The Grand Tour – Ubierz się jak ONI! – Casualism Blog Moda Męska
Trio tworzące swego czasu najważniejszy program motoryzacyjny na świecie (Top Gear) pracują teraz gdzie indziej. Amazon, który ich „podkupił” w celu tworzenia programu The Grand Tour z pewnością wiedział również o tym, że chłopaki słyną ze swoich stylów osobistych i zmysłu do doboru ubrań. Ich ubrania mimo swojej przaśności wedle niedowiarków stają się synonimem męskiego, bogatego i zadowolonego z życia mężczyzny. Mężczyzny, w którego życiu kobiet jest więcej niż gwiazd w Drodze Mlecznej.
Uwaga, cały wpis to totalna satyra i żart!
Amazon wpadając wraz z chłopakami na pomysł o teraz wiele mówiącej nazwie – The Grand Tour – przypuszczali, że pomysł prędzej czy później stanie w bezpośrednie szranki z protoplastą tego programu. Tak też się stało. Top Gear powoli zapada w niepamięć, a The Grand Tour jako „nowi oni” zaczyna święcić duże sukcesy. Z pewnością jest w tym zasługa samych prowadzących i ich opisywanych w gazetach modowych stylizacji. Zobaczcie jak i dlaczego ta święta trójca pojawia się na dywanikach najważniejszych programów czy „ścianek” odzieżowych!
Jeremy Clarkson
Jeremy Clarkson jako synonim Brytyjskiego poczucia estetyki zwalcza bylejakość i szaro-burość poprzez częste użytkowanie niby niepasujących do siebie rzeczy. Kurtka na samym wierzchu to ewidentne nawiązanie do buntowniczej przeszłości, zaś koszula pod spodem nawiązuje do dorosłej elegancji. Tym połączeniem Clarkson zatyka usta niewierzącym w jego „Brilliance”. Na nogach modne i bardzo na czasie jeansy w szerokim fasonie nazwanym jako „dad jeans”, lecz w przypadku Jeremiego ten fason mógłby nazywać się Clarksonkami – bo ciężkiej o bardziej „dad” mężczyznę niż on sam. Na nogach mamy prawdziwą perełkę i wyraz świadomości stylu. Buty w fasonie nawiązującym nie dość, że do elegancji to i do rocka, niczym cała góra tej stylizacji! Buty w fasonie chelsea w jego przypadku to ewidentnie spięcie całości w absolutnie bezbłędną perłę, a kunszt i światło Jeremiego jest wprost niesłabnące!
Jako ciekawostkę dodam, że sformułowanie „The best……in the world” wywodzi się z poprzedniej pracy Jeremiego. Wówczas Jeremy będący stylistą w Londynie często słyszał tego typu sformułowania od klientów.
Richard Hammond

Koszula – RALPHLAUREN, Spodnie – MUSTANG, Buty – TIMBERLAND, Pasek – PEPEJEANS
W przeciwieństwie do swoich kolegów Richard będący młodszym prezenterem może pozwolić sobie na pewne rozwiązania niedostępne dla starszych kolegów. Jak widzimy na samym wstępie Richard pięknie dopasowuje barwy bo poprzez użycie koszuli w ciemnym kolorze, a spodni w jasnym – daje idealne tło swojej twarzy oraz książkowy kontrast. Wybór kolorów nie był więc przypadkowy, bo tło przy twarzy pozwala rozmówcy skupić się na niej, a nie na nieważnej dla rozmowy otoczce w postaci ubrań. Rozpięta lekko koszula prezentująca niewielką część naszyjnika pozwala zachować pewną dozę tajemniczości, zaś w niewielkim stopniu zużyte jeansy świadczą o buntowniczym charakterze Richarda. Przydługie nieco nogawki przykrywają masywne buty w kolorze zupełnie nienawiązującym do reszty stylizacji! Widać przy tym kunszt, zainteresowanie i niesamowitą dbałość o szczegóły. Na uwagę jednak zasługuje pasek, który idąc tropem spodni również posiada w sobie mnóstwo buntu i rockowego „vibe’u”. Richard wiedział co robi i zrobił to dobrze.
James May
James May to jedna z osób, które praktycznie nigdy nie schodzą z pierwszych stron gazet ze względu na ekscentryczne upodobania. Widać to bezpośrednio po użyciu kwiecistych koszul, które stają się synonimem jego osoby, zaś marki odzieżowe mające swoją bazę za wielką wodą zaczynają tworzyć wspólne kolekcje. Ze względu na barwne życie, ale i dość spokojny charakter taka koszula pięknie łączy te dwa światy – barwny i zabawowy poprzez wzór, oraz spokojny i wyluzowany poprzez użycie raptem dwóch tonów! W efekcie James pokazuje swoje oblicze wizualnie każdemu z nas jeszcze przed podaniem ręki. Zastosowanie szerokich jeansów świadczy o właściwym przywiązaniu do szczegółów i fitu – dają dobre tło na koszulę, która w jego przypadku zawsze jest głównym elementem stylizacji opisującej charakter. Buty zaś to coś, czego nie można było się spodziewać nie będąc zainteresowanym modą. James May słynie z ogromnego upodobania do elegancji i Królowej Brytyjskiej, posiadał również własny samochód marki Rolls Royce będącej synonimem ogromnego luksusu. Nie jest więc dziwne, że wielbi się w elegancji, ale ukazywanej w bardzo wysublimowany sposób – poprzez użycie lekko widocznych, czarnych butów eleganckich. Za ich pomocą James daje ukłon Królowej i na co dzień może cieszyć się z eleganckiej części stylizacji.
Wpis oczywiście był żartobliwą satyrą więc proszę o wzięcie tego pod uwagę właśnie w ten sposób 😉
Stary, uwielbiam Twojego bloga i uwielbiam tych Brytoli, ale ten styl to ironia, żenada i porzyg. Mam nadzieję, że ten artykuł to przedwczesny Prima Aprilis;)
Oczywiście 😛 W ostatnim zdaniu masz na ten temat info i tym śmieszniej, że ludzie mogą brać to na poważnie 😀
Dobra, tak się zdenerwowałem, że nie doczytałem ostatniego zdania;)
Byłem przy Jeremy’m kiedy stwierdziłem że albo coś tu jest nie tak, albo autor już kompletnie się zatracił…
Zresztą trzeba być odważnym, żeby taki wpis wypuścić… bo ile procent czytelników doczyta do końca…
😛 na szczęście zauważyłeś w porę, że coś tu nie gra 😉 ale podkreślam, że informacja na temat satyry tego wpisu jest też u góry – łącznie wiec aż w dwóch miejscach.
Czasami trzeba zaszaleć :))