Casualism Blog Moda Męska – Spodnie z dziurami na kolanach
Jak ja uwielbiam gdy pytanie złożone z jednego zdania intryguje mnie do tego stopnia, że po kilkugodzinnym czerpaniu inspiracji na ten właśnie temat dochodzi aż do stworzenia przeze mnie w tej kwestii wpisu…Jeden z Was zadał mi pytanie – czy spodnie z dziurami na kolanach są spoko? Początkowo gdy zasiadłem przed klawiaturą odpowiedź miałem pewną – nie podobają mi się. Wywołują skojarzenia z osobą chcącą za wszelką cenę wyróżnić się z tłumu mocno wyróżniającymi się spodniami, pokazać (nieswoje) oblicze niegrzecznego chłopca i wyimaginowany, buntowniczy look. Ale coś mnie podkusiło, by przed takim wyrokiem na spodnie tego typu przejrzeć kilka zdjęć z nimi w roli głównej. Nie byłbym sobą nie robiąc pełnego rekonesansu w temacie tak ważnym dla ogromnej części społeczeństwa. Dzisiaj więc wpis, który powinien spodobać się większości z Was i pomoże Wam wyrobić sobie na ten pogląd pewne zdanie. Moje zdanie – na końcu wpisu.
Spodnie z dziurami na kolanach to oczywiste wprost nawiązanie do wspomnianego wcześniej buntowniczego stylu bycia, męskiej nonszalancji w ubiorze, bezpośredniego powiązania z Rockiem i wielu innych, ciekawych połączeniach, z narkotykami na czele. Spodnie zużyte absolutnie do bólu przez przetarcie na kolanach. Czy to od ciągłych modłów w stronę swojego Boga, czy może od wciągania białego na niskiej desce klozetowej? Bieguny tak różne, ale z efektem takim samym, każdy więc może pod siebie dopasować ich etymologię. Oczywiście piszę to ironicznie… 😉
Ilość
Zwykle przetarcia widzimy wyłącznie w przedniej części spodni, co niesie za sobą uzasadnienie, bo generalnie ciężko byłoby przetrzeć spodnie pod kolanami czy na łydkach. Cieszę się z tego faktu, że projektanci choć tyle robią dla logiki pojmującej to zagadnienie. Ich ilość za to nie jest w jakikolwiek sposób ujednolicona i każdy z owych projektantów może daną dziurę dołożyć, może ją zaszyć, może ją poszerzyć bądź zrobić węższą. Jedno jest pewne – im ilość dziur większa – tym spodnie gorzej się prezentują, ściągają na siebie naprawdę niefajną, tanio-bazarową opinię i mogą zepsuć dosłownie każdy rodzaj naszego ubioru. Tak jak w przypadku spodni woskowanych, gdzie kolor czarny jest moim zdaniem jedynym, wartym uwagi wyborem tak w przypadku spodni z dziurami – warto jest iść za głosem minimalizmu i postawić na niską ich ilość. Dziury od góry do dołu nie są tym, za co mają je projektanci, którzy generalnie nie tworzą rzeczy po to by się podobały ogromnej rzeszy ludzi. Tworzą po to, by zaciekawić i zainspirować, by wszyscy chcieli daną rzecz nosić, ale nie mając ku temu żadnych podstaw stylistycznych. Wysoka cena działa cuda i bogaty piłkarz, który ubierze dziurawe od kostki po pas jeansy w cenie $1000 sztuka – będzie właśnie bogatym piłkarzem, jakkolwiek stereotypowo by to nie brzmiało, który będzie chciał by fotografujący go paparazzi, czy czytelnicy widzieli i wiedzieli jaka marka zdobi jego pośladki.
