Casualism Blog Moda Męska – Skórzana kurtka zamszowa
Wiecie, że uwielbiam skórzane kurtki. Praktycznie pod każdą ich postacią doceniam głównie przepiękny i jakże wdzięczny materiał jakim jest zdecydowanie skóra naturalna, ale właśnie – skóra naturalna, to słowo klucz i wytrych do lepszej prezencji naszych zestawów codziennych. Dzisiaj moja jedyna skórzana kurtka zamszowa. Jeden kolor, reszta tło, ale w sposób inny niż zwykle. Zobaczcie sami!
Na górze mam więc rzeczoną kurtkę skórzaną zamszową. To kurtki, które wśród kurtek wykonanych z wierzchniej części skóry (licowej) są białym krukiem. Spotykane rzadko wyroby, których generalnie nikt nie chce kupić, może nie ze względu na wygląd, ale ze względu na absolutnie nieuzasadniony strach w ich noszeniu względem pielęgnacji i utrzymania w czystości, a błąd – duży błąd. Skóra zamszowa wbrew pozorom dobrze znosi uroki życia codziennego. Jest to skóra dzielna, aczkolwiek w przypadku odzieży, a nie butów, wymaga większej uwagi.
Pod spodem szara koszulka. Mimo mojego uwielbienia względem czystej, niezmąconej niczym szarości zdecydowałem by użyć wyrazisty i dość kontrastowy melanż. Zapytacie dlaczego? Otóż daje on możliwość zarówno uzyskania zestawu skrajnie pozbawionego kolorów, ale nie powoduje odczucia nudy i braku życia. Melanż w barwach szarości to rzecz genialna w swojej prostocie.
Na nogach białe jeansy. Jak zapewne wiecie obserwując ten najlepszy Blog męski ever ( 😉 ) uwielbiam czarne jeansy i ciężko mi się bez nich obejść nawet jeden dzień, w przeciwieństwie do szarych. A tu nagle całkowita, absolutna, skrajna różnica w postaci białych?! Ten kolor w dżinsach wywołał we mnie na tyle dużo pozytywnych emocji, że traktuję je w kwestii wyglądu niewiele gorzej niż czerń. Pokochałem je.
Zaś na stopach patynowane własnoręcznie monki, które…no również lubię, ale ich użytkowość jest bardzo mocno ograniczona. Mimo wszystko nie są to buty, które swoją uniwersalnością miażdżą system w przypadku mojego stylu. To buty, które owszem, bardzo lubię, ale w sytuacjach rzadkich. Być może nie umknęło Waszej uwadze to, że styl formalny nieco rzadziej się tu pojawia. Może powinienem jednak powiedzieć „pojawiał” bo fakt jest taki, że latem nienawidzę eleganckich ciuchów. Czuję się w nich katastrofalnie źle i nie miałem najmniejszego zamiaru poświęcać odczuć luźnego lata na rzecz noszenia marynarek. Teraz prawdopodobnie to się zmieni i zestawy bardziej eleganckie MOGĄ się pojawiać, ale tylko mogą 😉
Kurtka – Gant, Podobna TUTAJ
Koszulka – H&M, Prawie identyczna TUTAJ. Sprawdzi się w każdej garderobie
Spodnie – Zara, Podobne mamy TUTAJ
Buty – Zara, Podobne mamy TUTAJ. Fajnie wyglądają
Wyglądasz, jakbyś nie miał nóg. Takie było moje pierwsze wrażenie 😛
Na szczęście tylko wrażenie 😀
Witaj
Zestaw dość interesujący, bardzo podoba mi się tak kurtka, buty tez niczego sobie( chociaż osobiście za monkami nie nie przepadam). ale reszta mi nie leży- większy dekolt pozostawia pustkę pod szyją, aż chciało by się wypełnić ją apaszką 😉 lub koszulą zamiast bluzki.
pozdrawiam
Coś pod szyją mogłoby być, zgoda! Ale nie miałem nic co by mogło tam się znaleźć, efekt na tamten czas braku jakichkolwiek rzeczy zimowych. Teraz dopiero je przywiozłem z domu rodzinnego i zaczynam się „warstwowić” 😀
Udana stylizacja! Dobry kolor kurtki w tym zestawieniu, nawet z białymi spodniami, za którymi jakoś nie przepadam. 🙂 Szukam właśnie czegoś dla siebie na jesienne dni. Zastanawiałem się również nad kamizelką, jest jednak bardziej komfortowa i w moim stylu. Zapraszam do siebie, jestem ciekawy co wy na to: czy kamizelka to już kit, czy nadal hit?
Pozdrawiam
Dzięki! Kamizelka to hit, niewątpliwie 😉