Casualism Blog Moda Męska – Ubrania na niski wzrost, jak ma się ubrać niski mężczyzna?
Jak zapewne każdy z nas wie – ocena fizycznych cech przez ludzi nas obserwujących to forma oceny podświadomej. Nie jesteśmy ludźmi, którzy (z pewnymi wyjątkami) lubują się w ocenianiu i obgadywaniu, ale nie powstrzymuje nas to przed szufladkowaniem względem wyglądu zewnętrznego. Oczywiście, nie jest to działanie złe o czym wspominałem przy okazji WPISU wprowadzającego zagadnienie sylwetek męskich, a działanie mające eliminować z puli genowej ogniwa najsłabsze. Dzisiaj zajmiemy się jednym z poważniejszych problemów sylwetki męskiej. Takim, który niestety jest problemem niezmiennym, nie dającym się pokonać w sposób fizycznego dodania wzrostu. Czy są ubrania na niski wzrost? A jak ma się ubrać niski mężczyzna czy chłopak? Zacznijmy od początku.
Wzrost to cecha naszej fizyczności związana bardzo mocno z naszymi genami i jest czymś, co kształtuje się absolutnie niezależnie od nas. To geny, które przekazane zostały nam przez naszych rodziców i innych przodków decydują w głównej mierze o naszym wzroście. Oczywiście spośród wpływających na wzrost czynników znajdą się także inne, takie jak środowisko, w którym wychowywał się dany osobnik, czy też dieta, jaką serwowali rodzice. Dobra dieta wysokobiałkowa z dużą ilością naturalnie występujących w pożywieniu witamin czy minerałów jak wapń może przyczynić się do zwiększenia wzrostu poprzez rozrost kości, ale marne z tego pocieszenie bo jest jednocześnie sprawa niezależna od nas, a od wychowujących, na których w młodzieńczym wieku nie mieliśmy wpływu, nie myśleliśmy o jedzeniu w kontekście naszej przyszłości i wzrostu. Wzrost to coś, co zarówno może życie lekko zniszczyć powodując depresje u jednych, by u innych spowodować świetne uczucie wyższości.
Przyjmijmy, że idealny wzrost dla mężczyzny nie istnieje, choć przyznać trzeba, że wśród anonsów towarzyskich często z obu stron pojawia się sformułowanie „wysoki” co daje nieco poglądu na sprawę wzrostu idealnego, który według mnie kształtuje się wokoło 187 cm. Od około 175 cm mamy wzrost średni, który ani się nie wyróżnia negatywnie, ani bynajmniej nie wyróżnia się pozytywnie, będąc ot tak – neutralnym wzrostem.
Za to poniżej tego pułapu, tj. poniżej 175 cm mamy do czynienia z mężczyzną niskim, stosunkowo niewysokim, oczywiście jak na nasze realia i moje doświadczenia życiowe. Jak z tym wzrostem walczyć? Zauważcie proszę w tym miejscu, że słowo „NISKI” ma bardzo nieładny, wręcz denerwujący dla niewysokiego mężczyzny wydźwięk, gdy słowo „WYSOKI” spowoduje uśmiech na twarzy większości mężczyzn, jak nie wszystkich. Warto wiec zadbać o wzrost wszelkimi możliwymi sposobami.
1. Budowa ciała.
Zdecydowanie jednym z najważniejszych czynników oceny danej sylwetki jest budowa i symetria między wzrostem a masą ciała. Oczywiście nie ma w tej sytuacji jak podać złotego środka w kilogramach, gdyż każdy z nas ma zupełnie inną budowę, która przy tej samej wadze nie będzie identycznie wyglądać. Przyjmuję osobiście zasadę mówiącą, iż mężczyzna niski powinien zwracać dużą uwagę na swoje ciało, nie tylko treningami, ale i dietą, która pozwoli utrzymać sylwetkę szczupłą. Są to, jak się domyślacie, centymetry wpływające wyłącznie na percepcję naszej osoby i sylwetki z daleka – ćwiczenia nie dodadzą nam wzrostu w kwestii fizycznej. Spowodują za to, że gdy taka osoba stać będzie w pewnej odległości od nas to być może ocena osób neutralnych wyniesie +10 centymetrów, w porównaniu do naszej realnej wartości. Jest o co walczyć…
