Casualism Blog o Modzie Męskiej – Spodnie w kant
Jak zapewne niektórzy z Was wiedzą, jestem człowiekiem, który lubi łączyć światy położone na oddzielnych biegunach. Spodnie w kant, a sweter z kołnierzem szalowym – dwie skrajności połączone w jedność. Zestaw cichy, spokojny, stonowany i wręcz nudny, absolutnie niewyróżniający się, ot typowość na dzień w stylu casual dlatego wodotrysków się nie spodziewajcie.
Mam na sobie szarą kamizelkę pikowaną, której materiał przypomina wełnianą flanelę. Jest to jedna z ciekawszych kamizelek jakie dane mi było zobaczyć, z tego względu kupiłem ją i używam dość często. Materiał ten, w przeciwieństwie do typowej połyskującej tkaniny, wywołuje skojarzenia stosunkowo eleganckie, mogę więc z powodzeniem użytkować ją zarówno do absolutnego casualu jak i bardziej eleganckich zestawów. Ta kamizelka jest świetnym pomostem łączyć dwie, absolutnie różniące się od siebie galaktyki, jak tunel w Interstellar.
Pod kamizelką wełniany sweter w kolorze granatu, z szalowym kołnierzem. Generalnie na temat tego swetra wiele więcej niż „to-co-widać” powiedzieć się nie da. Świetnie grzeje, zasługa czystej wełny bez domieszek, a kołnierz szalowy, który na półce sklepowej wydawał się świetnym gadżetem na zimę – jest raczej tylko gadżetem. Nigdy nie zdarzyło mi się by go podnieść i ogrzać nim kark. No ale jak to mówią – może to tylko ja.
Na nogach spodnie w kant, które tym razem założyłem do zestawu absolutnie do nich nieprzystającego. Bardzo lubię połączenia niebanalne, zahaczające wręcz o wojnę z zaświatami. Jak więc widzicie spodnie w kant czyli element garderoby mocno eleganckiej wyróżnia się na tle mocno swobodnej reszty, ale nie powoduje żadnego zgrzytu. Jak to zrobić? Stosując wiedzę o materiałach i łącząc podobne z podobnym – nie walcząc, a poddając się reszcie. Innymi słowy wyobraźcie sobie tutaj spodnie w identycznym fasonie, ale przykładowo z cieniutkiej, wysokoskrętnej wełny garniturowej. Byłby kwas, to samo przy spodniach mocno eleganckich w wyrazisty prążek z równie gładkiej wełny.
A stopy zdobią trampki z firmy Kent Wang, które przy tym zestawie miały swój dziewiczy rejs po Polskiej ziemi. Dały sobie radę wyśmienicie i po tym fakcie muszę Wam nadmienić, że buty dają odczucia…papuci. Są niemożliwie lekkie i miękkie, ciężko dokładnie to wyjaśnić. To uczucie wymaga nieco przyzwyczajenia i osobiście powiem Wam z ręką na sercu – nie spodziewałem się tak dziwnego efektu. Przyzwyczajony jestem do czucia butów na stopach, od ich ciężaru, do zginającego się materiału czy oporu stawianego przez podeszwę. Tutaj tego nie ma.
Spodnie – Podobne
Buty – Tutaj
Fajny, causalowy zestaw, choć najbardziej pododbają mi się spodnie, poluję na takie 😉
Koniecznie takie kup, póki pogada pozwala. Na wiosnę sam wrzucę je na dno szafy, bo lnów i cienkich wełen wprost nie cierpię. Na eksperymenty z flanelą idealnym czasem jest jesień i zima. Dzięki.
Biorę kamizelkę!
Nie oddam ;D
Bardzo podoba mi się to zestawienie, i powtórzę sie…broda <3
Nawet nie wiesz jak fajne są te słowa o brodzie. Wielkie, duże dziękuję.
Świetny wpis, cenię Cię za kreatywność i różnorodność. Miło było pooglądać 🙂 będę częściej zaglądać.
Bardzo miłe słowa, dziękuję!
Swietnie wyglada, a mimo to nie odważyłbym sie założyć tych spodni w takim zestawieniu.. Może kiedyś się przełamię..
Dzięki, warto się przełamać. Też kiedyś spodnie w kant odczuwałem wyłącznie jako pełna elegancja. Od jakiegoś czasu to się zmieniło. Warto spróbować.
W mojej ocenie idealnie !
Wielkie dzięki Rubus! 🙂
Propsuję zdecydowanie, odważne połączenie
Odważne czy nie odważne – zauważ, że kolorystyka nie jest mocna i wyróżniająca się. To jest „ten” element, który dodaje dużo neutralności do zestawu.
zastanawiałem się ostatnio jak zestawić podobny sweter. powiedz czy beż współgra z szarością, czy raczej nie?
Beż z szarością moim zdaniem nie za bardzo. Te dwie barwy się gryzą.
Nie zgadzam sie. Bez swietnie łączy sie z szarym ale w jasnym odcieniu. http://static2.iwoman.pl/i/galeria/128/4/349312.jpg
True, true.
Czy do tego typu eleganckich flanelowych spodni pasowałyby inne sportowe buty, typu nb?
Pokazałam Twój blog swojemu chłopakowi, myślę że spędzicie dziś „noc razem” 😛
Ładny chłopak, ładny set = idealne połączenie 🙂
Hej Bigwigu, w końcu strona mi się otwarła, powiem Ci, że pół nocy chyba coś nie działało :/ post jak zwykle na piątkę z plusem 🙂
Wreszcie włosy!
Też dziś byłem świadkiem niedziałania Casualism…
Jak ktoś ma styl i zna się na rzeczy to nawet takie połaczenie jest udane. Gratki!
W końcu widzę Cię w pełnej okazałości i jest świetnie 😀