Zacznij ćwiczyć dla zdrowia! – Casualism Blog Moda Męska
Niektórzy z Was wiedzą po obserwacji moich profili społecznościowych, że zacząłem sporo i intensywnie ćwiczyć. Staram się odbudować zagubioną przed laty tkankę mięśniową i póki co – odpukać – idzie w porządku. Jednak musiał zdarzyć się punkt zapalny, który dał mi kopa do działania. Tym punktem było podupadające bez sensu zdrowie przez siedzący tryb życia i brak ruchu. Dlatego zacznij ćwiczyć dla zdrowia koniecznie również i Ty – uwierz mi, Twój organizm Ci podziękuje.
Po moich niedawnych wynikach zwykłej morfologii dowiedziałem się, że obecne zdrowie nie przypomina już zdrowia sprzed laty i że warto o nie zadbać. Bo samo się nie zrobi, a ja pielęgnując słabe próby wątrobowe, lipny cholesterol i trójglicerydy przysporzę sobie mnóstwo kłopotów w przyszłości. O otłuszczeniu wątroby nie wspominając. No i cóż, gdy trzymałem w dłoni swoje wyniki miałem uczucie totalnego zmieszania. Przecież zawsze moje zdrowie było w porządku, przecież to niemożliwe, żebym ja miał podwyższony cholesterol…A jednak. Trzeba czasami prawdzie spojrzeć prosto w oczy i zawalczyć ile sił o lepsze jutro. Tak się zaczęło. U mnie na „ostro” bo mam nieco doświadczenia i pamięci mięśniowej sprzed lat, ale u innych może być ciężej. Dlatego w dniu dzisiejszym opiszę Wam podstawy podstaw, a na moje „konkrety” przyjdzie pora pod koniec roku 2018.
Nie wszyscy zaczną treningi przez wzgląd na zdrowie, wręcz większość zacznie z powodu swojego wyglądu, który im nie odpowiada. Aktualne czasy sprzyjają braku ruchu, sprzyjają nadmiernemu otłuszczeniu i zastanym mięśniom czy stawom. Nasze czasy to ewidentny sygnał tego, w jaką stronę kieruje się świat. W stronę przeglądania internetu, zabawy na telefonie i zamawianiu ubrań czy nawet jedzenia przez internet. Generalnie rzecz ujmując coraz więcej możemy robić „z domu” z czego jako ludzie oczywiście chętnie korzystamy. Już za niedługo scenariusz filmu „Wall-e” może się spełnić. By jednak tego uniknąć postarajmy się rozruszać nasze ciała, ale bez celów kulturystycznych – po prostu dla zdrowia, rozciągając się i ćwicząc dosłownie absolutnie rekreacyjnie, bez „napinki”. Ale jak tego dokonać?
Rower stacjonarny Prime Zipro
Rowerek w przeciwieństwie do biegania i innych bardziej wyczynowych sportów nie obciąża nadmiernie naszych zastanych ciał i stawów. Kolana pracują lekko i przyjemnie, zaś obciążenie na nogach można zmieniać płynnie. Co zasługuje na uznanie to z pewnością system rzeczonego obciążenia. Wiele lat temu, gdy pierwszy raz udało mi się schudnąć pojeździłem kilka dni na rowerku stacjonarnym z „taśmą” znanym jako mechaniczny. Zajechałem go już po tych kilku dniach, bo przy moim tempie i prędkości spaliłem wewnętrzną taśmę oporową. Rowerek z systemem magnetycznym ma to do siebie, że się nie „zużyje” mimo upływu dni, miesięcy czy lat. To nad wyraz ważna kwestia, o której wielu ludzi zdaje się zapominać.
Lekkie obciążenia – HMS 2 x 1,5 kg
Wykonywanie ruchów rękami bez obciążenia będzie nam służyć dobrze, ale nie „tak dobrze” jak nawet minimalne obciążenie. Te ciężarki są genialne zarówno na początek, jak i w dłuższej perspektywie czasowej bo ważą raptem półtora kilograma i można je używać bez obaw w każdym ćwiczeniu fitness/siłowym, przyczyni się również kobietom. Nie jest problemem zacząć drogę do świetnej budowy i zdrowia od największych obciążeń w efekcie niszcząc sobie stawy i likwidując zabawę czy właściwą drogę do celu jak poznanie techniki ćwiczeń czy cierpliwości w treningach. Warto ją rozpocząć od minimalnych obciążeń i przyzwyczaić ciała do wzmożonej aktywności ruchowej. Wielu chłopaków, których znam nie będzie w stanie zrobić dobrego (dobrego!) treningu nawet z tak minimalnym obciążeniem – co dopiero gdybym na hantle założył im po 15 kilogramów. Te ciężarki mają także jedną i to dość rzadko spotykaną zaletę – są miękkie, opakowane w piankę. Daje to stuprocentową pewność, że nawet po upuszczeniu ich nie zarysują nam podłogi ani nie zniszczą jej poprzez powstawanie dziur. Świetna i bardzo uniwersalna rzecz, z której może korzystać cała rodzina, od wnuczka po babcię.
Spokey Exalt
Ekspander to coś, co każdy z nas powinien mieć w domu i to nawet taka osoba, która lubi sobie poćwiczyć przed TV raz na tydzień. To niesamowicie uniwersalny przyrząd, który dzięki regulowanej mocy oporu (wyjmowane gumy) możemy zastosować praktycznie do treningu całego ciała. I to nie tylko rekreacyjnego, ale także ukierunkowanego bardziej w stronę rozwijania muskulatury. Możemy ćwiczyć z jedną gumą mięśnie wymagające minimalnych obciążeń jak rotatory barków, zaś z pięcioma – klatkę piersiową czy plecy. Jeden ekspander jest w stanie zastąpić wiele kilogramów wolnych ciężarów, które ciężko trzymać ukryte w małym mieszkaniu i co jak co, ale gdy mowa o sprzęcie, który ma służyć do wszystkiego – zawsze przypominam o ekspanderach. Istnieją także wersje wykonane z metalowych sprężyn, ale je polecam tylko ludziom zdecydowanie bardziej zaawansowanym bo dają nieporównywalnie większy opór.