2. Ubiór.
Tutaj pole do popisu mamy wprost ogromne i ubiorem jesteśmy w stanie osiągnąć niesamowite wyniki dodania wizualnie paru cm czy likwidacji asymetryczności wagi względem wzrostu. Pole do popisu skoro jest duże to pamiętajmy, że działa w obie strony i niewłaściwie dobrane ubrania mają pełne prawo zniszczyć nasze starania o lepszą percepcję naszej sylwetki przez otoczenie. Odzież męska jest zbawieniem w wielu sytuacjach i potrafi naprawdę znakomicie poprawić naszą prezencję. Oto moje rady:
– Ubrania mocno dopasowane
To kwestia bardzo ważna – im dopasowanie jest większe, a my szczuplejsi – tym wyglądamy na wyższego niż w rzeczywistości. Dopasowanie powinno być na styk i ocierać się o mocny slim, ale nie możemy dopuścić do wersji bardzo obcisłych ubrań, na niekoniecznie szczupłym mężczyźnie. Rozwiązanie takie przynosi mi do głowy myśli o kiełbasce na grillu, która dosłownie pęka w szwach. Zbyt obcisłe ubrania na sylwetce krępej i niskiej spowodują odczuwanie jej jako jeszcze bardziej krępej i niskiej – warto zadbać o złoty środek jak najbliższy dopasowania w wersji mocnego slim. Zauważcie, że sam się tak noszę – właśnie głównie po to, by osiągnąć ze wzrostu jak najwięcej.
– Ubrania dobre na długość
To sprawa całkowicie pomijana przez zarówno producentów, jak i użytkowników ubrań dostępnych w sklepach, nie tylko sieciówkach, ale sklepach w ogóle. Przeważnie projektanci ubrania kroją na sylwetkę typową, czyli taką, która daje największy rynek zbytu. Kupujący ubrania nienawidzą rzeczy zbyt krótkich i odrzucają je na samym wstępie jako złe, niedopasowane, zbyt małe – a rzeczy zbyt długie – olewają/bo tak ma być/tak może być. Z tego względu by nie ograniczać wpływów producenci wolą tworzyć rzeczy dłuższe, na wyższy wzrost. Z moich obserwacji wynika, że wzrost na jaki tworzone są ubrania od rozmiaru S wzwyż – to około 185 cm w przypadku Zary. Jak widzicie wartość ta jest kuriozalna dla mężczyzn o wzroście przykładowo 15 cm niższym. Zbyt długimi ubraniami skutecznie skracamy naszą sylwetkę w bardzo, bardzo widoczny dla oka sposób. Zbyt długie koszule, zbyt długie spodnie, zakrywające dłonie rękawy marynarki – to sprawy, które nam ze wzrostu odejmą naprawdę grube centymetry.
Pamiętajmy więc o takich zasadach:
* Rękawy okryć wierzchnich nie mają najmniejszego prawa zjechać nam na dłoń. Mają pozostać powyżej nadgarstków, lub na nim. Zobaczcie jak przeróbka i mocne skrócenie rękawów poprawiło percepcję mojej sylwetki
* Koszule czy koszulki muszą mieć rękawy krótkie, nie takie które sięgają aż do łokcia szczęśliwie przy tym trzepocząc. Za to długość całkowita ma się kończyć w środku rozporka naszych spodni.
* Spodnie niech mają jak najmniejszą harmonijkę u dołu nogawek, niech są więc dobrze dopasowane i tym samym niech odwdzięczą się bardzo symetrycznym i czystym wyglądem, który nie zaburzy sylwetki skracając ją.
