Sprzed pół roku – Koszula jeansowa

Casualism – Moda Męska Casual – Koszula jeansowa

Post, który dla Was przygotowałem przepadł jakiś czas temu w odmętach mojego komputera. Ale się odnalazł, jest więc gotowy, acz nieświeży, bo z…wiosny/lato 🙂 Główne skrzypce niech gra dzisiaj koszula jeansowa.

Na torsie leży marynarka wełniana od MD. Jest ciepła, co w dodatku z jej wyglądem stworzyło spójną całość. Odczucie komfortu termicznego bez „zimowego” wyglądu.
Info z teraźniejszości. Marynarka jest martwa. Nieopatrznie ją roztargałem, naprawa byłaby zbyt droga, zupełnie bez uzasadnienia ekonomicznego ani sentymentalnego. Poszła na śmieci, spoko była ale tęsknił nie będę. Mam też drugi post z nią w roli głównej, ale to na inny czas. Jak to czasami dobrze przejrzeć zarośnięte obszary hdd.

Pod nią koszula. Koszula jak koszula. Jeansowa, cienka koszula w dobrej cenie, którą już tutaj widzieliście. Parę razy. Zapewne także dobre parę razy jeszcze przed Wami.

Na nogach, by przypomnieć ludziom dookoła, że cholera, jest KWIECIEŃ – ubrałem „off-white” spodnie. Lubię ten kolor. Takie spodnie ubieram w sytuacjach gdy chcę biel, ale nie potrzebuję „in-your-face-factor”. Śnieżna biel, jak w przypadku moich innych spodni może być nieco męcząca. Pobiera praktycznie 100% atencji obserwującego nas osobnika. Pomimo pełnej neutralności zwraca na siebie uwagę. Neutralny neon. Myślę, że to dobre wytłumaczenie na śnieżnobiały wyrób, który notabene uwielbiam. Z kolei kolor, który mam na sobie na zdjęciach to stonowana jego wersja.

Buty, ot buty z Venezii. Na koturnie. Zaszalałem kupując je i generalnie używam ich raz na miesiąc, przy dobrych wiatrach (info z teraźniejszości: ten post jest z kwietnia, a mamy środek września – nie ubrałem ich od tamtego czasu ani razu…). Na tego typu buty muszę mieć konkretną chęć. Takowa napadła mnie w dniu robienia zdjęć. Nie są wygodne. Obcierają mnie i na piętach i po bokach stopy. Mam na myśli tę lamówkę dookoła cholewki. Dzień chodzenia, miesiąc obolałych stóp.

Casualism – Moda Męska Casual
~The-Bigwig

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

32 Comments

  1. Anonymous Reply

    No i po co udajesz, że rękawy marynarki nie są zbyt długie? Po co je podwijasz do zdjęcia? Codziennie też tak chodzisz..?

  2. Anonymous Reply

    Pierwszy raz spotykam się z połączeniem koszuli jeans’owej u mężczyzny i bardzo mi to pasuje. Gratuluję gustu po raz kolejny 🙂

    1. The-Bigwig Reply

      Dziękuję. Jeansowe koszule uwielbiam, w każdej postaci. Zarówno typowy casual w postaci grubego denimu, niemal jak jeansowe spodnie, tak i koszule z cienkiego chambrayu.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

  3. Secondhand Dandy Reply

    Marynarki trochę szkoda, bo była bardzo ładna, ale, jak przyznajesz w teksćie, nie jestes mną, by związywać się z ubraniami na sposób sentymentalny. Dżinsowej koszuli przystosowanej do noszenia z krawatem łaknę jak kania dżdżu, jak na razie jednak nie udało mi się trafić na odpowiedni model. Co do butów zaś, okazały się one projektancką fantazją jednego sezonu i dobrze, bo jest to dość trudny w odbiorze design 🙂

    Pozdrawiam 🙂

    1. The-Bigwig Reply

      Sentymenty w temacie ubrań najlepiej odłożyć nieco na bok. Lepiej neutralnym wzorkiem ocenić siebie w danej części garderoby i zdecydować o jej dalszej przyszłości. Tak, buty to był nagły i impulsywny zakup w chwili gdy byłem na początku mojego zainteresowania męskim ubiorem i koniec końców – łykałem nowości jak pelikan. Byle więcej, byle bardziej wymyślne. Błąd początkującego. Każdy myślę ma to za sobą i kiedyś zbierze żniwo 😉 Dzięki.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *