby, tym bardziej że ostatnio na przepisnaszycie czytałem właśnie bardzo fajny poradnik o tym jak takie spodnie wybielane sobie zrobić więc muszę dopaść jakieś jeansy dorwać i przetestować co uda mi się zrobić
Życzę powodzenia i samozaparcia, można naprawdę stworzyć bardzo ciekawe rzeczy 🙂