– Kolory
Mówi się, że warto by ubranie miało w sytuacji niskiego wzrostu jak najbardziej zbliżone kolorystycznie górne, oraz dolne warstwy. Jest to stwierdzenie prawdziwe, aczkolwiek nie namawiam do rygorystycznego stosowania się do niego, gdyż nie zawsze daje tak dobre efekty, przy tak dużym poświęceniu. Generalnie zasada mówi, by stworzyć wrażenie jak największego wzrostu poprzez brak zatrzymania wzroku oceniającego nas obserwatora na długości całego ciała. Nie używamy więc mocnych, rzucających się w oczy pasków do spodni, czy koszul z ozdobnymi guzikami – to skutecznie zatrzyma wzrok i spowoduje ocenę nieco odbiegającą od naszego realnego wzrostu, w niekoniecznie pozytywnym kierunku. Warto rozpatrzeć zagadnienie opisane przeze mnie – MINIMALIZM, które w tym wypadku sporo wyjaśni w kwestii kolorów i braku nachalnych wzorów.
– Obuwie
Obuwiem możemy zmienić naprawdę wiele w kwestii naszego wzrostu – wręcz najwięcej. To nim możemy fizycznie dodać do wzrostu parę centymetrów w bardzo spokojny, nierzucający się w oczy chęcią zwiększenia wzrostu sposób.
* Najlepiej nosić buty niekontrastowe do spodni. Stworzy to iluzoryczny efekt przedłużonej linii nóg. W przypadku spodni krótkich warto by buty były kolorystycznie zbliżone mocno w stosunku do koloru skóry na widocznej części naszych nóg.
* Obcas w męskich butach jest nienachalny i nie tworzy komicznego efektu, nie zwraca na siebie uwagi. Warto zadbać by był możliwie jak najwyższy. Białe trampki można zastąpić przez ładne buty typu loafers, płaskie obuwie sportowe można zastąpić wersją o wysokiej podeszwie. Buty eleganckie płaskie, szeroko dostępne w sprzedaży detalicznej możemy wymienić na wersję z podeszwą grubą, oraz grubą zelówką. Do wnętrza butów można włożyć dodatkową wkładkę, co doda kolejny centymetr wzrostu- istnieją wkładki specjalnie przeznaczone do tego celu, warto o nie podpytać. Sami zauważcie, że obuwie dodaje wymierne korzyści, nie tylko wizualne jak w przypadkach poprzednich. Warto więc zadbać i w pełni świadomie decydować się na zakup butów, które spowodują lepsze samopoczucie w życiu społecznym.
To chyba wszystko. Warto byście na ten wpis będąc osobami nieobdarowanymi przez matkę naturę dużą ilością centymetrów poświęcili sporo swojego czasu i przenieśli choć część rad na swoje pole życia. Pamiętajcie, że nie ma jakiegokolwiek przymusu by cokolwiek zmieniać – jeśli więc mimo wzrostu czujecie się absolutnie usatysfakcjonowani to świetnie dla Was – akceptacja i czerpanie radości z pewnych niedoborów jest również formą szczęścia. Za to ci z Was, którzy źle się czują przy wyższych osobach – wracajcie czasami do tego wpisu i pamiętajcie o nim przy zakupach. Życzę szczęścia!
Przykłady można mnożyć…
The-Bigwig
Casualism – Blog o Modzie Męskiej
Poprzednie wpisy w tym temacie:
Część I – Wysoki wzrost
Część II – Nadwaga
Część III – Szczupła sylwetka
Świetny, bardzo rzeczowy wpis! 🙂
Sam jestem niskim facetem (171cm) i faktycznie, slim to podstawa. Kiedy założę jakieś szersze spodnie, to od razu widac różnicę, na szczęście jestem przynajmniej szczupły i wchodzę w ubrania dopasowane bez problemu 🙂
Na zimę kupiłem sobie trapery Nike Manoa, 4cm podeszwy robią różnicę, a na lato, do krótkich spodni polecam noszenie butów na gołą stopę, albo chociaż ze stopkami – skarpety do połowy łydki robią z sylwetką koszmarne rzeczy.
