Recenzja, zegarki Daniel Wellington

Casualism Blog Męska Moda – Recenzja, zegarki Daniel Wellington

Dzisiaj w miejsce postów, które dotychczas Wam serwuję mam zamiar zrecenzować jeden z ciekawszych i częściej widocznych na Blogach zegarków – Daniel Wellington. Od tejże firmy otrzymałem dotychczas dwa różniące się od siebie skrajnie modele więc porównanie połączone z recenzją powinno być nie tylko efektywne w kontekście oceny przydatności w Waszej garderobie, ale i sam wpis będzie mam nadzieję nieco się różnił od spotykanych najczęściej. Dzisiaj recenzujemy więc Zegarki Daniel Wellington.

Wpis sponsorowany 

Zegarki Daniel Wellington Zegarki Daniel Wellington

Model Classic Sheffield

Jak wyżej wspomniałem w moim posiadaniu są dwa modele. Pierwszy, który otrzymałem był modelem wybranym głównie ze względu na dobre dopasowanie do mojej ciemnej i prostej do bólu garderoby. Wybór czarnego z paska i zegarka o białej kopercie był dla mnie dość oczywisty, tym bardziej, że zegarek ten był dla mnie pierwszym od naprawdę dawien/dawna, więc zależało mi na dużej uniwersalności. Kolor czarny i biały, czyli kolory w mojej garderobie spotykane na każdym kroku dały mi właściwie jeden wybór, którego koniec końców dokonałem.
Jak ten zegarek oceniam? Mimo faktu, że przedstawiany jest jako zegarek elegancki i takie także tworzy wrażenie mogę stwierdzić, że…jest szokująco, ale to naprawdę szokująco uniwersalny w garderobie podobnej do mojej. Pasuje do jeansów, pasuje do czarnej bluzy czy ciemnego swetra – więc skrajny casual. Pięknie prezentuje się także przy zestawach na drugim biegunie – więc totalnie eleganckich. Połączenie go z czarnymi oxfordami lub lotnikami i garniturem to absolutnie formalny look, nawet na ślubach czy skrajnie formalnych balach. Za to gdzie radzi sobie, o ironio, najgorzej? W smart casualu. Smart casual to styl, który łączy ze sobą w formalny sposób, ale dość nieformalne elementy składowe. Siłą rzeczy chcąc uniknąć przesytu formalności ludzie lubujący się w tymże stylu nie lubią połączeń z czarnymi butami, o innych częściach ubioru w ogóle nie wspominając, więc czarny pasek zegarka nie będzie wyborem idealnym.

Przeczytaj koniecznie ->  Zegarek męski do pracy – czym się kierować podczas wyboru?

Zobacz wpis na temat damskiej mody Lavard.

Zegarki Daniel Wellington

Zegarek jest płaski więc mieści się dosłownie wszędzie gdzie tylko chciałbyś go zmieścić, a koperta bardzo czytelna i ładna. Wykonanie…cieżko mi ocenić, bo porównanie zegarków eleganckich mam jedynie wsród modeli Daniel Wellington 😉 siłą rzeczy moje opinie w tym zakresie nie byłyby miarodajne, podobnie do jakości skórzanego paska, której także nie umiem ocenić obiektywnie. A że jestem szczerym Blogerem to nie będę proponował rozwiązań. Powiem tylko tyle – jakości okiem laika dosłownie NIC nie mogę zarzucić, od zapięcia po kopertę, poprzez rzeczony pasek czy pewnie działąjącą koronkę.

Zegarki Daniel Wellington

A model Dapper Bristol?

