Gruby sweter w lecie na tapecie. Preppy.

Casualism – Moda Męska Casual – Gruby sweter

Siema wszystkim!

Dzisiaj było mi chłodno (w dniu robienia zdjęć właściwie)! Ja wiem, że może aura za oknem na to nie wskazuje, ale czułem, że do komfortu cieplnego potrzebuję ciepłego okrycia. Był już zachód słońca i dość duże chmury więc ewentualne prześwity to…tylko prześwity. Z tego powodu zarzuciłem na siebie gruby sweter, który w garderobie czekał na swoją najbliższą chwilkę. Możliwość uzyskał właśnie dzisiaj. Dużo zdjęć, mam nadzieję, że Wam to nie przeszkadza, bo jak dokumentować – to na max!

Mam na sobie gruby, gruby sweter ale z dość luźnym splotem. Mocno mnie poszerza, a dodatkowo szalowy, równie gruby kołnierz tworzy nieco efekt opadających ramion. Ale whatever, taki urok. Grzeje dość mocno, a dzięki temu, że jest kardiganem – mogę regulować ciepłotę jaką mi zapewnia. Może być mi chłodniej niż myślałem – zapnę go. Może mi być średnio – rozepnę go. Może mi też być gorąco – ściągnę. Taka możliwość zawsze jest mile widziana. Dlatego generalnie nie lubię z mieszkania wychodzić bez okrycia wierzchniego, w postaci marynarki, kurtki, czy właśnie swetra.

Pod spodem koszula jeansowa, bardzo cieniutka. Nie czuć jej na ciele, a w dotyku jest bardzo zimna. Świetnie się sprawdza w lecie, nawet w upalne dni. Mocno rozpięta. Nie widzę żadnych racjonalnych powodów by tego nie robić w lecie. Durnowacizny typu „facet nie powinien pokazywać klatki” są tak głupie jak te, że „prawdziwy facet nie może odsłaniać kolan”, Vislav dobrze to ujął w komentarzu do poprzedniego posta, że facet może wyglądać dobrze w spodenkach, w dodatku owłosiony. Roznegliżowane dziewczyny nie wywołują już żadnej sensacji, to czemu ja mam mieć jakiekolwiek obiekcje przed rozpięciem raptem jednego, dodatkowego guzika. Mam także wrażenie, że dużo w tej materii hipokryzji, nawet bardzo dużo. Na szczęście lata ’30-te i te nieco młodsze są już daleko za nami i miejmy nadzieję, że nigdy nie wrócą.

Na nogach critter pants. Tym razem z rakietami tenisowymi złączonymi w X. Oczywiście moja inwencja, moje wykonanie. Dzięki temu, że spodnie są bardzo gładkie, nie mają na sobie meszku – moim zdaniem pieczątki wyszły świetnie. Uwielbiam te spodnie za ich materiał, za fakt bycia mega wąskimi i wygląd zewnętrzny. Zwracają na siebie uwagę. Choć – co fajne, z daleka nie są nazbyt ekspresyjne.

Na stopach buty tassel-loafersy z Zary, kupione na obecnej wyprzedaży. Decyzja była łatwa, bo w cenie 129 zł nie warto wybrzydzać. Nakremowane bezbarwnym kremem do skór. Było dość ciężko dobrać kolor, a nie zależało mi na jego odbudowie na tych właśnie butach – bo są nowe, więc kupiłem bezbarwny. Użytkowanie ich przed nakremowaniem nie byłoby dobrym wyjściem – były suche jak wiór. Teraz są nażarte. Od wewnętrznej strony nad piętą nakleiłem skórzane zapiętki. Dzięki temu są niezwykle wygodne i nie spadają ze stopy. Bo tutaj trzeba napomknąć – mają dość „niską piętę”, więc mogą spadać niektórym osobom ze stopy. Aż trzy zdjęcia, byście widzieli jak wyglądają w różnym oświetleniu, bo są jeszcze w on-line store a ktoś może zechciałby kupić.

Przeczytaj koniecznie ->  Bluza bezrękawnik - streetwear

Cały zestaw wpisuje się z powodzeniem w kanon preppy – stylu.

Casualism – Moda Męska Casual
~The-Bigwig

Wielbiciel mody męskiej i rewelacyjnego stylu prawie od dekady. Zmienia polskie ulice, uczy stylu i sztuki łączenia ze sobą ubrań już od wielu lat, dając przy tym praktyczne rady i ogromną ilość inspiracji. "Granice dla mnie nie istnieją, a styl może zyskać każdy, wystarczy zgłębić wiedzę na Casualism!".

37 Comments

  1. Thi Lan Reply

    nice outfit <3 your blog is very lovely and interesting. im glad if you visit my blog, too <3 keep in touch!

    xx
    beauthi.blogspot.com

  2. FashionableJungle Reply

    Spodnie masz totalnie odjechane, sama bym takie nosiła!
    Natomiast trudno przekonać mi się do łączenia dżinsowej koszuli wraz ze swetrem…ale ostatecznie trudno byłoby przejść obok Ciebie obojętnie 😉

    Pozdrawiam!

    1. Mon Cherries Reply

      A mnie się właśnie podoba połączenie jeansowej koszuli i grubego swetra i jak pogoda się zepsuje to zapewne przeniosę ten pomysł na grunt mody damskiej (mam nadzieję, że się nie obrazisz 😉 ). Natomiast spodnie jakoś mnie… rozpraszają, ten wzorek do mnie nie przemawia. Ale na pewno są zabawne.

  3. Madlen Soya Reply

    Świetny zestaw! Podoba mi się kolorystyka i połączenie jeansowej koszuli ze swetrem właśnie… Spodnie są rewelacyjne!! Całość idealnie ze sobą współgra! Ekstra!
    Pozdrawiam, Madlen

  4. Szymon Jeziorko Reply

    Znakomity ten sweter. Sam rozglądam się z kardiganem z szalowym kołnierzem i luźnym splotem w takim właśnie off-white kolorze. Nie przeszkadza ci jednak duże logo na ramieniu?

    A tasselki sam rozważałem, ale stanęło na tylko trochę droższych penny loafersach z Massimo Dutti – chciałem zamszowe mokasyny, a zamszowych tasseli już nigdzie nie mogłem znaleźć w moim rozmiarze.

    1. The-Bigwig Reply

      Planowałem to logo usunąć już w ubiegłym roku. Ale boję się o splot, bo jest cholernie luźny a stracić sweter przez logo mi się nie uśmiecha 😉 tassele kupiłem te z tego wpisu i te, które możesz zobaczyć w najnowszym poście, też z Zary. Te z Massimo w zamszu miałem w rękach i też nie było już mojego rozmiaru, sprawiały świetne wrażenie. Więc kupiłem z Zary „na otarcie łez” taseele w beżowym zamszu. Dzięki.

      Pozdrawiam
      The-Bigwig

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *