Szara marynarka – Casualism Blog Moda Męska
W opozycji do ostatniej stylizacji staję dzisiaj z nową. Szara marynarka to od zawsze mój element garderoby bardzo poważnie rozważany na dzień przed wyjściem. Dzisiaj stanąłem w absolutnie przeciwległym biegunie w stosunku do zestawu ostatniego. Który wolicie?
Zestaw prezentuje się tak, jak widzicie poniżej – czyli po prostu elegancko i w moim, szarym stylu. Kolorystyka ta od jakiegoś czasu tworzy we mnie chęć codziennego jej wykorzystywania i właściwie poddaję się temu naciskowi i z szarości korzystam prawie codziennie. Marynarka jest lniana, bez podszewki i jakichkolwiek dziwacznych wykończeń, nie licząc podwójnej butonierki. Jedyny fakt przeszkadzający mi w niej nieco to użycie przez producenta beznadziejnych poduszek w ramionach. Czemu beznadziejnych? Bo poduszek wprost nie cierpię i na szczęście moja budowa ciała nie przeszkadza mi w użytkowaniu marynarek bez tychże poduch. Ale dobra jest, lubię ją ze względu na jej nieformalny, bardzo luźny charakter i kolorystykę w stu procentach odpowiadającą mi i mojemu poczuciu estetyki.
Pod marynarką widzimy typową koszulę button down wykonaną z bawełnianego oxfordu w kolorze błękitu. Chciałem ożywić nieco zestaw niezbyt mocnym – ale jednak wyróżniającym się na szarym tle kolorem. Nie użyłem w tym zestawieniu krawatu – byłoby mi nazbyt formalnie. Różowa koszula zagrałaby ciekawie. Nie miałem takiej niestety pod ręką.
Na nogach prezentuję Wam te same spodnie co w odsłonie poprzednio je ukazujące. Nie mam na ich temat nic większego do dodania niż fakt, że je w dalszym ciągu uwielbiam, choć na nogach miałem dwukrotnie 😉
A na stopach by pokazać Wam absolutną uniwersalność butów – Monki firmy SHOEPASSION. Oto TEN MODEL. Tym razem skarpetki szare, w poprzednim zestawie były czarne.
Nie lubię czarnych monków i nie lubię czarnych „eleganckich” butów w casualu, ale czarne spodnie to wymuszają. Chociaż zrobiłeś to specjalnie, bo chciałeś mieć pretekst do chodzenia w swoich najwygodniejszych butach ;).
Dlatego zestaw całościowo idealny. Spodnie i marynarka są świetne, faktury przemiłe dla oka i mimo monochromu jest kontrast. Bardzo mi się podoba.
Czarne Monki chodziły mi po głowie od dawien dawna i wreszcie nadarzyła się okazja na ich pozyskanie. Sam kolor czarny w eleganckich butach był nieobecny w mojej garderobie od samego początku zainteresowania ubiorem. Teraz wiem, że był to błąd, ale wszystko da się naprawić 🙂
Dzięki za opinię całościową, doceniam.
Zestaw wprost swietny, podoba mi sie caly. Buty fajne i nie dziwie ci sie ,ze je lubisz. Pzdr
Coś krótka ta marynarka…
Jeśli chwycić linijkę albo metr – owszem, ale jeśli na piedestał postawić odbiór mojej osoby przez otoczenie i moje własne samopoczucie – to uważam, że długość jest w sam raz. Nie czuję się przytłoczony i przez otoczenie jestem tak samo oceniany, więc generalnie nie lubię dłuższych (bardziej „poprawnych”) marynarek. Ale oczywiście każdy ma swój gust 🙂 Dzięki za wkład.
Witam Bigwigu, fajny, casualowo-klasyczny outfit. Wydaje mi się, że spodnie są minimalnie za krótkie. Ale całość w porządku.
Zgadzam się w kwestii długości spodni, aż strach pomyśleć gdzie się kończą kiedy usiądziesz. Mam często ten sam problem , jak już się ciut kładą na butach uważam że są za długie i dziwacznie podnoszę spodnie . Z kolei kiedy siadam te prawidłowo krótkie idą mocno do góry. Wygląda to dość komicznie i tylko długa skarpeta ratuje mnie od ukazania „golizny” .Moim zdaniem kontrastująca poszetka ożywiłaby zestaw. Teraz wyglądasz troszkę grzecznie ..jak grzeczny chłopiec 🙂
Długość spodni – co zauważyłem po zdjęciach – jest faktycznie nieco przesadzona, ale dosłownie o 1-2 cm. Już są po przedłużaniu 😉 Podnoszenie się spodni to efekt absolutnie nie do uniknięcia przy bardziej poprawnych długościach nogawek. Ale nie ma co na to zwracać uwagi.
Mi się natomiast rzuciły w oczy dziwnie podwinięte spodnie, ale może to ja jestem dziwny :-). Ogólnie całość na plus.
Tak, zgadzam się, spodnie są u dołu nieodprasowane i wyszedł efekt na zdjęciach wprost przedziwny. Nie było to nic „wielkiego”, ale w efekcie sesji zdjęciowej nie wyszło schludnie.
Co do spodni to takie długości są najlepsze, jeszcze tylko niewidzialne stopki i jazda (oczywiście nie w tym zestawie).
Oj tak, takie zestawy i mi się podobają 🙂 Ale spodnie już są przedłużone, będą użytkowane w zimie czy na jesień i taka ich długość jak na zdjęciach przy niskich temperaturach może tylko przeszkadzać.
Dzięki chłopaki. Wydaje mi się, że przeróbka spodki (coś mi się wydaje, że przerobiłeś tę długość nogawek, ale może się mylę to popraw mnie) nie wyszła najlepiej. Aczkolwiek mam ogromny to Ciebie szacunek za wszelkiego rodzaju przeróbki krawieckie. Szacun ! Jednakże Mateusz ma rację, coś w tym podwinięciu jest nie tak tzn widzę tutaj niedoróbkę. Pewnie kwestia też samego materiału sprawia, że nie prezentuje się to najlepiej. Pozdrawiam serdecznie
Zgadza się, tak jak odpisywałem wyżej – spodnie u dołu są niedokładnie zaprasowane i wyszedł efekt „rulonika”. Niestety, takie rzeczy rzucają się w oczy dopiero na drugi dzień po wrzuceniu wpisu i przeczytaniu komentarzy. Nie zwróciłem na to niestety uwagi. Generalnie – sprawa już załatwiona 🙂
Ubieram się w ten sposób codziennie, lubię eleganckie stylizacje. Ostatnimi czasy pokusiłem się o coś bardziej odważnego, a dokładnie taki garnitur http://www.laar.pl/nm (wstawiam link bo zdjęcia w tym modelu jeszcze nie mam). Zestawiam go z identyczna koszulą. Co uważacie o takim zestawieniu?