W ogóle to wszystko sprowadza się do tego, żeby nie dzielic swojej sylwetki w poziome pasy – kiedy założę buty w jednym kolorze, dalej kolorowe skarpetki, spodnie z podtoczonymi nogawkami, pasek… to od razu jestem te 10cm niższy. Pionowe linie za to robią rzecz odwrotną – są sojusznikami niskich ludzi.
Teoria teorią, ale niestety przykre jest kiedy wchodzę do sklepu i pytając się o mój rozmiar otrzymuję w odpowiedzi zakłopotaną minę (niedawne poszukiwania koszuli na spinki i granatowego garnituru, koszmar…) Na szczęście w sklepach typu Bershka, H&M z rozmiarem S nie ma takich problemów, ale nie zawsze człowiek chodzi w casualu. Także wybór odpowiedniego ubrania do naszej sylwetki nie jest rzeczą najprostszą.
Mimo wszystko nie warto byc więźniem własnej sylwetki! Ja np lubię nosic chinosy z podwijaną nogawką (mogę dostosowac jej długośc do butów), choc takie rozwiązanie skraca nogi. Niektórzy mówią że niscy powinni nosic też ciemne spodnie, to również mam w poważaniu, dobrze sie czuję w beżowych spodniach, pewnośc siebie i dobre samopoczucie dodaje mi więcej niż odejmie ich jasnośc. Podobnie już zbyt ograniczające jest ubieranie się w jednym kolorze.
Na koniec dodam że aktor Tom Cruise ma 170cm wzrostu i bynajmniej na krasnala nie wygląda, także niski wzrost to nie żadna klątwa 😀
Bardzo długi, wyczerpujący komentarz, dzięki! Widzę, że znasz się na rzeczy 😉 bardzo dobrze, warto podnosić swoją samoocenę w każdy możliwy sposób. Ja tez korzystam z takich „chwytów” w dość subtelny sposób. Co do sklepów – zgadzam się. Te Inditexowe marki mają ubrania zdecydowanie najlepsze dla szczupłych mężczyzn, ale są niestety przeważnie dość długie, co już przyjemne nie jest. Podwijanej nogawki nie umiałbym sobie odpuścić, za żadne skarby więc masz we mnie sojusznika.
Ewidentnie wszystko rozchodzi się o jedno – świetnie dopasowany garnitur w pionowe pasy i ładne buty na wysokim obcasie 😉
Świetny wpis, gratulacje dla autora. Tylko ja mam problem o 180 st w drugą stronę, więc jeśli tak samo wyczerpiesz temat w drugą stronę to będę Ci dozgonnie wdzięczny 🙂
Oczywiście, będzie kupa wpisów, które powinny wyczerpać każdy możliwy problem społeczeństwa 🙂 dzięki!
Czy dziewczyna może skorzystać z tych porad również?
Myślę, że te porady BigWiga są bardzo uniwersalne, więc również kobiety mogą się do tego stosowac, ale mimo wszystko najlepiej samej ocenic 🙂
A coś dla kulturysty xD?
Będzie będzie, dajcie czas 😉
Myślę, że wiele Panów zachwyci ten poradnik – co jak co, ale Twoje poradniki są tak fajne i ciekawe, że każdy mnie interesuje 😉
Dzięki jak zwykle za miłe słowa Majka 🙂
Dzięki za ten wpis. Może nie jestem jakoś bardzo niski (175 cm), ale dodatkowe centymetry zawsze się przydadzą! Na bank będę się stosował do tych porad :))
Dzięki, cieszę się że mogę w jakiś sposób pomóc!
Mam nadzieję, że będzie coś dla osób z nadwagą…tak wiem wiem, dla osób z nadwagą to przede wszystkim dieta i ćwiczenia, ale może póki co dałoby się ubiorem co nie co zatuszować…
Zasada jest prosta – dobry rozmiar ubrań. Za duże, workowate ubrania nie ukrywają wagi, a tylko ją powiększają. Oczywiście noszenie ubrań „na ścisk” to równie złe rozwiązanie. Ubrania powinny byc po prostu dopasowane, no i to co w przypadku niskich facetów – linie pionowe oraz nie skracanie nóg 🙂
Będzie taki wpis, oczywiście. Nadwaga to ogromny problem, który z roku na rok moim zdaniem mocno rośnie, choć na szczęście powoli bieganie i aktywność fizyczna staje się „modna”. A jak wiemy – rzeczy modne ludzie wykonują chętniej, niż coś zdrowe, ale niemodne 😉
Czy osoby zaliczane do tych wysokich powinny stosować odwrotność wymienionych porad?;) czekam na podobny wpis właśnie dla wysokich, tak dla zachowania równowagi:)
Swoją drogą, świetny blog.
Wpis na temat wysokich również będzie, więc poczekaj jakiś czas a z pewnością w jednym z kolejnych „sylwetkowych” wpisów otrzymasz mnóstwo praktycznych rad 🙂 Dzięki wielkie!
Właśnie leczysz moje kompleksy, dzięki Bigwig 😀
😀
Zaintrygowałeś mnie z tymi wkładkami podwyższającymi, można wiedzieć gdzie je dostać?
Nie kupowałem takich, ale z tego co widziałem to gruba, wyprofilowana ładnie wkładka skórzana wyłącznie pod pietę. Przeważnie na kleju (taśmie dwustronnej). Dodaje (moim zdaniem) bez uszczerbku na komforcie podczas chodzenia około 1-1,5 cm, wyższe mogą wyciągać stopę z buta.
Bardzo fajny wpis – rzeczowy! Sam mam 170 i długo mi to przeszkadzało, ale jedyną prawdziwą receptą jest akceptacja, a wszelkie sztuczki typu dopasowane ubranie to po prostu dobry styl dla większości rodzajów sylwetki.
Mam natomiast problem z udami które mam dość rozbudowane i z natury, i z powodu ćwiczeń – we większość slim fitów po prostu nie wchodzę, a rozmiarówkę z Zary określam w niezbyt chlubny sposób 😉 Doradzisz coś poza bieganiem ze wszystkim do krawca? Z długością radzę sobie sam 🙂
Autorze czy mógłbyś logicznie wytłumaczyć (albo założyc osobny wątek generalnie na temat poprawek krawieckich)jaka powinna być długość spodni jeansów czy chinosów po prostu noszonych na codzień na co zwrócić uwadze krawcowi/krawcowej przy skracaniu jaka jest najlepsza długość
wygląda wszystko bardzo pięknie, lecz ciekawie który realny wzrost tych chłopaków, że na zdjęciach
Ja już nie wiem, jestem facetem o wzroście wynoszącym 170cm z groszem, ale dla mnie dobór ciuchów do mojej sylwetki (wysportowana, ale szczupła) jest bardzo trudny. Ostatnio przymierzałem, kurtkę jeansową, która leżała na mnie niemal idealnie, lecz, co się okazało – kurtka ta przypadkiem przewędrowała z działu damskiego na męski, hah. To chyba oznacza, że muszę ubierać się na damskim dziale… a może ktoś z was tak robi? ;D
Niższy ma ciężko. Pamiętajmy, że producenci ubrania tworzą pod sylwetkę „idealną”. Modelową, wysportowaną. Ciężko wstrzelić się ze swoim ciałem właśnie w to, które projektant sobie upatrzył.
Czytałem mnóstwo, naprawdę MNÓSTWO opinii mężczyzn, którzy specjalnie nie kryli się z noszeniem damskiej rzeczy. Nie zauważyłbyś tego faktu. Oczywiście za oceanem 😉 i od ludzi, którzy nie interesują się opinią innych, mają pewność swojej hetero seksualności. Widziałem nawet kilka opinii o spodniach, a już o rzeczach typu kurtka czy sweter nie ma co wspominać. Szkodzi to psychice, ale niektórzy ludzie na serio potrafią zrezygnować z odczuć psychicznych dla lepszej prezencji. Jedyne o czym musowo trzeba pamiętać to to, by nie było widać jakichkolwiek nawiązań do płci 😉 Sam nic takiego nie mam i nie mam potrzeby by mieć, ale informuję.
Zdarzało mi się nabywać damskie rzeczy, głównie z zakresu odzieży turystycznej i sportowej. Lepiej dopasowane i przylegające, co przy wzroście poniżej 170 cm jest bardzo ważne. Gorzej jeśli chodzi o sprawę garniturów, tutaj mam duży problem z dostaniem odpowiedniego. Może polecicie, gdzie można dostać garnitury na taki wzrost ?
A mi już nic nie pomoże mam 165 cm i mogę się co jedyne zabić, bo żadna dziewczyna na mnie nie spojrzy a mam do tego szybką przemianę materii i jestem chudy i brzydki i lecą na mnie same paszczury, świnie które są po prostu brzydkie a do tego wyglądają jak świnie bo ważą po 70-80 kg.
Mój narzeczony ma tyle co Ty, a ja 172. Spotykalam się z roznymi facetami, początkowo ogladalam sie za 1,9m, z czasem zaczęłam za dobrym sercem. Poczatkowo nie widzialam nas razem, z czasem nie wyobrazam sobie innej opcji. Kwestie wizualne nie są bez znaczenia- Corhnpol ma swietne buty 7cm+, ja zakładam baleriny i jest git. Niski facet to bliski facet. I życzę powodzenia!
Mój chłopak ma… 160 cm i jest wyższy ode mnie aż 2 cm 😛 Grunt to pewność siebie i poczucie humoru. Nigdy nie przypuszczałam, że będę z takim niskim mężczyzną, ale on mnie po prostu oczarował i zupełnie mi to nie przeszkadza. Jedynym minusem jest własnie dobór ubrań. Głowa do góry, zadbaj o swój rozwój intelektualny i pasję a dziewczyna się znajdzie:)
..nie martw się sam mam podobnie..ale jak to mówią „wybredny nie ruch@”
Ja mam zawsze problem z długością ubrań i proporcjami . Przy moim wzroście 172 zastanawia mnie czy krótsze rzeczy takie jedynie zakrywające szlufki do paska są lepsze dodają wzrostu czy może bardziej sięgające okolic środka krocza. Pytanie odnoszę głównie do jeansów noszonych na biodrach ale raczej w ich górnych granicach. Nie powiem przy cienkich sweterkach czy kurtkach typu bomber takie krótsze rzeczy wyglądają ok , ale przy T-Shircie czy casualowej rozpinanej bluzie z kapturem wydaje mi się ze wydłużając nogi skracam tułów a dodatkowo mam wrażenie że ubrania wyglądają jakby się skróciły w praniu. Będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki w tym temacie
Bardzo pomocny artykuł, ale czy potrafi pan podać jakie marki w Polsce mają ofertę ubrań dostosowaną dla niskich mężczyzn? Najkrótsze spodnie jakie potrafię znaleźć to te o długości 32 cali. Czy mamy odpowiednika amerykańskiej firmy Peter Manning ? 🙂
taaaaaaaaaaaaa ktoś tu mówi o podnoszeniu własnej samooceny ja pochodzę z miasta gdzie trzeba przedewszystkim mieć ” zachlaną morde zajaraną trzeba przyjezdnym grozić pobiciem I JAAAAAAAAAAAAK
ZA DZIECIAKA WSZYCY CZESALI SIĘ NA GRZYBKA TAK TERAZ NA ŁYSO !!!! ktoś kto ma długie włosy jest niemcem
a do tego ma twarz jak cristiano ronaldo też jest niemcem także popieram nowości modowe ale u mnie w mieście
każdy modny dostałby po twarzy
Jestem facetem z tylko 167 cm + 7 cm buty = 174 cm 🙂 Mimo to miałem bardzo wiele kobiet a teraz wspaniałą żonę. Fakt, musiałem się bardziej starać niż inni a dziewczyny nie przychodziły same do hotelowego pokoju jak do moich 185 cm przystojnych kolegów. Fantastyczne jest to, że są kobiety które wolą tych nie najwyższych facetów. Pytałem dlaczego? Odpowiadały, że lubią rozmawiać ze swoim ukochanym mając głowę na podobnej wysokości. Nie lubią patrzenia z góry. Dla nich ważne aby facet był partnerem a podobny wzrost temu podświadomie sprzyja. Uszy do góry maluchy 🙂
Wzrost pomaga, ale nie załatwia sprawy samopas. Poprawia ocenę i tworzy efekt bardziej atrakcyjnego mężczyzny, ale nie będzie wpływał na relację w późniejszym czasie. Tak więc jeśli ktoś ze 165 cm wzrostu zainteresuje daną dziewczynę/kobietę, to później będzie już z górki, bo na późniejsze zainteresowanie wpływa także, a może głównie, charakter. W pierwszych chwilach odwrotnie – charakter schodzi na dalszy plan.
Niski facet przede wszystkim powinien mieć dobre i wygodne obuwie, ale ponieważ wtedy problem jest ze wzrostem to najlepiej jeszcze z podwyższeniem. Betelli takie ma. I jeszcze ze skórki. Mogę naprawdę polecić.
Co jak co, w dalszym ciągu nie wiem jaki konkretny rozmiar szukać. Mam 160 cm wzrostu i jestem szczupły.
Faktem jednak to, że modnisie robiące blog mówią o tym, by w żadnym wypadku nie stosować koszul z krótkim rękawem. Ja jednak to zrobiłem z koszulą, czerwono- pomarańczową z niebieskawą kratką, dopasowaną i lekko obcisłą, no i efekt był wyśmienity. Do tego ładne niebieskie jeansy i osiągnąłem sukces. Można to samo tworzyć z polo.
Żałuję tylko, że w sklepach jednym razem rozmiar XS jest wyśmienity, a innym razem sięga do kolan i po całym dniu szukania nic nie jestem w stanie osiągnąć.
Postanowiłem kupić sobie maszynę i jadę z koksem. Czas osiągnąć nowy lewel w życiu i nauczyć się czegoś nowego dla siebie i być może dla innych również. Stworzę własną skalę ciuchów dla siebie samego. I gówno mnie obchodzi co światowe marki na to powiedzą. Mój rozmiar to będzie rozmiar „R”, tak po prostu. Nie dziecięcy, nie młodzieżowy, a na pewno męski. Czas stworzyć polską markę. Pozdrawiam
co powiesz o butach z wysokimi cholewkami?
tak, ale trzeba pamiętać aby niski mężczyzna nie przesadził ze zbyt obcisłymi ciuchami przez co nie będzie wyglądał jak facet ale chłopczyk (niski szczuplutki), na dodatek u niektórych niskich (z brzuszkiem), zbyt mała kszulka/koszula uwidoczni całkowicie niedoskanałości sylwetki. Ja osobiście jestem młody (23-lata) 172-cm i w zbyt małych ciuchach wyglądam fatalnie, same moje byłe kobiety zawsze mówiły załóż/kup większą koszulkę, w tej małej wyglądasz fatalnie
np. pierwsze zdjęcia (facet w krótkiej i długiej kurtce)…. w mojej ocenie aby wybrać opcję nr. 2, slim spodnie + obcisła kurtka trzeba mięć idealną sylwetkę, wręcz bym powiedział bardzo dobrze trzeba być zbudowanym aby mając niski wzrost dobrze wyglądać…. w mojej opcja nr.1 pomimo iż wizualnie mezczyzna wygląda na niższego wygląda to o wiele lepiej….
A jak się ubierać jeśli nogi są krótsze niż tułów przy wzroście 170