Mata do ćwiczeń Zipro
Łee, wielu z nas stwierdzi, że po co mu mata, przecież jest facetem i nie musi mieć pod tyłkiem nic poza kamieniami i brukiem. Nic bardziej mylnego. Przy początkowych fazach aktywności fizycznej musimy pamiętać, że dla naszych ciał będzie to po prostu szokiem. Gdy zamiast komputera i telewizji o godzinie 18 będziemy rozciągać nasze zadziwione do krzty mięśnie zauważymy, że nawet tak prozaiczna sprawa jak podkładka pod zatwardziałe kości będzie dla nas zbawieniem nie do opisania powodującym wręcz śmiech radości. Oczywiście przyda się nie tylko dla nas, ale także (a może i między innymi) dla dziewczyn i kobiet, które z natury są bardziej delikatne i wyczulone na dyskomfort. Mata przyda się także, gdy ćwiczymy mniej rekreacyjnie, a bardziej kulturysutycznie, gdy w domu nie mamy dywanów a same panele czy płytki podłogowe. Wtedy odczujemy jej obecność nawet w przerwie pomiędzy seriami gdy „walniemy się” na nią w zmęczeniu i posiadając gwiazdki w oczach. Oczywiście w jej miejsce wielu ludzi decyduje się podkładać stare dywany czy koce, ale nie jest to rozwiązanie pozbawione wad. Nasze zmęczone ciało to i spocone ciało – pianka sobie poradzi z odprowadzeniem potu na zewnątrz, zaś koc…ten pot przyjmie i zaabsorbuje.
OstroVit Vit&Min Forte
Nie ma treningów bez diety. To sprawa oczywista i nie wymagająca żadnych wyjaśnień. Jednak aktualne czasy nie sprzyjają doborowi właściwych składowych naszych diet. Ciężko pilnować poprawnych mikro czy makroskładników, bo brakuje czasu nawet na lekki posiłek. Organizm najdosadniej odczuwa brak witamin, które są potrzebne nam jak powietrze. Ich brak może autentycznie wywołać nie tylko zmęczenie, ale także podatność na choroby czy choroby same z siebie – a to już zagraża nam w naprawdę mocny sposób. Warto poszukać dobrych witamin, które dobiją naszym ciałom tyle tych elementów ile trzeba.
Ze swojej strony polecam sklep Trenujesz.pl. Nie jest to sklep no-name jak wiele na rynku, tylko gałąź dużej sieci morele.net, które znacie z pewnością wszyscy. Daje to praktycznie stuprocentową pewność na powodzenie transakcji i dobrą obsługę przed-, czy po-sprzedażową, nie ma więc obaw co do powierzonej im gotówki czy naszego zaufania. Asortyment jest absolutnie potężny i zasługuje na dodatkowe uznanie.
Jeszcze jedno – przy zamówieniu ze sklepu Trenujesz.pl możemy łączyć koszyki z innych sklepów grupy Morele – jak sklep-presto.pl, amfora.pl, budujesz.pl czy pupilo.pl. Świetne rozwiązanie, które powinny zastosować wszystkie firmy mające w swoim portfolio więcej niż jeden sklep. Polecam.
Jakoś nie potrafię się zmusić do ćwiczeń w domu. Za to jak tylko mam wykupiony karnet lub kartę multisport chodzę na treningi 3-4x w tygodniu.
Nie mogę się nadziwić, ale pamiętam jak kiedyś pisałeś, że jesteś wielkim przeciwnikiem sportu, a teraz zachęcasz do ćwiczeń (oczywiście bardzo dobrze, przepraszam za uszczypliwość). Wracając do tematu mam kolegę, który jest młodszy (rocznik 90′) ode mnie i był jakiś czas temu na badaniach bardziej szczegółowych i też mu wyszło, że cholesterol za duży, a do tego stan przed zawałowy, choć gruby nie jest :/ . Ja przykładowo wybieram prawdziwy rower nie przeszkadza mi zimno, czy deszcz i śnieg. Większość rzeczy załatwiam poruszając się na nim, a często już miałem tak, że szybciej załatwiłem coś na rowerze niż jadąc samochodem, czy komunikacją. Aktualnie ćwiczę na siłowni, miałem próby w domu (nawet pożyczyłem ławkę i hantle od kolegi), jednak to nie to samo, bo zawsze jest „coś w domu”, jak mi kiedyś powiedział znajomy to jest „jak z pływaniem w wannie”.
E no ja nigdy nie miałem „ale” do sportu. Niestety odsunąłem się od tej aktywności na wiele lat, więc teraz mam nieco ciężej niż gdybym ćwiczył już lata wstecz. No ale zawsze jest ten początek, który bywa trudny i ciężki. Cholesterol to temat rzeka. U mnie też jest podwyższony, ale jak czytam o cholesterolu to naprawdę nie wiem komu wierzyć. Twarde dowody i badania mówią jasno, że choroby ukł. krążenia wcale nie mają zbyt wiele wspólnego z cholesterolem. Z drugiej strony człowiek stara się wierzyć w „lekarstwa” i zawsze daje im wiarę. W ich niezbędność i przydatność. Ciężko to rozgryźć.