Kształty
Kształt dziur to temat na osobny akapit, bo różnią się tak samo znacząco jak i ich ilości na nogawkach. Spotykane są setki rozwiązań mających za zadanie przyciągnąć klienta właśnie pod nasze, niepowtarzalne stoisko, nic dziwnego więc, że pod naciskiem rynku wypuszczane są twory wprost okropne. Dziury w dziwnych kształtach, dziury przeszyte złotą nicią, dziury otoczone jakimiś nadrukami – to wszystko ma się mocno rzucać w oczy, a estetyką się podetrzeć. Na drugim biegunie mamy spodnie z lekkim przetarciem i małą dziurą – to rozwiązane przy natłoku firm, które opisałem powyżej jest wprost ciche i bezpieczne. Spotykane są również dziury bardzo duże, ale w niskiej częstotliwości, które generalnie mogą być również odczuwane jako nie-tak-złe, choć nie czułbym aż takiej mocy charakteru by je unieść bez zwracania na ten fakt uwagi. Przy tym punkcie tak jak i przy poprzednim – warto mieć w głowie minimalistyczne chęci odrzucając dziury zrobione w sposób bardzo, bardzo groteskowy.
Fason i kolor takich jeansów?
Wbrew pozorom przy spodniach z dziurami fason jest bardzo, bardzo ważny, z tego względu nie każdy te spodnie może tak bezproblemowo nosić. Zauważcie proszę, że większość ludzi z pozytywnych przykładów to osoby szczupłe, niektóre wręcz absolutnie wychudzone, a spodnie które mają na sobie – bardzo wąskie. Nawet nie slim, a skinny. Jest w tym estetyczny powód, ale to warto ocenić patrząc na zdjęcia. Osobiście uważam, że spodnie z dziurami nie mogą być w fasonie regular, fason wyszczuplony to najszerzej jak można iść. Warto też by fason ten nie obciskał nam ud jak kiełbaski na grillu, bo to oznacza, że nogi do tych spodni są nieco zbyt obszerne. W przypadku tego rodzaju jeansów warto więc wielokrotną uwagę zwrócić na kwestię kroju. Kolor to niby zwykle sprawka dla własnego gustu i poczucia estetyki, ale w przypadku spodni z dziurami nie cierpię kolorów innych niż wytłumione i ciche. Nie podoba mi się więc jasna barwa jeansu i dodatkowe, wręcz białe przetarcia. Wśród spodni z dziurami podobają mi się za to kolory takie jak czerń, szarości i czasami – stonowany kolor light-wash i czasami biel. Te kolorystyki mam wrażenie idą w jednym rzędzie z typem bad-boy, do którego spodnie z błękitnego, czy innego pastelowego koloru pasują jak pięść do oka. Warto by spodnie tego typu skoro już posiadają dziury – kolorem nadrobiły minimalizmu, niech nie posiadają także dodatkowych, niepasujących do nich przetarć.
Moje zdanie?
Firma Saint Laurent Paris (znana do niedawna jako Yves Saint Laurent) słynie ze swoich przetartych do skóry jeansów i ich produkty zasilają garderoby najważniejszych w świecie mody osobistości. Zwykle to od projektów Hedi Slimane wywodzą się spotykane na naszym podwórku inspiracje firm takich jak Zara. SLP przy każdym ze swoich pokazów mody pokazuje kilka par tak ozdobionych spodni, a firma ta to jednoznaczne, potężne nawiązanie do stylu Rock, mamy więc te spodnie niezwykle wąskie, przeważnie w stylizacjach mocno ciemnych z elementami dopełniającymi, jak wisiorki na szyi, czy skórzane kamizelki. Przy tego typu marce zdecydowanie spodnie z dziurami pasują mi najbardziej, nie są wymuszone, pasują do całokształtu i dopełniają wygląd bad-boy w dość nienachalny, typowy dla siebie sposób. A czy takie kupię? Nie mam przekonania, choć ceny wyprzedażowe u marek typu fast-fashion raczej mocno zachęcają do prób.
Pingback: Zestaw streetwear męski - Casualism Blog Moda Męska