Wybrałem go wodzony tym razem nie uniwersalnością, a…chęcią posiadania zupełnie innego w kwestii wyglądu zegarka. Chęcią wyróżnienia go od opisanego powyżej. Wybrałem więc idąc za ciosem kopertę z różowego złota i brązowy pasek – nie miałem żywcem pojęcia jaki tenże kolor złoty okaże się na żywo. Czy bliżej będzie mu do tombaku, czy może do pięknego, subtelnego odcienia złotego. Nutka niepewności została szybko zmiażdżona gdy zegarek dostałem w swoje ręce. Po pierwsze – piękne pudełko, którego atrakcyjność umiem docenić nawet i ja, typowy mężczyzna. Absolutnie staranne pakowanie, fajne taśmy, no wszystko wygląda dobrze. Po otwarciu pudełka ukazuje się więc zegarek – cóż, na żywo spełnił moje wymagania z nawiązką. Złoty okazał się ładnym złotym, subtelnym i wyciszonym, a brąz paska – trzymał identycznie wysoki poziom. Za to moją uwagę zwróciła wielkość zegarka – jest malutki! Mam szerokie nadgarstki i nie przejmowałbym się zbytnio zbyt dużą wielkością zegarków gdyby przyszło mi takowy wybierać, ot, ciężko mi o zbyt wielki. Ale z tym jest odwrotnie! Jest malutki, perfekcyjny wprost „garniturowiec” niewyróżniający się busolą na przegubach. Dodatkowo idealnie będzie pasował na sporo mniejszy nadgarstek niż mój, świetny wybór. No i te błękitne wskazówki.

Przeczytaj koniecznie ->  KONKURS - Wygraj zegarek z butikami Swiss i Tommy Hilfiger

Zegarki Daniel Wellington Zegarki Daniel Wellington

Do czego zaś ten zegarek pasuje? Oj, tu spektrum użytkowania jest jeszcze szersze. Siłą rzeczy większość z nas preferuje w casualu kolory brązowe i pochodne, jak beże czy neutralna biel. Ten zegarek powinien do takiej garderoby wejść jak w masło, niech za przykład posłuży mój ostatni zestaw z tym zegarkiem w roli głównej – skrajny casual! W przeciwieństwie zaś do powyższego modelu zegarka jego przydatność z smart-casualu jest bardzo wysoka, bo podobnie do casualu i tutaj królują odcienie brązu, w szczególności na stopach w postaci butów czy paska wokół bioder. Generalnie idąc wodzony zapachem własnej logiki łatwo to stwierdzić. Za to pełnia elegancji wygląda już nieco inaczej niż prezentowany wyżej model. Otóż ten zegarek sprawdzi się perfekcyjnie w zestawieniach „do eleganckiej pracy”, lub na nieco bardziej eleganckie spotkania gdzie to będzie kolorem komponował się z brązem butów. Będzie świetnie wyglądał przy szarości, przy granacie, przy garniturach lub formalnych marynarkach z nadrukami i wzorami, za to nie sprawdzi się na najbardziej formalne wyjścia, gdzie to ubiorem preferowanym będą smokingi czy też śluby, gdzie to założenie brązowych butów nie będzie w dobrym guście. Warto także wspomnieć o kolorach klamerki i koperty – złoto pasuje do brązu przepięknie, ale do czerni nie za bardzo. Więc wbrew pozorom wymiana samego paska na czarny i wyjście na formalne wydarzenie nie spełni naszych oczekiwań.

Zegarki Daniel Wellington

Daniel Wellington to firma aspirująca do bycia modną, więc wysoką cenę nie zawsze możemy usprawiedliwić, podobnie do marek modowych wysoko pozycjonowanych. Nie ma w tym nic złego, wprost przeciwnie. Niestety problem jest tylko z podróbkami, bo ich ilość jest zatrważająca i zalała cały świat. Powód jest jeden – zegarki DW są kopiowane na potęgę ze względu na bardzo proste do skopiowana wzronictwo, skrajny minimalizm i subtelność. Tylko, że…to jest ogromny plus, za który marce przychodzi płacić walką z podróbkami.

Przeczytaj koniecznie ->  Zegarki Daniel Wellington - czarna piękność - RECENZJA

Zegarki Daniel Wellington

Model czarny: TUTAJ

Model brązowy: TUTAJ

Kod „the_bigwig” to o 15% niższy koszt zakupu Zegarków Daniel Wellington, do 15.01.2016!

Zegarek Daniel Wellington

Adrian / The-Bigwig

Casualism – Moda Męska Blog

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

6 Comments

  1. Marcin Reply

    Skoro o zegarkach to musiałem się odezwać, bo zegarki bardzo lubię i uważam się za pasjonata 🙂
    Z pewnością oba zegarki nie są brzydkie, może nawet ładne. Są tez uniwersalne, choć żadnego z nich bym sobie nie kupił. I sam się zastanawiam dlaczego. Myślę, że nie mają tego „czegoś”. Trudno to zdefiniować ale są zegarki, które pomimo minimalistycznej formy pokazują swoją duszę. Można się gapić na banalne pozornie detale, dwie proste wskazówki, biała tarcza itp. Nic szczególnego. Jednak w wydaniu niektórych marek taka prostota zachwyca a u innych po prostu jest poprawnie. Chyba w przypadku tak ascetycznych wzorów materiały i wykonawstwo muszą już być na absolutnie najwyższym poziomie. Tutaj chyba tak nie jest. Skóra paska nie poraża ekskluzywnością. Szycia są dość rzadkie zamiast drobniutkie. Szkiełka chyba płaskie niczym szybka, a mogłyby być dosłownie minimalnie wypukłe. Dużo trudniejsze do wyprodukowania i montażu. Coś czuję, że niebieskie wskazówki są po prostu pomalowane a nie wykonane ze spiekanej stali, która przybrała taki naturalny kolor. Tarcza może być malowana a może też emaliowana. To takie detale, które powodują, że dwa zegarki mogą mieć identyczny wygląd a jednak zawsze wybierzemy podświadomie ten z duszą, która będzie ukryta właśnie w materiałach.

    Prawdę mówiąc marki nie znam, na żywo nie oglądałem., nie znam tez cen. Jeśli da się je kupić za 500-600 zł to warto. Za więcej już średnio, bo pojawiają się ciekawsze opcje. Mimo to żaden z tych zegarków wstydu nie przyniesie swojemu „nosicielowi” 🙂

  2. Jacek Słanina Reply

    Nie miałem okazji mierzyć DW jednak ich główną siłę stanowi genialny wprost marketing. Prosty i tani kwarcowy mechanizm połączony został z minimalistyczną i ponadczasową stylistyką dzięki czemu wizualnie zegarki prezentują się po prostu atrakcyjnie. W tej cenie moim zdaniem warto jednak przede wszystkim zwrócić uwagę na zegarki japońskie. Jako osoba, która co nieco na temat zegarków wie zachęcać będę oczywiście do produktów wyposażonych w mechaniczne serca. Klasykę gatunku od której można rozpocząć swoją zegarkową pasję może stanowić bardzo udany model marki Orient jakim jest Bambino – np. FER24005.

  3. E(l)ementaler Reply

    Zgadzam się, że w tych zegarkach brakuje „tego czegoś”. Widzę, że są modne, zwłaszcza wśród ludzi/ nastolatek.
    Dla mnie to po prostu zwykły zegarek, niczzego nie zmienia ani na plus ani na minus. Wg mnie wybierają go ludzie podążający z innymi, nie szukający czegoś własnego, oryginalnego, ale chcący pokazać, że są trendy.

    Moja filozofia trafnego wyboru dodatków jest taka, że szukasz czegoś niszowego, co pasuje do Ciebie, a nie do jak największej liczby ludzi. Coś co wielu może uznać za niezbyt ładne/ ciekawe, ale Ty własnie tym podkreślisz swoją osobowość, że nie kupujesz czegoś dla innych tylko dla siebie.

    Zegarki DW, dla mnie sa miałkie, nijakie, poprawne… i tylko tyle.
    Lepiej odnaleźć zegarek, którego nikt nie zna, może nawet tańszy, może nawet gorszej jakości, ale z czymś co Cię przyciągnie, co będzie harmonizowało tylko z Tobą.

  4. Zenon Reply

    Gdyby autor miał choćby najmniejsze pojęcie o zegarkach, to z pewnością nie poleciłby nikomu tego chłamu.

  5. Mike Reply

    To zegarek dla ludzi bez kasy którzy chcą sobie wmówić ze są na czasie. Nikt inny nie kupi taniej kwarcowej modówki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *